Wyszedł z domu rodzinnego w niedzielny poranek, a dopiero w poniedziałek wieczorem powrócił do domu.
Jak się później okazało,
był ponad 100 km od miejsca zamieszkania.
Do Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pom., w godzinach południowych, zgłosiła się mieszkanka Drawska informując, że jej 11-letniego syna nie ma od niedzieli w domu i nie wie gdzie może on w chwili obecnej przybywać. Matka nie posiadała żadnych informacji mogących pomóc w ustaleniu miejsca pobytu chłopca.
Szczęśliwie dziecko całe i zdrowe wróciło do domu. Jak się okazało, wraz z innymi nieletnimi chłopiec przebywał w innej miejscowości, oddalonej od Drawska Pom. o ponad 100 km. Małoletni podróżowali stopem.
Ta historia miała szczęśliwy finał, lecz nie zawsze tak jest. Należy jednak pamiętać, że wakacyjny luz nie zwalnia rodziców od obowiązku sprawowania należytej opieki nad swoimi pociechami. Każdy rodzic powinien wiedzieć, gdzie i z kim dziecko przebywa. Brakiem odpowiedzialności jest natomiast sytuacja, gdy dziecko oddala się bez zgody i wiedzy rodzica od miejsca swojego zamieszkania.
Niech drawski przypadek będzie przestrogą dla wszystkich rodziców. Wkrótce sprawa znajdzie swój finał w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich.
Policja apeluje do kierowców zabierających małoletnich na tzw. stopa, aby kierowca widząc, że małe dziecko podróżuje bez opieki dorosłych, w krótkiej rozmowie zorientował się co do okoliczności tej podróży i w razie jakichkolwiek wątpliwości o tym fakcie powiadomił najbliższą jednostkę Policji. (kp)