Zła współpraca z urzędem – mówi zarząd i podaje się do dymisji
(WĘGORZYNO) Węgorzyńska Sparta nie ma szczęścia do zarządzających. Po wejściu do V ligi i okresie stabilizacji znowu nastąpił okres zawirowań. Stary zarząd podał się do dymisji, a nowym będzie rządzić Joanna Stasiak, wybrana na prezesa klubu na sobotnim zebraniu walnym. Niektórzy obserwatorzy tych zmian zastanawiają się, czy to było gaszenie pożaru, czy klub dopiero czeka głęboki kryzys.
Walne odbyło się w minioną sobotę, 20 grudnia. Stary zarząd podał się do dymisji. Zdarza się to bardzo rzadko w przypadku, gdy klub osiąga sportowy sukces, a takim bez wątpienia był awans Sparty do V ligi, a zespół po początkowo słabszej grze miał świetną końcówkę i zajął 10 miejsce w tabeli rundy jesiennej. Powodem kryzysu mogą być sprawy finansowe, ale te nie były złe, bo klub dostał w tym roku 118 tys. zł, a w przyszłym rada miejska podniosła mu budżet do 145 tys. zł. Co więc stało się w klubie?
Jak nam powiedział ustępujący prezes Marcin Szostakiewicz – jedną z najistotniejszych przyczyn złożenia rezygnacji przez zarząd była zła współpraca z urzędem miejskim.
- Prezes Szostakiewicz stał się niewygodny dla urzędu, bo nie chciał podpisywać wszystkiego, co mu podsuwano. - mówi o kryzysie na linii klub – urząd jeden z byłych członków zarządu. Przypomina problemy klubu z przejęciem pomieszczeń w budynku nowego gimnazjum. - Dostaliśmy chyba 5 lub 6 projektów umów do podpisania, bo ciągle coś nie grało i prezes nie zgadzał się na podpisanie bubla, więc ich to denerwowało. Najlepiej wszędzie mieć miernych, ale wiernych, którzy na wszystko będą się godzić. - komentuje sobotnie wybory.
- Nie mogliśmy się dogadać, nie było współpracy, choćby pomocy prawnej ze strony urzędu w sprawach rozliczeń. W tym roku zbyt późno ogłoszono konkurs dla klubu i umowę podpisaliśmy dopiero w marcu, a w styczniu i lutym trzeba było przecież normalnie pracować. Żeby dostać drugą transzę dotacji musieliśmy się rozliczyć z pierwszej. Złożyliśmy papiery i dostaliśmy drugą transzę, a dzisiaj kwestionuje się wydatki za tamten okres. To niepoważne – mówi.
Kontrola NIK za 2007 rok zakwestionowała wynagradzanie prezesa i kierownika zespołu, gdyż w ofercie złożonej do urzędu zabrakło dwóch słów. Zdaniem prezesa to było niedopatrzenie, więc złożył odwołanie od tej decyzji do Kolegium Odwoławczego. Czeka na decyzję.
Z kolei niedawno skarbnik gminy zakwestionowała wydatki poniesione na początku roku, gdy nie z winy klubu nie była podpisana umowa na dotację, bo urząd spóźnił się z jej przygotowaniem. To ponad 20 tys. zł. Tu i ówdzie padają zarzuty, że zarząd narobił długów i rezygnując ucieka od problemów.
- W zarządzie byli szefowie węgorzyńskich firm, którzy wkładali w klub swoje pieniądze, więc ten zarzut jest niepoważny. Co, okradali by sami siebie? Pozwalali by na ich marnotrawienie? Wielokrotnie próbowaliśmy, by usiąść i rozmawiać, rozwiązywać problemy, jakie się pojawiają, ale po drugiej strony nie było woli. Nawet pan Stanisław Pawłowski, który zjadł zęby na piłce, też to zauważył. Jak mamy się cały czas tłumaczyć i bić głową w mur, to mamy dosyć. - mówi inny członek zarządu.
Stary zarząd działał w składzie: Marcin Szostakiewicz – prezes, Krzysztof Gwóźdź – wiceprezes oraz Krzysztof Makarski, Stanisław Turek, Stanisław Pawłowski, Władysław Nadkierniczny i Marek Michalczyszyn.
Powołano nowy zarząd w składzie: Joanna Stasiak – prezes, Piotr Jargot – wiceprezes, Andrzej Stasiak – sekretarz, Tomasz Sideł – skarbnik, a członkami zostali Daniel Romańczyk, Krystian Zgórski i Marcin Żaworonek (gospodarz stadionu).
Zmiany zaszły również w Komisji Rewizyjnej. Po złożeniu rezygnacji przez Waldemara Konefała jego miejsce zajął Robert Lekki.
- Klub przejęła ekipa pani burmistrz – ocenia kibic, który zadzwonił do nas po wyborach. - Zobaczy pan, teraz wszystkie problemy klubu z urzędem zostaną rozwiązane jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niech pan zanotuje, by nie było zaskoczenia w przyszłości, bo to nie koniec zmian. Trenera Gwoździa zastąpi Sideł, a Nowackiego – Stasiak. Z klubu odejdą Kliś, Grochu i Samal. Może wróci stary sponsor. Tu nie myśli się o sporcie, tylko uprawia taką śmieszną gminną polityczkę – kto kogo. Niech pan zapamięta te słowa i wróci do nich za pół roku. - mówi. Oczywiście, że będziemy się przyglądać. KAR
Nie moge śię powstrzymać od własnej opini znosze cierpliwie wasze metody przez monitoring sportowy, inwigilacjia kominowa obejśćie prawa, kamera inspekcyjna kominowa USB bez pozwolenia, inwigilacja Nasza Gmina, środowiskowa i wiele innych sposobów żeby utrudniać życie, tylko czekam z pisuje zniszczenia wykrywacz już zamówiłam adres osób też znajdzie śię którzy zakłócają spokój i wołajią o pieniądze, Imie sypatji do sportu chcęm powiadomić że mój syn krystian Zgórski przebywa za granicą, a pani Staśiak pobudza nazwiska osób nie będących w kraju robi sobię reklame na większe pięniądze pokaż prawdziwy oobraz obecnych klubowiczów kto za nich pisze, jak Pan Robert lekki, należy do związku niewidomych i inni, do tego sport jak Sparta to tylko kreacjia i wypoczynek do stałych przedmiotów jest szkoła włef a reszte to wolny czas w którym zapełnia śię nudy
jak wam niewstyd kłótnie nieporozumienia brak zgody tłumaczyćie śię polityką, może za czniećie stosować i przestrzegać polityke prywatnośći i klimaty swąje przestaniećie przenośić na inne płaszczyzny Gołębiowska Elżbieta Mariola ul.T.Kośćiuszki
Węgorzyno
~czytelnicy
2008.12.22 13.17.20
Popieramy całkowicie decyzję Zarządu aczkolwiek szkoda drużyny w składzie jakim funkcjonowała.Było róznie-raz wygrana,innym razem przegrana,ale awans do V ligi pokazał nam kibicom i mieszkańcom Węgorzyna,że mimo zawiriowań można dojść do celu.Nie zgadzamy się z zarzutem,jaki stawia sie byłemu Zarządowi iż narobił on długów i ucieka!Zamiast tego typu pomówień zaproponujmy przyjrzeć sie pracy w Urzędzie.Zdadzamy się z kibicem który wykonał telefon\"teraz wszystkie problemy klubu z urzędem znikna jak za dotknieciem czarodziejskiej różdzki\"Załosny prezent pod choinke dla kibiców Sparty!Pan Robert Lekki zajął miejsce Pana Konefała?:)(ekipa)Jedyna rozrywka zmierzająca do celu rozpada sie..Tak daleko zaszli..szkoda.Pozdrowienia i wytrwałości nowemu Zarządowi,a Pani Burmistrz \"powiekszenia ekipy\"