W dniu 30 grudnia 2008 r. obradowała Rada Miejska Gryfic, która podjęła kilka ważnych dla mieszkańców decyzji.
Sesję prowadził jak zawsze przewodniczący Stanisław Błysz. Po przyjęciu spraw regulaminowych nastąpiła miła i zarazem smutna uroczystość. Mianowicie oficjalnie pożegnano przechodzącego na „społecznikowską” emeryturę wieloletniego i jedynego w Gryficach Społecznego Strażnika Ochrony Przyrody – Edmunda Radziwonika. Były kwiaty, miłe słowa i... pustka, bo po panu Edmundzie następców nie ma. Była też obietnica burmistrza Gryfic dotycząca inwestycji na terenie parku miejskiego, o którą ciągle zabiegał Strażnik Przyrody. Ale o niej opisać będziemy z chwilą wejścia do realizacji zamierzonych planów.
W drugim punkcie obrad przystąpiono do uchwalenia budżetu gminy Gryfice na 2009 rok. Burmistrz Andrzej Szczygieł przedstawił projekt budżetu, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Tokarczyk przedstawił stanowisko Składu Orzekającego Regionalnej Izby Obrachunkowej w Szczecinie, a przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Bogdan Majewski przedstawił opinię tejże komisji. W dyskusji nad budżetem głos jako pierwszy zabrał radny Edward Patelak.
- Ja będę głosował za przyjęciem budżetu, jednak materiały, które otrzymaliśmy w załączniku czwartym, mamy tzw. limit wydatków inwestycyjnych na lata następne. Pan burmistrz powiedział dzisiaj, tutaj, że w tym roku złożyliśmy zapotrzebowanie i było wyższe o 25 milionów, niż można było to zapisać w budżecie. Dlaczego mnie niepokoi ten załącznik nr 4? A mianowicie na rok 2010 limit tam zapisany, to już aż 40 milionów złotych. Fakt, że są planowane środki zewnętrzne, ale jeśli nie otrzymamy środków zewnętrznych? I tutaj chciałbym na jeden element zwrócić uwagę. Szanowni Państwo doskonale wiecie, że jeśli nawet będzie przesunięcie budżetowe, że bardzo ciężko idzie nam wodociagowanie wiosek, że wszyscy mieszkańcy Gryfic wiedzą, że jest 11 wsi bez wodociągu w naszej gminie. I jeśli nawet pozyskanie środków będzie minimalne, to mieszkańcy wiosek pozostaną nadal bez wodociągu. Dlatego już dzisiaj chciałbym zaapelować, że gdyby były problemy, to chyba wszyscy mieszkańcy gminy mogliby się trochę zaangażować i po prostu zrezygnować z niektórych inwestycji, żeby to wodociągowanie jakoś przebiegło, byśmy w 2010 roku nie musieli się wstydzić, że na koniec pierwszej dekady XXI wieku ludzie są bez wodociągu. – apelował radny Patelak.
W dyskusję nad projektem budżetu włączył się radny Władysław Gliźniewicz.
- Reprezentuję Klub PO. Chciałbym zgłosić kilka uwag do dyskusji o budżecie na 2009 rok. Proszę Państwa. Zadaniem Rady jest ustalenie zadań organu wykonawczego, jakim jest pan burmistrz oraz kontrola realizacji tego planu. W trzech kolejnych punktach dzisiejszej sesji mamy sprawy budżetowe. Wprawdzie w tej chwili dyskusja zaczęta przez radnego Edwarda Patelaka dotyczy planu na rok 2009, niemniej ten plan, ten budżet, jest związany również z rokiem bieżącym, który się kończy i w związku z tym mam takie trzy tematy, do których prosiłbym żeby p. burmistrz się ustosunkował. Po pierwsze - przyjmujemy plany, zwłaszcza inwestycyjne, a później nie są one realizowane i gładko to przechodzi. Uznajemy, że jest to sprawa normalna. W bieżącym roku zgodnie z wykazem wydatków, które nie wygasają z upływem roku budżetowego, pan burmistrz był uprzejmy nam wykazać kilka punktów na kwotę ponad 1,7 miliona złotych. Prosimy pana burmistrza, żeby wytłumaczył nam, jak to jest, że przyjmujemy taki plan, a później tego planu nie realizujemy. Może to nie jest kwota olbrzymia, ale w kontekście tego, co pan Patelak przed chwilą powiedział, że planujemy coraz większe wydatki, zwłaszcza na inwestycje. Obawiam się, że w latach następnych będziemy tak gładko rezygnowali i przyjmowali do wiadomości, że bardzo duża część tych zadań nie została zrealizowana. Tym bardziej, że mam obiekcje, czy środki zewnętrzne, które w budżecie są założone, są w ogóle realne. Drugie i trzecie pytanie, bo one są ze sobą związane – mianowicie w budżecie na 2009 rok, podobnie zresztą jak w latach poprzednich, przeznaczyliśmy pewną ilość środków na składki, na funkcjonowanie dwóch stowarzyszeń: Unia Miast Dorzecza Regi oraz R-XXI. Obie te organizacje już działają wiele lat i nie są to jakieś olbrzymie pieniądze przeznaczone na ich działalność w formie składek. Niemniej jednak mam do pana burmistrz pytanie: jakie korzyści w 2008 roku przyniosła gminie Gryfice przynależność do obu tych organizacji. Jakie korzyści planowane są na rok 2009? Skoro wydajemy pieniądze, to prosimy, żeby pan burmistrz uzasadnił celowość tych wydatków – powiedział radny Gliźniewicz.
Kolejny głos w dyskusji nad budżetem zabrał radny Adam Kowalski.
- Nie musze chyba tego mówić, to jest oczywiste, że uchwała budżetowa na następny rok czy aktualnie – projekt tej uchwały, stanowi jakieś podstawowe ramy dla działalności organów wykonawczych gminy. Ten projekt uchwały, z jakim zapoznał nas pan burmistrz, nie tylko na komisjach ale i na sesji, jest niewątpliwie projektem budżetu bardzo odważnym, dynamicznym i należałoby sobie życzyć jego realizacji. Mam jednak także obiekcje, czy w niektórych pozycjach jest możliwy do realizacji. Trudności mogą się pojawić, jeśli chodzi o dochody zewnętrzne budżetu. Nie muszę o tym mówić, że recesja coraz mocnej obejmuje nasz kraj. I myślę, że redystrybucja środków pozyskanych przez państwo do gminy, u nas optymistycznie zakładanych na około 10 milionów, może się okazać nie w pełni możliwa do realizacji. Drugi element, który budzi moje wątpliwości dotyczy przychodów. Jest związany z przychodami planowanymi z tytułu zbywania majątku gminnego, przeniesienie własności lokali, sprzedaży gruntów itd. Ta pozycja na przestrzeni co najmniej 10 lat wykazywała, że takie problemy mieliście. Były również lata dobre, kiedy bez problemu plan został wykonany i tutaj zakładany budżet w tym zakresie może być wykonany. Nie mniej zakładana recesja może skutkować tym, że ludzie mniej chętnie będą nabywali te oferowane przez gminę dobra. W szczególności mam tutaj na myśli lokale mieszkalne. Sprzedaż, o ile pamiętam, przez zbycie około 100 lokali jest dość trudna i ambitna.
Jeśli chodzi o wydawanie środków z tytułu funkcjonowania Komisji Przeciwalkoholowej, to relacja wydawanych środków na walkę z alkoholizmem i narkomanią jest w moim głębokim przeświadczeniu wysoce niewystarczająca , jeśli chodzi o walkę z narkomanią. Oczywiście wiele programów jest zbieżnych z moimi poglądami i będzie realizowanych ze środków przeznaczonych na programy przeciwalkoholowe, które obejmą również walkę z narkomanią. W moim przeświadczeniu problem narkomanii jest zjawiskiem szybko narastającym. W związku z tym te pieniądze trzeba przeznaczyć na walkę z jednym i drugim zjawiskiem, które są zjawiskami rzędu społecznego. Oczywiście będę głosował za uchwałą budżetu – powiedział.
Na wątpliwości radnych odpowiedział burmistrz Gryfic Andrzej Szczygieł.
- Wypowiedzi radnych świadczą o trosce radnych nad problemami finansowymi gminy. Odnośnie wystąpienia radnego Edwarda Patelaka i środków finansowych na wodociągi, to w budżecie na przyszły rok (2009) mamy zabezpieczone 600.156 zł na zapłacenie za dokumentację na wodociągi i przygotowujemy się do programu wodociągowania. I mamy również, o czym wspomniał radny Gliźniewicz, pieniądze, które nie zdążyliśmy wydać w tym roku tj. 370.210 zł, właśnie z tego względu, że opóźnia się oddanie dokumentacji i pozwolenia na budowę wodociągów. Projektant nie zdążył wykonać, a te pieniądze nie przepadają, tylko je przesuwamy na pierwsze półrocze 2009 roku. Jest poślizg, ale nie zaniechanie inwestycji. W roku 2009 będzie na wodociągi w granicach 970 tys. zł, natomiast na rok 2010 mamy w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym rozpisane 10.389 tys. zł na inwestycje wodociągowe, pod warunkiem, że zostaną uruchomione środki zewnętrzne. Jeśli ich nie będzie, to rzeczywiście trzeba będzie szukać rozwiązań, m.in. te propozycje, które sugerował radny Patelak wziąć pod uwagę, czyli kosztem innych zadań, nie można zapomnieć, że ludzie na wsi żyją i potrzebują wody. Może zamiast robienia chodników w mieście będziemy robili wodociągi. Natomiast dzisiaj w oczekiwaniu na te środki unijne musimy przygotować dokumentację, pozwolenie na budowę, żeby się dobrze przygotować do rozpoczęcia inwestycji. Jeśli stanie się tak, że ze środków przeznaczonych na sporządzenie dokumentacji coś zostanie, to niewykluczone, że rozpoczniemy w którejś miejscowości budowę wodociągu. Radny Gliźniewicz zapytał o niezrealizowane wydatki roku bieżącego. Ale niezrealizowane plany i związane z tym wydatki w wysokości 1.742,618 zł przesuwamy na przyszły rok, na zadania, które są w trakcie realizacji. Nie możemy zapłacić za coś, co nie zostało zrealizowane do końca m.in. wspomniana dokumentacja, dokumentacja na budowę ścieżki rowerowej Brodniki - Trzygłów itd.
Natomiast na temat składek do Unii Miast Dorzecza Regi i R-XXI burmistrz Gryfic powiedział:
- Od pewnego czasu jest przygotowana aplikacja na środki do budowy wodociągów i nie wiem do końca co z tego wyjdzie, dlatego że byliśmy w rezerwie z okresu budżetowego 2004-2007, i nic z tego nie wyszło. Teraz zostaliśmy z powrotem wyrzuceni z funduszu narodowego do wojewódzkiego. Temat Unii Miast Dorzecza Regi jest tematem dyskusyjnym, ale szczegółowo na ten temat może wypowiedzieć się burmistrz Płot, który jest przewodniczącym Stowarzyszenia i na pewno chętnie podzieli się wiadomościami, jakie posiada. Wystarczy go zaprosić na którąś z komisji czy sesję. Na pytanie radnego Adama Kowalskiego mogę powiedzieć – my w tym roku, jak dobrze śledzicie budżet, nie mamy zabezpieczonych środków zewnętrznych. Tak że nie ma obaw, że środki zewnętrzne do nas nie dotrą. Te środki, które są: subwencje, dotacje to łaski żadnej nie ma, bo to są płace dla nauczycieli, opieka społeczna itd. Tutaj nie ma zagrożenia. Natomiast jest na pewno zagrożenie recesją. Jeśli podatnicy nie będą mieli wpływów do swoich budżetów, to nie zapłacą podatków, albo będą ubiegać się o ulgi podatkowe, bądź będą zamykać swoją działalność gospodarczą. Będzie droższy kredyt i jego obsługa również może zdrożeć – stąd wynikają zagrożenia. Natomiast ja nie widzę zagrożenia naszego budżetu jeśli chodzi o środki zewnętrzne wspierające nasz budżet. Wyjątkowo ten rok jest oparty na naszych środkach. Czy sprzedaż majątku jest zbyt wysoka? To pytanie pana radnego słyszę co roku. Że zbywamy 100 lokali mieszkalnych? To może być problemem, ale nie jest to wielka wartość, dlatego że przeciętnie mieszkania, które sprzedajemy, to 405 tys. zł. Zagrożenie może być przy sprzedaży działek pod nowe budownictwo i sprzedaż działek pod działalność gospodarczą. Sprzedaż lokali nie jest zagrożeniem, nawet gdyby nie zostało sprzedanych 100 mieszkań, to i tak jest to niewielka suma w budżecie. Jeśli chodzi o walkę z alkoholizmem i narkomanią, to powiem w ten sposób – alkoholizm jest na tyle szerokim problemem społecznym, że większą wagę przykłada się do alkoholizmu, natomiast w skutkach jest bardziej niebezpieczna narkomania. Prawdą na dziś jest i to, że nie ma specjalistów, którzy mieliby pomysły na walkę z narkomanią ani na to, co z nią zrobić. Niemniej, jeśli pojawią się dobre pomysły na walkę z narkomanią, będziemy je wspierać finansowo na tyle, na ile rada uzna za stosowne – powiedział burmistrz.
Budżet gminy Gryfice na rok 2009 przyjęto jednomyślnie m
Tak czytam, czytam i dochodzę do wniosku, że spotkały się dwie ;OSZOŁOMKI; czy to z PIS czy też z PO lub może z innych idiotycznych, debilistycznych partii. JOLKA i POLKA co Wy obcej natury baby wyrabiacie
~
2009.01.11 17.59.31
ale więcej dupolizów
~polka
2009.01.10 12.09.53
z przyjemnością, tam jednak mniej oszołomów i PiSuarów
~jolka
2009.01.09 15.01.37
polecam ci się przenieś na forum panoramy tam może ktoś z tobą podyskutuje bo dla takich jak ty tam jest miejsce
~polka
2009.01.09 09.54.21
w dodatku mądrą inaczej ;-)
~polka
2009.01.09 09.53.09
ty jolka jesteś faszystką a nie żadną polką
~jolka
2009.01.07 22.23.35
widzę że uderzyłam kogoś w czułe miejsce uderz w stół a nożyce się odezwą jesteś taką polką jak ja ormianką
~polka
2009.01.07 19.41.22
jolka, ty już jesteś w tym nocniku ;-)
~jolka
2009.01.07 12.46.35
a ja żałuję że burmistrz dopiero teraz pomyślał o podatnikach ,trzeba było pomyśleć pięć lat temu ten budżet to wielka jedna niewiadoma ale nasi radni przyklepali jednogłośnie oj żeby nie obudzili się z ręką w nocniku
~OLD gryfita
2009.01.07 10.35.37
szkoda ze nic nie napisano o przyszłorocznych inwestycjach