(GRYFINO). Jeszcze nieco, a to może być drawski specjał. Kapeliński do Kibitlewskiego podaniem i przemyślnym i szybkim, a pomocnik Drawy po takich nagraniach dobrze wie, na co czekają kibice jego drużyny – Drawy Drawsko Pomorskie. Może być też odwrotnie, bez różnicy. Tak w pięćdziesiątej minucie (wersja nr 1) w meczu z Energetykiem w Gryfinie padła bramka dla drawszczan.
Konrad Kiełbasa doskonale wie, czego kibice oczekują od takiego skrzydłowego, jak on. Wykonał dośrodkowanie z rzutu rożnego wiedząc, co z górną piłką potrafi uczynić rosły Kapeliński. Siatka tylko zachrzęściła po celnym trafieniu głową. Było dwa doz era dla Drawy na boisku wicelidera, a to już o czymś świadczy. Drawa nacierała, Energetyk nie za bardzo wiedział, co robić z piłką. Ta zatańczyła niemalże na linii bramkowej po uderzeniu Kiełbasy i została wybita przez obrońcę. Energetyk zawiódł we wszystkich liniach. Drawa wykorzystała to bezlitośnie. To był prawdziwy chrzest Drawy w czwartoligowych szrankach i to na wyjeździe z drużyną sponsorowaną przez PGE. Brawo Drawa!!! (ok)