Turystyka odpuszczona, więc już sprzątać nawet nie trzeba?
(ŁOBEZ) Lenistwo ogarnęło łobeskie władze, które z roku
na rok coraz mniej kontrolują miasto
w zakresie czystości
i zupełnie oduściły temat turystyki. To, że nie posprzątano na starym boisku po Dniach Łobza, to tylko jeden z przyczynków do niniejszych uwag. Spacer po promenadzie dopełnia obraz zaniedbań.
Akurat wczoraj byłem świadkiem spływu kajakowego, jaki przemknął Regą przez Łobez. Kajakami płynęli starsi ludzie, a wyruszyli spod Świdwina. Jednak widok, jaki roztacza się z kajaka, nie zachęca do przystawania w Łobzie. Na promenadę ściągnął mnie głos czytelnika, który zwrócił uwagę, że jest ona zaniedbana. Poruszony był zwłaszcza chuligańskim wybrykiem – podpaleniem gałęzi pod młodym modrzewiem, który został opalny i nie wiadomo, czy przeżyje. Winą obarczał nie tylko w chuliganów, ale także sprzątających miasto. - Gdyby gałęzie nie zalegały na promenadzie, nie miałoby się co palić – mówi. - A sterty chrustu leżą tam od długiego czasu i nikt ich nie uprząta. Jest brudno – stwierdził.
Faktycznie, jest. Co prawda wykoszono trawę, ale na tym pielęgnacja promenady kończy się. Nitk tu chyba z urzędu nie zaglądał od lat, a jeżeli przechodził, to widocznie przywyczaił się do takich obrazków. Mógłby to być teren do spacerów mam z dziećmi, ale jest brudno. Jedyna tam piaskownica tylko przypomina ją z nazwy, więc albo ją trzeba rozebrać, albo naprawić. Młody modrzew rzeczywiście został opalony, a nawet nie ma komu uprzątnąć resztek po ognisku. Gałęzie leżą wszędzie. Co ciekawe, na wielu stosikach; ktoś je poskładał, ale już ich nie zabrano. Przy kamiennej figurze są już nawet trzy takie stosiki mocno porośnięte, co świadczy, że leżą tu już sporo czasu. Do tego ostatnia wichura powaliła wierzbę.
Przepływający Regą kajakarze skłonili mnie do rzucenia okiem na naszą „przystań”. Akurat miejscowa młodzież obchodziła tutaj urodziny kolegi, bo miejsce jak to mówią – fajne, tylko zaniedbane. Ktoś rzucił pryzmę piachu, by zatkać spływ wody, która żłobi brzeg. Można i tak. Kosza żadnego. Zarośnięte. Akurat napotkałem kajakarzy, którzy w drodze do morza postanowili odpocząć w Łobzie. Przyjechali spod Poznania. Płyną trzema kajakami. Namioty rozbili na skraju chaszczy, bo nikt tutaj nie kosi. Pokrzywy po pas. Nie ma żadnego stolika, na którym mogliby przygotować sobie jedzenie. Żadnej ławki, miejsca na ognisko. Niczego.
Kilka lat temu pisałem o tym miejscu, sugerując, by zrobić tam przystań z prawdziwego zdarzenia. Można by wykosić trawę, ogrodzić drewnianym płotkiem, Zrobić wiatę ze stołami, miejsce na ognisko, a nawet usunąć trochę ziemi od brzegu, robiąc malutki zalew, by dzieciaki mogły moczyć nogi, a kajakarzom łatwiej wychodziło się na brzeg. Mogłoby powstać małe pole biwakowe, a z czasem można by je komuś dzierżawić i ktoś mógłby czynić dalsze inwestycje, łącznie z jakąś kawiarenką lub barem całorocznym. Łobez wpisałby się na mapę szlaków kajakowych i po kilku latach mogłoby tu być tłumnie.
Odnoszę jednak wrażenie, że temat „turystyki” został w Łobzie odpuszczony. Tak jak odpuszczono sobie powstanie izby regionalnej, która mogłaby być elementem szerszej infrastruktury turystycznej. Teraz już nawet nie myślę o ściąganiu tu turystów, bo do czego, ale choćby o tych mieszkańcach, którzy wyjechali kiedyś, a teraz przyjeżdżają w odwiedziny do rodziny. Nawet ich możemy stracić, jeżeli stwierdzą, że Łobez podupada. Kto nam zostanie?
Przeraża w tym wszystkim taki minimalizm władz, które zamknęły się w samym administrowaniu, a i z tym sobie nie radzą, jak choćby ze sprzątaniem miasta. Ciekaw jestem, ile im czasu zajmie rozwiązanie problemu zakorkowanych parkingów w centrum, bo mnie szlag trafia, jak nie mam gdzie stanąć, by wejść na chwilę do urzędu.
Oczywiście można raz w roku zrobić koncerty na Dni Łobza, ale przecież to nie wymaga większego wysiłku. Płaci się, przyjeżdżają zespoły i grają. Ja takie rzeczy organizowałem w swoim życiu, więc wiem, co piszę. Ludzie się cieszą, bo na bezrybiu, to i rak ryba. Są tłumy i sprawa na długi czas załatwiona. Organizacja imprezy, w której mieszkańcy mogliby wziąć czynny udział, wymagałaby większego wysiłku, a tu, w takich imprezach, skazuje się ich na minimalizm bycia gapiami i klaskanie na zawołanie. Zero kultury, ale niech się rozerwą przy blasku sztucznych ogni. Dni Łobza były takie, jaki jest Łobez – rozrywka dla bezrobotnych zafundowana przez urzędników, którzy potrafią tylko wydawać cudze pieniądze bez własnych pomysłów. Nic z tego nie zostaje (oprócz rachunków do zapłacenia), nie stwarza to czegokolwiek w życiu miasta i zostają tylko sterty śmieci.
Więc jaką przyszłość ma to miasto z takim minimalizmem kulturowym i gospodarczym jego władz? Dni Łobza skończyły się, wracamy do szarej rzeczywistości. Więc kto posprząta promenadę? Kto posprząta poobrywane gałęzie leżące od wielu dni na ulicach miasta? Kto wykosi chaszcze na tak zwanej przystani kajakowej? Kto wreszcie uprzątnie ten minimalizm kulturowo-gospodarczy, skazujący to miasto na dogorywanie?
Kazimierz Rynkiewicz
"Kazimierz, wajche przełóż! Trochę optymimu. Nie każdy ogląda świat przez pryzmat przeszłości. Zestarzałeś się, skapcaniałeś, nic Cię nie cieszy i się wszystko nie podoba. Poleż na słoneczku, ogrzej mózg, może spłodzisz coś bardziej optymistycznego." Ty Wasyl, a ja jestem przekonany, że świat nie opiera się tylko i wyłącznie na chlaniu, leżeniu odłogiem gdzieś na polu, na jakiejś dupie... i płodzeniu wyłącznie przygłupów.
~złośliwy łobeziak
2010.09.09 14.01.19
"Swego czasu brałem udział przy org. miss pojezierza drawskiego - szkoda że ogrom pracy jaki należy włożyć w takie wydarzenie jest pomijany."
Szkoda, że wysiłek nierobów gminnych ogranicza się wyłącznie do robienia imprez 2-3 razy w 1 roku... rzeczywiście ogromny wisiłek :D przez cały okrągły rok "przepracowania" :D bo poza tym to nie wiadać w ogóle by cokolwiek było zrobione w Łobzie. Za rozwój kulturalny odpowiada Dom Kultury, natomiast za rozwój regionu (przemysłu i rolnictwa), czystość odpowiada Gmina i Starostwo. Wybory miss... he he doniosłe ukulturalnianie się :D Byle każdy wieśniak potrafi przyjść, wydoić browara, pogapić się na dupy w majtach, pogwizdać, zagłosować... a gdzie są jakieś zajęcia warsztatowe dla dzieci i młodzieży, artystyczne, malarskie, modelarskie, może jakieś wystawy, konkursy, koła teatralne itd. itp.??? Jedynie to klubik piłkarski i kącik muzyczny dla wybranych. Swego czasu słyszałem, że mistrz modelarstwa wywodzi się z Łobza, miss Polski była z naszgo regionu, tak samo jak, najlepszy snajper. Warto promować różne talenty i dać rozwój, a nie tylko impry przy żarciu i browarze, beknąć pierdnąć i do domu.
~Zuzanna
2010.08.04 19.28.41
W nawiązaniu do artykułu ale może z troche z innej beczki.Takich miejsc zaniedbanych,pozostawionych na łaskę natury jest wiecej w naszym \"pieknym \"grodzie.I mam propozycję dla redakcji,by fotografować takie \"kwiatki\"i opisywać.Na początek proponuję:skwer przy ul.Armii Krajowej,chaszcze przy \"Drożdżyku\" ul.Bema,ścieżka rowerowa/zaniedbana/np. na wys.Pryborza i nie tylko,\"trawnik\" przed \"orlenem\"/POMEM/ ....itd Kto powinien o to zadbać?W czyjej gestii to jest?I czy to jest element kultury?
~troll łobeski
2010.07.29 19.14.31
No jasne krytyka tylko konstruktywna tak jak za nieboszczki PZPR inaczej żelazny elektorat urzędniczo-rodzinny zgnoi każdego krytykującego w inny sposób.
~katarzyna
2010.07.27 18.28.19
Panie Kazimierzu niech się Pan obudzi i zrozumie że krytyka której się słucha to ta konstruktywna, wszelkie inne jej formy nie zasługują na szacunek.
~Wasyl
2010.07.24 21.54.37
Zbig. Poczytej Swedenberga, a Troll przygody Pepina Małego. A Palikota na Magadaskar, niech tam wstawia swoje kawałki
~troll łobeski
2010.07.23 16.35.40
Zbig do tego to on musiałby użyć mózgu zamiast żywych kultur denaturatu pitego nad Regą.
~Zbig
2010.07.23 13.38.00
Wasyl czy ty przeszedłeś terapię palikotyzacyjną? bo na razie wystawiasz tylko ludziom laurki. Może coś na temat artykułu? Czy nie rozumiesz o czym ludzie rozmawiają?
~Wasyl
2010.07.22 20.16.22
troll do jaskini! Marudzisz jak Macierewicz
~
2010.07.22 17.51.57
gruba przesada - zgadzam się że Dni Łobza to impreza rozrywkowa - takie jakby nie poatrzeć też są potrzebne, mamy festiwla orkiestr powinno być też coś lekkiego stricte rozrywkowego i jest - nie wiem w czym problem. Przypominam wszytkim jak na koncercie chopinowskim w ŁDK pojawiła się raptem garstka ludzi.
~troll łobeski
2010.07.22 17.31.39
Tak się organizuje imprezę zwaną kulturalną, a nie coś co powinno mieć miejsce pod wiejską remizą.
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,8159411,Insko__filmy__wystawy__teatr__muzyka.html
Taką imprezę jak sobotnia należało zorganizować dzisiaj 22 lipca w rocznicę wiadomą. Widac większości bardziej ta opcja odpowiada.
~adam
2010.07.22 15.21.24
lista występujących tak samo długa jak lista obrażonych
Wasyl wielkie brawa - najwidoczniej Pan Kazimierz stracił z oczu to co najważniejsze
a propo pytania - czy to nie jest kultura , trafanie zadane - szkoda że odpowiedzi brak.
~Wasyl
2010.07.22 11.40.42
Kazimierz, wajche przełóż! Trochę optymimu. Nie każdy ogląda świat przez pryzmat przeszłości. Zestarzałeś się, skapcaniałeś, nic Cię nie cieszy i się wszystko nie podoba. Poleż na słoneczku, ogrzej mózg, może spłodzisz coś bardziej optymistycznego
~Kazimierz
2010.07.22 00.06.13
Lista długa i co z tego? Też tam byłem, oglądałem, byłem gapiem, jak pozostałe 7 tysięcy. I co? Pogapiliśmy się i rozeszliśmy. Zostały wspomnienia i śmieci na placu. Jako Gmina staliśmy się ubożsi o 20 tysięcy (na oko). I co dalej?
Rozrywka to gapienie się, kultura to tworzenie. Co stworzyliśmy? Nie zaprzeczam, że było trochę uciechy, bo ślepy nie jestem. Co jeszcze było? Co z tego będzie? A inaczej mogłoby być? Czy choćby jedna taka myśl przemknęła przez głowę, czy też głowa w podskokach a myśli oświecane czasami fajerwerkami
~
2010.07.21 18.32.32
scena zapełniona od poczatku do końca mieszkańcami Łobza z wyłączeniem: Golden life, Brathanki K.Herba, K.Giżowska
rozumiem że to nie jest kultura?
~
2010.07.21 18.29.55
- orkiestry polskie oraz niemieckie
- orkiestra myśliwych
- wystepy artystyczne przedstwicieli niemiec - taniec , spiew
- występ szkoły tańca
- występ dziecięcej grupy muzycznej blue tai
- występ dziecięcej grupy tanecznej \"jedyneczki\"
- wystep grupy pokazowej krav maga
~
2010.07.21 18.28.11
kultura: materialna i umysłowa działalność społeczeństw oraz jej wytwory
- występy artytyczne dzieci i młodzieży
- amatorski ruch artystyczny na scenie
to nie jest kultura?
~Kazimierz
2010.07.21 18.18.22
na plakacie nie napisano także, że jest to impreza rozrywkowa, tylko Dni Łobza - i tyle. Dlaczego przy takiej okazji nie myśli się o kulturze??? - z akcentem na \"myśli\".
~bezrobotna
2010.07.21 15.30.56
Do xeny a co próżnego i pretensjonalnego jest w odniesieniu się do tego z czym się nie zgadzamy i co obraża większoś czytelników
słyszałam nawet o \"klubie bezrobotnych\" który powieksza się z dnia na dzień aby do niego należeć trzeba spełnić tylko jeden warunek - nie kupować tygodnika bo po co czytać kogoś kto ma nas za nic.
~mariusz
2010.07.21 15.25.08
oczywiście że to była impreza rozrywkowa - mega rozrywkowa
nie zauważyłem na plakacie zapisu o tym że jest to impreza kulturalna , nie zgodze się że organizatorzy nic od siebie nie dali - zapewniam że org. takiej imprezy to długotrwała b. żmudna praca. Jeżeli ktoś postrzega org. jako zamówienie zespołów które mają grać to nawidoczniej nie wie o czym mówi.
Swego czasu brałem udział przy org. miss pojezierza drawskiego - szkoda że ogrom pracy jaki należy włożyć w takie wydarzenie jest pomijany.