Piłkarze Sarmaty Dobra kontynuują zwycięską passę. W sobotę, 28 marca, na trudnym terenie w Chojnie, odnieśli szóste z rzędu, a jedenaste w sezonie, zwycięstwo w ramach rozgrywek piłki nożnej o mistrzostwo V ligi, umacniając się na pozycji lidera tych rozgrywek.
Zwycięstwo to jest bardzo cenne z dwóch powodów. Po pierwsze: Sarmata w tym meczu wystąpił bez swoich dwóch zawodników z podstawowego składu, Wojciecha Bonifrowskiego (pauza w 1 meczu za żółte kartki) i Kamila Pacelta (obowiązki zawodowe). Po drugie, drużyna Odry Chojna (niedawny III ligowiec), pod wodzą nowego trenera Marka Bieńka (mimo swej nie najwyższej lokaty w tabeli po rundzie jesiennej) w ramach przygotowań do rundy wiosennej, osiągnęła bardzo dobre wyniki w meczach sparringowych grając z silnymi przeciwnikami, a po wygranej z Flotą II Świnoujście awansowała do ćwierćfinału rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu województwa. Jednak Sarmata, lider tabeli, jeszcze raz w tym sezonie udowodnił, że jest solidną drużyną, grającą skutecznie jako zespół pozbawiony słabych punktów.
Uwidoczniło to się szczególnie na boisku w Chojnie, gdzie oprócz dwóch bramek strzelonych przez Wojciecha Klisia, Damian Padziński trafił w poprzeczkę bramki Odry, a sędzia nie uznał dwóch bramek strzelonych po pięknych akcjach przez Wojciecha Klisia i Łukasza Olechnowicza dopatrując się spalonych.
Obie bramki strzelone przez Wojciecha Klisia były przedniej marki; w 19 min. meczu otrzymał dokładne podanie od Łukasza Olechnowicza i po krótkim rajdzie strzelił z ok. 12 m obok wybiegającego bramkarza Odry. Bramka na 2:0 dla Sarmaty padła w 65 min. Piotr Grochulski precyzyjnie zagrywa z rzutu wolnego z lewej strony boiska do znajdującego się na prawej stronie Emiliana Kamińskiego, który głową odgrywa piłkę do Wojciecha Klisia znajdującego się przy drugim słupku, a ten strzałem głową umieszcza piłkę w okienku bramki Odry. Gospodarze swoją najdogodniejszą (i jedyną w tym meczu) sytuację mieli w 59 min., ale piłkę zmierzającą do bramki Sarmaty, opuszczonej przez bramkarza Marcina Kamińskiego, wybija asekurujący bramkarza kapitan Sarmaty Jarosław Jaszczuk.
Chociaż to dopiero początek sezonu i trudno wyrokować jakie będą końcowe rozstrzygnięcia, to jednak znając wkład pracy, jaki wszyscy piłkarze Sarmaty wnieśli w ramach okresu przygotowawczego, a także sposób i styl w jakim wygrali dwa pierwsze mecze, pozwalają przypuszczać, że piłkarze Sarmaty będą mocno liczyć się w ostatecznych rozstrzygnięciach. I gdyby tak się stało, to nikt w Dobrej by nie zaprotestował.
Składy:
Odra: Konopka, Armonajtis, Janik, Kieliszek, Gawron, Zatorski (kpt), Barandowski, Turkiewicz, M. Andrzejewski, Kasztelan, P. Andrzejewski oraz Bogdanowicz, Pela, Rynkiewicz, Orman, Witorzeńć.
Sarmata: M. Kamiński, D. Dzierbicki, Jaszczuk (kpt.), Kliś, Dorsz, Padziński, E. Kamiński, Grochulski, Mędrek, Kieruzel, Olechnowicz oraz Marciniak, Garliński, Gudełajski, Olejnik, Dudek. Trener Tomasz Surma.
Bramki dla Sarmaty: Wojciech Kliś 2 (19\\\\\\\' i 65\\\\\\\').
Juniorzy Sarmaty w swoim 15. meczu odnieśli 13. zwycięstwo pokonując Odrę Chojna 5:0 (2:0) i umocnili się na pozycji lidera. Bramki dla Sarmaty zdobyli: Zdzisław Szwąder i Mateusz Dzierbicki po 2, Wojciech Guźniczak 1. estan