(ZŁOCIENIEC). Sobota, ósmy sierpnia, zapowiada się w mieścince handlowo i szachowo. Handlowo podwójnie, bo to nie tylko Targi i handlowe, i wystawiennicze, ale i „pchli targ” - pierwszy taki w historii Złocieńca. A szachowo, bo podczas Targów zostanie rozegrany turniej szachowy dostępny każdemu.
W OGŁOSZENIU NAPISANO
Wracamy na „pchli targ”. Pewna pani, którą poznamy za moment, w ogłoszeniu napisała: - Robię w domu porządki, już trzeci raz w tym tygodniu! Wszystkiego mam za dużo. Za czwartym razem postanawiam połowę przedmiotów wpakować do kartonów. I co teraz z nimi zrobię? -
Dalej czytaliśmy: Tak powstał pomysł, by w Złocieńcu stanął PCHLI TARG – czyli targowisko wszystkiego, co używamy każdego dnia i od święta.
Zapraszamy wszystkich, którzy chcą targować. Zapraszamy wszystkich, którzy uwielbiają grzebać na targach staroci, by przyszli i znaleźli coś dla siebie i swoich bliskich.
8 sierpnia – otwarcie na Deptaku Marszałka, tuż obok pizzerii PICCOLO. Godzina 8.00. Targowisko zaprasza w każdą sobotę!
ZASADY UDZIAŁU
W TARGOWISKU
1. Każdy może ustawić swoje stoisko i sprzedawać rzeczy należące do niego
2. Można wystawić wszystko: buty, filiżanki, sznurki, ubrania, radia, lampki, zabawki, koraliki, książki czy kolczyki (i co komu przyjdzie do głowy; jeden warunek – musi to należeć do Was od co najmniej sześciu miesięcy).
3. Meble i duże przedmioty – na początek prosimy o wystawienie zdjęć tych przedmiotów.
4. Przede wszystkim – niech to sprawia frajdę!
5. Targi staroci, czyli PCHLI TARG odbywa się w każdą sobotę, DEPTAK MARSZAŁKA, Złocieniec, od godziny 8.00.
6. Pierwszy PCHLI TARG rusza w sobotę o godzinie 8.00 ósmego sierpnia.
7. Dowóz na własną rękę
8. Przedmioty, które nie zostaną sprzedane trzeba zabrać z targowiska
9. Pytania, tel. 515 430 757
Zapraszamy wszystkich, którzy mają ochotę przyłączyć się do nas i stanąć na deptaku, by sprzedać swoje rzeczy. Zapraszamy wszystkich lubiących grzebać na targach staroci, by przyszli i znaleźli coś dla siebie.
PANI AGNIESZKA ZAPRASZA
NA PIERWSZY W HISTORII
ZŁOCIEŃCA PCHLI TARG
- Trampki, rolki, korki, obrusy – mówi spotkana na przyszłym targowisku jego animatorka Agnieszka Stefaniak – Śmietanka. Okazuje się, niegdyś już po rocznym pobycie w Londynie. To tam tak się jej spodobał angielski Pchli Targ, którego ideę teraz szczepi w Złocieńcu. - Każdy u nas będzie mógł sprzedać swoją rzecz bez opodatkowania, jeśli ta rzecz należy do niego od przynajmniej sześciu miesięcy. Jest taki przepis. Nie tylko sprzedaż - także wymiana przedmiotów. Ot, choćby dzieci będą mogły zamieniać się zabawkami. Może być ciekawie. Niekoniecznie pieniądz musi być niejako pośrednikiem w kontaktach tutaj, w spotkaniach. A zaproszony jest każdy. Prosimy, nawet z rowerami. A w co to się przekształci, zobaczymy. Każda sobota, prócz tej 15 sierpnia, to oczywiste. - Podpytaliśmy jeszcze o jagodziarzy i grzybiarzy – zmieszczą się na pchlim targu? - Tak, to oczywiste – usłyszeliśmy w odpowiedzi, bo to zbieractwo. Oczekujemy tych państwa też i u nas. PCHLI TARG nabierze rozleglejszego kolorytu. Czekamy na każdą propozycję, byle zgodną z przepisami, z prawem. - No to zapraszamy. (n)