(RESKO. ) W minionym tygodniu w Nowym Tygodniku Łobeskim ukazał się obszerny artykuł „Czy szpital w Resku stanie”, gdzie dr Jacek Kargul powiedział m.in. „Brak zabezpieczeń w usługi laboratoryjne na terenie Szpitala, skutkuje oczywiście tym, iż powinno się zaprzestać prowadzić wszelkie usługi „ostre” jak np. Oddział Chirurgii oraz Oddział Wewnętrzny. O tym fakcie został poinformowany zarząd spółki CHIRURG”, stąd prawdopodobnie pogłoska, na którą się Pan powołuje o wypowiedzeniu”.
Problem polega na tym, że wypowiedzenie umowy nie jest żadną pogłoską a faktem dokonanym. Prawdą jest też, że Oddział Chirurgiczny prowadzony przez podnajmującą firmę „CHIRURG” działać nie może mimo podpisania umowy z laboratorium w Świdwinie, które posiada wszelkie uprawnienia, a Oddział Wewnętrzny działa. Ta sprzeczność, jak i kilka innych faktów kazała nam głębiej przyjrzeć się problemowi szpitala.
Obecnie głównym dzierżawcą szpitala w Resku od 1 kwietnia 2004 roku jest Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „INTERMED” Sp. z o.o. kierowana przez dr. Jacka Kargula. Za dzierżawę szpitala o powierzchni 32 332 m.kw. Samodzielnemu Publicznemu Zespołowi Zakładów Opieki Zdrowotnej w likwidacji w Łobzie, reprezentowanego przez Likwidatora płaci 4 tys. zł miesięcznie plus podatek VAT. Obecnie obowiązująca umowa na wynajem nieruchomości i wyposażenia została zawarta bezprzetargowo na okres od 1 stycznia 2007 roku do 31 grudnia 2009 roku. Ta właśnie umowa decyduje w tej chwili, czy w szpitalu w Resku będzie oddział chirurgii czy też nie. Kolejna umowa ma zostać zawarta już z firmą, która zostanie wyłoniona w drodze przetargu otwartego. Do lutego 2007 roku dr J. Kargul był prezesem dwóch firm: INTERMEDU oraz CHIRURGA, chociaż w tej drugiej większościowe udziały mają chirurdzy Piotr Hawryluk i Jerzy Gromowski (obecny prezes). Wtedy też została zawarta umowa o podnajem pomieszczeń dla chirurgii, czyli de facto prezes dr Jacek Kargul z firmy INTERMED zawarł umowę na podnajem pomieszczeń z prezesem dr. Jackiem Kargulem z CHIRURGA. Później dr J. Kargul zrzekł się funkcji prezesa w CHIRURGU, jednak do dziś jest jego członkiem i ma w niej udziały. Całkiem niedawno okazało się, że CHIRURG płaci za dzierżawę pomieszczeń dla INTERMEDU prawie 14 tys. zł miesięcznie!
Gra o szpital
Kończy się okres dzierżawy, a nieubłagalnie zbliża czas otwartego przetargu na dzierżawę szpitala. W obiekcie są dwie firmy, które teoretycznie mogą wystartować w przetargu na dzierżawę, która tym razem miałaby obowiązywać zdecydowanie dłużej, niż obecnie. Czy powodem wypowiedzenia umowy była obawa, że CHIRURG stanie do przetargu i zagrozi Intermedowi?
– Jedyną alternatywną firmą, która mogłaby przejąć te usługi, jesteśmy my, choć takich zakusów nie mamy. Nam wystarcza nasz oddział. Pan Kargul wypowiedział nam umowę w trybie pilnym. Nasza firma zagraża w taki sposób, że umowy dzierżawy są do końca roku, nie wiadomo co będzie w roku przyszłym. On uprzedza fakty. Nie będzie czekał do momentu rozpisania konkursu przez NFZ na opiekę szpitalną, tylko z wyprzedzeniem wycina konkurencję. Dzierżawa na obiekt daje możliwość stawania do konkursu na oddział chirurgiczny, opiekuńczy i wewnętrzny. W związku z tym takie działania podjął. Chodzi mu o kontrakt z NFZ, ale tego kontraktu nie dostanie. Byliśmy w NFZ i dowiedzieliśmy się, że ta firma, która ma kontrakt, to ma, w momencie, gdy go utraci – kontrakt jest zlikwidowany, ponieważ województwo zachodniopomorskie posiada najwyższy wskaźnik procedur chirurgicznych w Polsce, więc nie ma potrzeby, aby chirurgia w Resku była. Laboratorium już dłuższy czas działało na granicy legalności, pani konsultant zabroniła tej działalności z końcem marca. Laboratorium nadal działa – świadczy usługi dla Intermedu, dla nas nie. My ten problem obeszliśmy w ten sposób, że mamy umowę podpisaną z laboratorium ze Świdwina. Biorą nam codziennie badania, a w przypadkach pilnych wozimy do Gryfic. Jeśli chodzi o problem laboratorium opisany w Nowym Tygodniku Łobeskim, to mogę powiedzieć, że nieco mija się z prawdą. Jest osoba w Gryficach, która jest gotowa wchodzić nawet po świętach i laboratorium otwierać. Natomiast intryga pana Kargula polega na tym, że dopóki nas nie wyczyści z oddziału do końca, dopóty laboratorium nie będzie. Będzie używane jako pretekst do tego, że nie może być tu prowadzona działalność inna poza ZOL-em. Gdy opuścimy oddział, a opuścimy, następnego dnia, albo za kilka dni laboratorium zacznie działać – mówi Piotr Hawryluk z Chirurga.
Doktor Kargul w rozmowie ze starostą łobeskim w miniony piątek zapewnił, że kwestia Laboratorium zostanie rozwiązana w ciągu 10 dni.
CHIRURG otrzymał wypowiedzenie umowy na kilka dni przed 31 marca, po tym dniu CHIRURG miał opuścić szpital.
- Nie ma takiej ludzkiej możliwości, aby oddział chirurgiczny, do którego przyjeżdża pogotowie i przywozi pacjentów tak szybko zamknąć. W umowie dzierżawy termin wypowiedzenia wynosi 3 miesiące, ale jest też paragraf 18, zgodnie z którym możemy otrzymać wypowiedzenie natychmiastowe, gdybyśmy utracili kontrakt z NFZ, bądź – jeżeli od momentu podpisania umowy w ciągu siedmiu dni, a umowa ma datę 2004 rok, nie zostanie wpłacona kaucja, w wysokości 5 tys. zł. Wtedy, gdy ta kaucja powinna być wpłacona, naszą firmą zarządzał nie kto inny jak Jacek Kargul, i to on kaucji nie wpłacił. Minęło kilka lat, a teraz w marcu otrzymaliśmy pismo ostrzegające, że żąda natychmiastowego wpłacenia kaucji. Nie uchylamy się od tego, ale chcieliśmy najpierw sprawdzić, czy ta kaucja została wpłacona. W międzyczasie zmieniliśmy bank, ta procedura sprawdzająca w banku trwała. W czasie gdy sprawdzaliśmy, otrzymaliśmy kolejne pismo, w którym już wypowiedział nam umowę, powołując się właśnie na ten paragraf – dodaje Piotr Hawryluk.
Kaucja wprawdzie została wpłacone, ale okazało się, że... za późno.
- W cywilizowanym kraju taką sprawę rozstrzyga sąd, a do wyczerpania procedury - działamy. J. Kargul działa metodą faktów dokonanych. Wygląda to w taki sposób – otrzymujemy kolejne pisma z zastraszaniem, następuje wymiana zamków w pomieszczeniach peryferyjnych oddziału, w ciągu jednego dnia wypowiedział umowy na usługi kuchni, usługi pralni, następnie wypowiedział nam na diagnostykę laboratoryjną – opisuje te działania Jerzy Gromowski, prezes CHIRURGA.
Ale jak się okazało, to nie wszystkie niespodzianki, jakie czekały oddział.
- W środę dostałem telefon, że właśnie wyprowadził nasze archiwum. Wyglądało to tak, że cała dokumentacja firmy została wystawiona przed drzwi. Z pielęgniarką podjechaliśmy samochodem i szybko zabieraliśmy dokumentację. To stało przed drzwiami i na dobrą sprawę każdy mógł sobie przyjść, wejść i zabrać ją. Dokumentacja medyczna znajdowała się w otwartym obiekcie. W czwartek przeszedł się po oddziale, w kilku pomieszczeniach były klucze w zamkach. Zamknął drzwi na klucz, zabrał klucze i poszedł. W ten sposób odciął salę operacyjną i magazyn. Na 15 kwietnia zapowiedział odcięcie mediów: prądu i wody, w piątek w rozmowie słownej, bo część rzeczy wysłana jest e-mailami, część to obietnice słowne. W całej tej sytuacji najbardziej budująca jest postawa personelu – mówi Piotr Hawryluk.
Personel Chirurga w piątek dostał wypowiedzenia z pracy. Firma CHIRURG nie widzi już możliwości działania na terenie szpitala.
Prezes INTERMEDU uzasadniał w udzielonym wywiadzie swoją postawę faktem, iż w laboratorium nie ma specjalisty II stopnia. Jednak ustawa ściśle określająca kto może być kierownikiem laboratorium, weszła już w 2004 roku. Był więc czas na to, aby tę kwestię unormować. Brak takiej osoby nie przeszkadza też w funkcjonowaniu Oddziału Wewnętrznego, choć w wywiadzie dla NTŁ dr Kargul zapewnił, że doprowadzi do zamknięcia oddziału, o ile ten nie będzie miał zabezpieczenia laboratoryjnego. Oddział Chirurgiczny prowadzony przez CHIRURGA ma – w Świdwinie i Gryficach, a czy ma Oddział Wewnętrzny prowadzony przez INTERMED? Trudno stwierdzić, dr J. Kargul nie chciał rozmawiać z nami na temat sytuacji w szpitalu.
Pani konsultant zarzuca jeszcze inną rzecz – jedna osoba nie może być jednocześnie kierownikiem laboratorium w Łobzie i w Resku, jak to jest obecnie. Zresztą złożyła ona wypowiedzenie.
Co dalej ze szpitalem?
Obecnie oddział chirurgiczny wykonuje jedynie drobne zabiegi. Pogotowie jest powiadomione i już nie wozi pacjentów. Stwarzałoby to zagrożenie zdrowia i życia pacjentom.
- Medycznie odpowiadam za zdrowie i życie pacjentów, nie mogę wziąć na siebie odpowiedzialności takiej, że ja nie powiadomię pogotowia, przywiozą mi osobę z wypadku, a ja nie wiem czy w danej chwili J. Kargul nie odłączy mi prądu albo pozmienia mi zamki w drzwiach. My przeżyjemy, mamy poradnię, ale mamy żal, szkoda nam tych lat przepracowanych. Nie mamy też innej możliwości, aby otworzyć oddział. Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest zainteresowany. To, co jest, to jest wartością i to należy pielęgnować. On doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W momencie, gdy zostanie to utracone, to koniec.
Rozpoczęliśmy działalność szpitalną, gdy jeszcze dyrektorem ZOZ-u publicznego, obecnie w likwidacji, był dr Ciuka. To dla nas były złote czasy działalności. Płaciliśmy dzierżawę, nie było żadnych problemów, żadnych niedomówień. Mieliśmy kawałek oddziału wydzierżawionego, mieliśmy blok wydzierżawiony, który stał pusty. Pomalutku zaczęliśmy budować tę chirurgię, kupując za własne pieniądze sprzęt, coraz bardziej zwiększając profil działania tego oddziału, aż zajęliśmy cały parter. Ten sprzęt, który teraz mamy, kupiliśmy właśnie wtedy. Mamy sprzęt, którego nie mają Gryfice. W Resku były operacje neurochirurgiczne. Wówczas na ZOZ-ie był komornik. ZOZ nie miał pieniędzy, wyglądało to tak, że zaraz ZOZ nie będzie miał na podstawowe funkcje szpitala pieniędzy, robiliśmy wszystko, aby zabezpieczyć leki dla części publicznej, żywność, napoje itd. Wtedy przebrnęliśmy ten ciężki czas, rozwinęliśmy skrzydła i teraz po tylu latach niszczy to. – mówi Piotr Hawryluk.
- Poza Szczecinem jestem pierwszy, który wykonywał laparoskopię w województwie, jeszcze w Gryficach, to był 1993 rok. Chciałem rozwinąć działalność i wykonywać laparoskopowo wyrostki, żołądki, coś ponadstandardowego, co się nie wykonuje tutaj od Szczecina po Kołobrzeg. Chcieliśmy zainwestować w ten szpital. Obecnie powoli likwidujemy ten oddział, bo nie mamy innego wyjścia. Poradnie mamy w Łobzie, w Resku i Gryficach. Mamy plany na dalszy rozwój poradni – dodaje Jerzy Gromowski.
Intermed ma specjalistykę w Łobzie, Resku, w Gryfinie - tam kupił budynek za około 1 milion zł i gdzie prowadzi poradnię specjalistyczną. Jeśli NFZ nie podpisze kontraktu na chirurgię, zawsze istnieje szansa, że powstanie tam Zakład Opiekuńczo Leczniczy, który de facto jest najmniej kosztochłonny i opłacalny. Chirurgia z kolei jest kosztowna. Z drugiej strony statystyki nieubłagalnie pokazują, jak wygląda poziom usług chirurgicznych w Zachodniopomorskiem. Jest tu najwyższy wskaźnik, świadczy o tym również czas oczekiwania na zabieg, który w Resku wynosił najwyżej 2 tygodnie.
- Teraz płacimy cenę za naszą bierność i naiwność, za to, że zajmowaliśmy się leczeniem i medycyną, a nie polityką i biznesem – podsumowuje prezes CHIRURGA.
W miniony piątek dr J. Kargul spotkał się ze starostą łobeskim Antonim Gutkowskim. Rozmowa nie przyniosła jednak zmiany stanowiska prezesa INTERMEDu. Podtrzymał, że definitywnie rozwiązuje umowę z CHIRURGIEM, jednocześnie zapewniając, że wystarczy 10 dni, by swoje problemy rozwiązać. mm
Wiecie dlaczego nikt nie chce pracowac u p. Kargula ?. Ponieważ on musi miec ostatnie zdanie A p.Rochowiec zarabia u niego 10 tys. na miesiąc i musi robic co on każe robic
~zuzia
2010.09.13 19.30.22
Nie prawdą jest że nikt nie chciał szpitala w roku 2004. Starostwą w tym czasie była p. Szymańska mogła przejąc szpital i odłużyc ale nie zrobiła tego ale za to został p. Kargul prezesem z p. Szymanską w Tarnowie. Czy panstwo wiecie kto był kierownikiem laborat. p. Sola żona naszego burmistrza. Na oodziałach były 2 grafiki dla NFZ i dla p. Kargula. Jak w zakładzie piel -opiek może pracowac jedna pielęgniarka na nocy. Co ona może zrobic sama. Na oddziale wew. jest zrobiony zakład piel-opiekwiecie ile tam pracuje osób 7 osób co tam zrobi pielęgniarka w nocy sama i w dzień przeciez tam są sami leżący. ?P. Kargul z nikim się nie zgodzi to cwany lis wychodowany po rusku nie tam wraca. Teraz p. Kargul czeka jak p. Szymańska tyko jak wygra wybory to :unieważni przetarg i da za złotówke i jeszcze go pocałuje w rączke ze zechciał wziąc szpital. Zwolnił pielęgniarki a zostawił panią która jest na emerturze i które odnowiły prawo wykonania zawodu.
~mieszkaniec Drawska
2010.08.05 17.30.02
Nie narzekajcie na dr Soroko. W drawskim szpitalu na SORze ma dyżury doktor który ma chyba ze 100 lat .To tatuś dyrektora tamtejszego szpitala-interes się kręci ,no nie ?!
~
2010.06.11 15.48.43
tak właśnie działa p.Kargul!w INTERMEDZIE pracują tacy interniści-liczy się sztuka.Nie wychwalajcie tak p.Kargula skoro nie mieliście okazji bliżej go poznac,a tym bardziej pracowac-to już nie lekarz tylko jak wcześniej ktoś wspomniał karierowicz liczycy w swoją stronę kosztem innych w tym przypadku chorymi.Dlatego przyszedł najwyższy czas aby opuścił szpital w Resku!!!
~śmiech na sali..
2010.06.09 15.14.38
Co z tego że ten szpital jest jak tu nie ma lekarzy którzy by udzielali pomocy!Trafiłam tam z dzieckiem karetką to przyszedł lekarz który dawno powinien już nie leczyć ludzi, nawet dziecka nie dotknął tylko z daleka popatrzył i stwierdził że na gryfice bo on to niewie co tu można pomóć,nawet pielęgniarki były oburzone i one więcej pomogły i doradziły!Doktorze Soroka do domu a nie leczyć ludzi dziadku!
~
2009.06.20 21.46.41
zabierzcie szpital temu niby doktorowi i dajcie komu innemu puki jest jeszcze co .w gryfinie szpitala jurzby niebylo rzeby nietamtejsi lekarze kturzy przejeli tam szpital i teraz calkiem niezle prosperuje wiec oddajmy szpital resko komus kto chce pomagac ludziom
~Nadal uśmiany
2009.04.20 22.01.21
Pisze uśmiany z ostatniego uśmiania o stosunkach gospodarczych wiążących firmy w obrocie, a podaje przykład mieszkań i to jeszcze jakim językiem. Co to znaczy proszę tego kogoś \"oddaje się za 1 złotówkę\"? Czy może mi pan pani oddać za złotówkę, to wezmę. Bo jak się kupuje to nie płaci się czynszu. Proszę o precyzję. Bo ja rozumiem, że jak mówimy o dzierżawie, to nie mamy na myśli opłat za prąd, wodę i ścieki. To przecież opłaca każdy poza dzierżawą i to rozumie każdy prosty przedsiębiorca. A czego pan pani nie rozumie?
~
2009.04.20 20.25.34
To bardzo dobry pomysł
~
2009.04.20 19.03.51
Najlepiej zamknąć szpital a to miejsce otworzyć aptekę będziemy się leczyć sami. Ż E N A D A
~Ja też się uśmiałem, ale z ostatniego \"uśmiania\"
2009.04.20 15.14.41
Nie znając treści umów nie śmiałbym się tak bardzo, bo łatwo można się pomylić....... Same dzierżawy nigdy nie oddają włąściwych stosunków gospodarczych wiążących firmy w obrocie. Często jest tak że np. mieszkania komunalne oddaje się za 1 złotówkę, a mieszkańcy bulą po kilkaset zł miesięcznie za czynsz dalej , i jak śmiejący się kolego myślisz dlaczego ? A no dlatego że utrzymujący obiekt wspólnota mieszkaniowa ma do zapłaty wodę, sprzątanie , stróżów,elektryka, itd. Czy tam też idzie w ruch chochla >? Łatwo się więc śmiać nie rozumiejąc prostych zasad ekonomii. A co się dzieje jak ktoś czynszu nie płaci ? Odpowiedż jest prosta - płącą inni mieszkańcy bo przecież eksmisja jest najczęściej niemożliwa.
~Ale się uśmiałem
2009.04.19 08.02.29
Ale się uśmiałem z ostatniego wpisu. Pan Kargul dzierżawi szpital za 4 tys. a poddzierżawia lekarzom za 14 tys. Kto tu je chochlą a kto łyżeczką??? Weź liczydło i policz chłopie, zanim coś napiszesz
~
2009.04.19 07.19.19
Po prostu żenada, ludzie zajrzałem na tą stronę komentarzy i co wy tu piszecie ? Wszyscy rzeczywiście jesteście mali i zawistni jak to napisał ktoś wcześniej. Każdy człowiek w Polsce który odniósł sukces musi mieć twardy tyłek, a nie miękki bo zawsze był i będzie kopany, dlatego musi być twardy. I nie dotyczy to tylko firmy medycznej , ale również każdej innej. Gazeta Tygodnik Łobeski też się przecież kiedyś podzielił. Dzielą się również firmy medyczne. Dlatego p. Kargula osobiście na pewbno trudno podziwiać , ale trzeba szanować za to , że przy takiej \"sforze głodnych ujadaczy\" prztrwał i msm nadzieję , że przetrwa nadal. Dla lokalnego społeczeństwa jest ważne żeby był szpital, miejsca pracy i bezpłątne usługi medyczne. Przecież to wszystko jest czego chcieć tu więcej ? Starostwo powiatowe potrafi dać na DPS ponad 3 miliony zł , a jak pomógł szpitalowi? Może tym wątkiem się zajmijcie. Każdy następny dzierżawca tego szpitala będzie na pewno nie mniej twardy od p. Kargula bo inaczej po prostu nie przetrwa z wiecznie niezadowolonymi lekarzami, którym ciągle \"mało\" kasy i którzy nie przebierają w środkach żeby przy pomocy takich komentarzy i robienia sensacji mu dołożyć. Przecież to widać gołym okiem co się dzieje. Panowie doktorzy oponenci p. Kargula więcej umiaru w jedzeniu ...Jeść można łyzką nie musi to być chochla bo się w niej utopicie.
~MACIEK
2009.04.17 20.38.01
Ja też mam bardzo dobre zdanie na temat p. Kargula. I zapewniam, że nie jestem ani ze szpitalnego biurowca, ani nie sieję pozytywnej propagandy p.Kargulowi. Widzę, że jak ktoś ma pozytywne zdanie na temat p. Kargula to i jego trzeba \"pojechać\". Wszyscy muszą mieć negatywne zdanie o p. Kargulu, bo jak nie to mało tego, że na nim \"psy\" wiedzają, to i na reszcie, która myśli inaczej.Gratulacje. Te komentarze już teraz są żenujące...
~
2009.04.17 16.41.56
Nareszcie konkretne komentarze,pokazujące jaką naprawdę osobą jest p. Kargul.Brawo,moje gratulacje.
~
2009.04.17 14.56.43
\"Mieszkanko Reska\" opamiętaj się. Albo faktycznie siejesz pozytywną p. Kargulowi propagandę, albo jesteś oderwana od rzeczywistości
~
2009.04.17 13.40.42
Jakoś dziwnie dzisiejsze pozytywne komentarze dla p.Kargula zbiegają się z czasem pracy szpitalnego biurowca. Pozdrowienia dla p.Eli Rochowiec! Pan Kargul jest sprawnym menadżerem, ale myśli tylko o sobie. Zainteresowani niech spojrzą na Gryfino, Nowogard, Ińsko, a teraz Resko. Mało kto wspomina doktora mile. A miejscowi sympatycy i władze ockną się, ale będzie już za późno. Kargul nie zrezygnuje, a w szpitalu będzie biznes który da najwięcej kasy ( ostatnio mówi się o inwestorze z Niemiec i płatnym domu opieki ). Miejscowe władze to owieczki a Kargul to wiecznie głodny wilk. Czy ktoś zainteresował się skąd ten człowiek się wziął? Dobra radziecka szkoła szantażu, dezinformacji i wymuszeń. I całkowity brak skrupułów. Na zdrowie.
~
2009.04.17 12.52.25
Inaczej mieszkanka Reska pisałaby,gdyby była na miejscu byłych pracowników.Skoro p. Kargul to taki cudotwórca to najlepiej ,gdyby został ministrem ,może uzdrowiłby naszą chorą służbę zdrowia,która potrzebuje pilnej reanimacji.Wtedy oprócz cudotwórcy,byłby uzdrowicielem.
~mieszkanka Reska
2009.04.17 11.55.42
To zrozumiałe, że personel szpitala, który nie otrzymywał wynagrodzenia przez 9 miesięcy i nie może go wyegzekwować po dziś dzień czuje rogoryczenie. Ale czy to jest wina dr Kargula? czy też dyrekcji SPZZOZ w Łobzie? Czym innym jest brak wynagrodzenia i winni tego i czym innym jest \"wylewanie pomyj\" na Bogu Ducha winnego człowieka, który uratował szpital i dzięki niemu mamy go do tej pory. No i właśnie cała chwała spływa na dr Kargula, bo za co spływać.
~
2009.04.17 10.25.20
Cała chwała spływa na p.Kargula za uratowanie szpitala,a nikt nie mówi o personelu szpitala,który pracował 8 miesięcy za darmo.To dzięki nim ten szpital przetrwał,bo gdyby wszyscy złożyli wypowiedzenia po pierwszym miesiącu ,kiedy nie otrzymali poborów,szpital zoMstałby zamknięty z braku personelu.Nawet p. Kargul nic by nie zrobił,bo nie miałby personelu.Mieszkanka Reska pisze z punktu widzenia potencjalnej pacjentki,a ja jak była pracownica szpitala,która do dziś cierpliwie czekana zaległe pobory.Zawsze jest tak,że punkt widzenie zależy od miejsca siedzenia.
~mieszkanka Reska
2009.04.17 09.04.11
Ludzie opamiętajcie się. Żeby nie dr Kargul, którego tak opluwacie, to szpitala w Resku od 2004 roku już by nie było. Dla przypomnienia. Na początku 2004 roku - ze względu na całkowitą zapaść finansową SPZZOZ w Łobzie podjęto decyzję o zamknięciu szpitala. Pracownicy od 9 miesięcy nie dostawali wynagrodzenia. Dostawcy leków, oleju opałowego, a nawet mleka zaprzestali dostarczania swoich towarów, ponieważ szpital był im winien grube pieniądze i za nic już nie płacił. W tej sytuacji zaczęto już wywozić pacjentów do okolicznych szpitali. Nie było żadnych szans na dalszą działalność szpitala. Nikt nie był wówczas zainteresowany dalszym prowadzeniem tego szpitala. Wszyscy bezradnie rozkładali ręce. Nawet ówczesny Burmistrz Reska Pan Trojga na spotkaniu z pracownikami szpitala powiedział, że dla niego \" może tu być nawet królikarnia\". Wtedy znalazł się ODWAŻNY CZŁOWIEK - dr KARGUL, który zaryzykował. Podał rękę (przede wszystkim nam pacjentom - mieszkańcom Reska i okolic). Udało mu się uratował nam szpital, i co, i to jest powód do tego żeby go szkalować i opluwać. Gdyby nie on, dzisiaj jeżdzilibyśmy do ościennych szpitali. Bo po szpitalu w Resku zostałyby tylko mury i wspomnienia. Panie doktorze dziekuję za to, że dzięki Panu mieszkańcy Reska mają na miejscu szpital, a niektórzy i miejsca pracy. Niech się Pan trzyma i nie poddaje. Zawistnych ludzi nigdy nie brakowało i nie brakuje. Życzę dużo sił i wytrwałości. Serdecznie pozdrawiam.