Środowisko geograficzne naszego terenu jest bardzo młode zważywszy na inne części Polski. Ukształtowało się ono
10 tys. lat temu, kiedy
to ustąpiło ostatnie zlodowacenie. Temu to lodowcowi zawdzięczać możemy bardzo ciekawą
i niezwykle piękną rzeźbę terenu. Fakt, iż tak późno wycofał się stąd lądolód sprawił, że tereny te zostały też późno zasiedlone.
Pamiętać trzeba, że przecież nie od razu wyrósł tu piękny las. Nie znajdzie się tu śladów pierwszego człowieka sprzed 250 tys. lat, jak na wyżynie środkowoeuropejskiej. Pierwsze zasiedlenia z pewnością nie przekraczają granicy 10 tys. lat – czyli krótko mówiąc epoki kamienia łupanego. Po ustąpieniu lądolodu była tu subarktyczna tundra. Ówczesny człowiek, o ile już się tu zjawił, polował na stada reniferów. Klimat zaczął ocieplać się około 8 tys. lat przed Chrystusem, wtedy to w miejsce tundry zaczęły pojawiać się lasy mieszane. Renifery przeszły bardziej na północ a tu pojawiły się nasze swojskie jelenie, dziki, sarny, bobry, niedźwiedzie, łosie, tury, wilki...Ówcześni myśliwi pozostawili po sobie trochę więcej pamiątek, niż ich paleolityczni przodkowie. Dlatego czasami nawet na polach, czy w pobliżu rzek, znaleźć można krzemienne groty i kościane harpuny. Wtedy też pojawiły się ozdoby na narzędziach – być może – swoiste podpisy posiadacza zapewne bardzo drogiej rzeczy. Jako ciekawostkę warto nadmienić że w połowie III tys. lat przed naszą erą krzemień sprowadzano tutaj z Gór Świętokrzyskich.
We wczesnym średniowieczu południowo wschodnia część powiatu łobeskiego należała niegdyś do plemienia Drawian, którzy byli na tym terenie już w VII –VIII wieku, czyli po Wędrówkach Ludu. Odrębną jednostką plemienną stanowiło osadnictwo okolic Stargardu, Nowogardu i południowo-zachodniej części powiatu łobeskiego. Na zachodzie były plemiona Pyrzyczan i Szczecinian. Wraz z zaznaczaniem się odrębności plemiennej zaczęły powstawać obiekty obronne, a wokół nich osady oraz związane z nimi cmentarzyska. Najczęściej grody lokowane były na terenach naturalnie obronnych, a zasady konstrukcyjne dostosowywano do siniejącej topografii. Warownie umocnione były wałami o konstrukcji drewniano-ziemnej, nawiasem mówiąc bardzo trwałej i skutecznej, skoro do dziś w wielu wypadkach zachowały się wały bądź sztuczne nasypy. Grody ufortyfikowane były dodatkowo fosami. W grodach często miały miejsca wymiany handlowe, a w razie napaści dawały schronienie miejscowej ludności. W grodziskach, w których istniała zabudowa, słowiańskie chaty, budowane na zrąb, stały ciasno obok siebie, czasami były to chaty podobne jak w osadach, czyli: plecionki, bądź półziemianki. Osady znajdujące się na skrzyżowaniach szlaków zaczęły kształtować się w ośrodki wytwórczości rzemieślniczej, a później w większości stawały się miastami. Stopniowo też zaczęły rozrastać się w przylegające podgrodzia. Niektóre jednak stopniowo traciły na znaczeniu, by później przez wieki być tylko charakterystycznym wzgórzem pośród pól czy lasów, przykładowo najbardziej reprezentacyjne z początku grodziska w Karwowie, Brzeźniaku i Trzebawiu, gdzie prym wiodło rzemiosło, szczególnie garncarstwo.
Ciekawostką może być fakt, iż żelazo pozyskiwano z darniowych rud. Ozdoby z takiego żelaza znaleziono m.in. w Orzeszkowie. Równocześnie rozwijały się takie gałęzie jak: rogowiarstwo, ciesielstwo łagiewnictwo, złotnictwo i szkutnictwo. Czasami rogi nie służyły tylko do ozdoby, z nich co lepsi rzemieślnicy potrafili wykonać okładzinę rękojeści miecza.
Przez ziemię łobeską prowadziły szlaki handlowe z Wolina, Szczecina, Pyrzyc, Stargadu do Drawska Białogardu, Kołobrzegu oraz z północy na południe – od Bałtyku do Wielkopolski i kształtującym się państwem polskim. O tym z kolei mówią znaleziska w pobliżu Reska. Handel jednak sięgał dalej o czym świadczą niemieckie monety bite w Ardenach, Kolonii, Bordowiku, Maguncji, Magdeburgu, Saksonii i szeregu innych miast, znalezione w Orzeszkowie, a ukryte tam po 1054 roku. Skarby znalezione w pobliżu Modlimowa i Wicimic zawierały monety arabskie, bułgarskie, włoskie, czeskie, niemieckie, duńskie i angielskie oraz szereg srebrnych ozdób pochodzących sprzed 1003 i 996 roku. Podczas budowy drogi z Reska do Płot z kolei odnaleziono skarb, który ukryto po 940 roku, podobne skarby znaleziono w Karnicach i koło Dobrej oraz pojedyncze znalezisko koło Gostomina.
I tutaj tak na marginesie wspomnieć należy o średniowiecznej mennicy w Drahimiu (Drawsko Pomorskie), która biła fałszywe monety. Mennicę miał też Świdwin, który bił monety prawdopodobnie z motywem roślinnym, jednak do dziś nie zachowały się żadne egzemplarze, bądź nie zostały one rozpoznane. mm
Wykorzystano:
Z Dziejów Ziemi Łobeskiej. Prace Instytutu Zachodnio Pomorskiego, Szczecin 1971,
Pomorze Zachoodnie poprzez wieki Szczecin 1999