Świetlica wiejska to miejsce, w którym dzieci i młodzież spędzą swój wolny czas po szkole i w weekendy. Zajęcia organizowane przez opiekuna takiej instytucji dokształcają i relaksują podopiecznych, dzięki czemu spędzają oni czas w pozytywny sposób. Jednak, czy świetlica wiejska spełnia wszystkie te warunki? Zdaniem młodzieży nie wciela w życie nawet połowy kryterium, dla których została stworzona. Źle dobrany personel, w tym przypadku opiekunki, potocznie nazwane świetliczankami, są niekompetentne na tym stanowisku. Nie organizują one czasu dzieciom, co wpływa na zniechęcenie do siebie społeczeństwa. Młodzież również nie zagląda do budynków przeznaczonych na świetlice wiejskie, ponieważ albo odpycha ich negatywna postawa świetliczanek lub też po prostu nudzi się zwykłym siedzeniem w salach.
Pod znakiem zapytania stawiane jest również wykształcenie opiekuna, bo niestety w większości nie są oni prawidłowo przygotowani do pracy z nieletnimi. Kursy, które prawdopodobnie kończą, raczej nie dają „świetliczankom” takiej umiejętności, jaka potrzebna jest do tak odpowiedzialnej pracy. Wynika to z tego, iż świetlice, tak jak powyżej stwierdziliśmy, prowadzone są nieprawidłowo.
Do świetlic mogą uczęszczać wszyscy, lecz wygląda to w zupełnie innych „barwach”, niż przedstawiają to opiekunki. Rzadko kto widzi, iż świetlice są puste, a podobno zajęcia zorganizowane w salach, często nie mieszczą się w grafik. Więc stawiamy sobie pytanie: dlaczego rzekome spotkania w świetlicy są tak szeroko rozbudowane, skoro osoby, w tym przypadku dzieci i młodzież, twierdzą, że nic ciekawego nie przyciąga ich do sal. Na to pytanie nie znajdziemy odpowiedzi osobiście, ponieważ nikt nie chce rozmawiać z tak młodymi osobami, jakimi jest większa część społeczeństwa zainteresowana losem świetlic – młodzież.
Częstymi zgłoszeniami na policję jest zakłócenie spokoju publicznego w godzinach nocnych. Młodzi ludzie z braku zajęcia przesiadują wieczorami do późna, głównie na przystankach i placach zabaw, przy czym głośnymi rozmowami przeszkadzają pobliskim mieszkańcom. W tych czasach młodzież potrzebuje wytchnienia i odpoczynku, a także zabawy i rozrywki. Jednak nie mamy gdzie się wyszaleć, co spowodowane jest brakiem zainteresowania dorosłych, głównie sołtysów. Są oni negatywnie nastawieni do młodzieży, co procentuje w ordynarnych odzywkach i złym zachowaniem młodych ludzi. Oczywiście nie twierdzimy, że każdy z nas chciałby spędzać na świetlicach swój wolny czas, ale uważamy, że większość podziela nasze zdanie. Gdyby osoby dorosłe obdarzyły nas zaufaniem i przynajmniej w co drugą sobotę organizowałyby dyskoteki czy też kółka spotkań młodzieży do późnych godzin nocnych, zmniejszyłaby się przestępczość wśród młodych ludzi. To najczęściej z nudy wybijane są szyby w popeegerowskich budynkach, rozbijane są butelki na ulicach i jest głośno.
Niestety zamiast kierować swoje poczynania do ugody z młodzieżą, dorośli utrudniają jeszcze bardziej ich życie. Opiekunki nie wyrażają zgody na organizowanie jakichkolwiek rozrywek pomagającym nam rozładować energię, a instytucje odpowiadające za świetlice wprowadzają jeszcze gorszy rygor, narzucając ograniczenia w wynajmowaniu czy też wypożyczaniu budynków salowych.
Złe funkcjonowanie sal nie jest spowodowane wyłącznie złym doborem „świetliczanek”. Organizacje, które prowadzą świetlice wiejskie, opuściły się w swoich obowiązkach. Wcześniej organizowane były comiesięczne wyjazdy na basen, czy też nad morze. Obecnie dzieci i młodzież muszą liczyć wyłącznie na siebie oraz rodziców, co prowadzi do złej integracji wsi.
W mediach słyszy się, iż młode pokolenie nie zna ważnych miejsc patriotycznych, nigdy nie widziała słynnych zabytków oraz nie poszerza swych informacji o kulturze. Wyjazdy zorganizowane przez świetlice pomogłyby poznać młodym ludziom swoją ojczyznę i historię z nią związaną, ale oczywiście najlepiej narzekać na brak zainteresowania przez młodzież własnym krajem, niż zachęcać go do jego poznawania.
Staremu pokoleniu nie odpowiada to jak młodzież w dzisiejszych czasach spędza wolny czas, lecz szkoda, że często nie pamiętają jak to było, kiedy to oni byli młodzi. Rozmawiając z nimi stawiamy powyższy argument, ale dorośli tłumaczą się innymi czasami. Twierdzą, że to właśnie wtedy nie organizowano dla nich czasu. Uważamy to za rzecz śmieszną, ponieważ uczymy się na błędach, a osoby, które nam to powtarzają nie wyciągają wniosków ze swych złych poczyń. Powinni wiedzieć jak to jest, kiedy młody człowiek spotyka się z brakiem zainteresowanie osób od siebie starszych. Apelujemy więc, aby podjęto niezwłocznie zmiany w funkcjonowaniu świetlic wiejskich. Prosimy nie liczyć na szacunek młodych osób, skoro my sami go nie otrzymujemy.
Zbuntowana Młodzież Wiejska
Sama odbywałam staż z UP w takiej świetlicy- było zimno (czynne do 18, a ogrzewanie wyłączano o 16), nie było ani sprzętu, ani pomocy dydaktycznych. Pomieszczenie ciemne i niemile... Miałam małą grupkę dzieci, które do mnie przychodziły, ale chyba tylko dlatego, że mnie lubiły. Urząd Gminy nie chciał mi pomóc w uatrakcyjnieniu zajęć... Potem otrzymano fundusze z Unii na remont, rzekomej świetlicy i teraz znajduje się tam....sala do wynajęcia, na małe uroczystości.
Sama byłam osobą niewykwalifikowaną w tym kierunku. Przykro wspominam ten staż, bo nie wyniosłam z niego nic, prócz przekonania, że to jawne wykorzystywanie. Szkoda, bo dzieciaki na tym najbardziej cierpią.
Niestety większość takich świetlic to dobry interes na później. Okres kiedy jest wymagana działalność jakoś się przeczeka, a potem pozostają wyremontowane pomieszczenia...
~Asia
2012.06.11 16.53.05
to trochę jest krzywdzące nie wszystkie panie w świetlicy są do niczego ja prowadzę świetlice wiejską i nie narzekam na brak dzieci i młodzieży organizuje różne gry, zabawy, quizy, i dyskoteki. Jeździmy na wycieczki rowerowe, organizuje zajęcia nocjo-terapeutyczne jestem miła dla dzieci i zawsze uśmiechnięta
~
2012.05.30 09.23.53
na swietlicy wiejskiej pracuje 6 lat 49 godzin tygodniowo,czesto w niedziele,nieodplatnie.mam przygotowanie pedagogiczne i wszechstronne umiejetnosci artystyczne.nie mam juz sily,szukam pracy.moze byc w biedronce
~Gosia
2011.11.02 07.43.10
Poczytałam Wasze komentarze na temat świetlic...No cóż, ludzie jak ludzie -są różni. Zależy, jak się z nimi współpracuje. Ja zamierzam założyć świetlicę wiejską, ale nie we współpracy z gminą(wójtem), gdyż ten tak naprawdę nic nie robi dla ludzi poza imprezami dla swoich. ( Nawiasem mówiąc nie dało się wybrać innego, gdyż nie miał konkurenta, a mówi się że osoba, która chciała z nim konkurować, została przepłacona...ot, cała polityka ).Pierwszym etapem będzie założenie fundacji przy parafii, a później świetlica wiejska.Na razie przygotowuję się do tego całego przedsięwzięcia merytorycznie. Nie wiem, jak to będzie wyglądało w praktyce, trochę sie boję, ale coś się w końcu musi zacząć dziać w naszej miejscowości. Nie można ciągle patrzeć na sołtysów i wójta, bo się nie doczekamy niczego. A widzę bardzo duże zapotrzebowanie na taką działalność.Zamierzamy się tym zająć razem z koleżanką, która jest psychologiem, przy pomocy ks. proboszcza. Ja jestem rękodzielnikiem z wykształceniem pod prowadzenie świetlc itp. Chcemy zaadoptować starą salkę katechetyczną pod ten cel, która od lat stoi nieużywana, tylko sporadycznie(czasem DSM, ministranci itp. )Jeśli ktoś ma doświadczenie w zakładaniu fundacji oraz świetlić wiejskich z pominięciem urzedów gminy, to bardzo proszę o wszelkie uwagi na ten temat. Pozdrawiam. Gosia
~SYLWEK
2010.10.27 09.37.59
A JA SPRAWUJE OPIEKE NAD ŚWIETLICA W MOJEJ WSI I PRAGNE NAPISAC ZE BARDZO WSPANIALE PROWADZI MI SIE ZAJECIA Z MŁODSZA GRUPA DZIECI OD 5-13 LAT JEST SUPER ZAWSZE SIE IM PODOBA, SA CHETNI I OTWARCI NA WSZELKIE MOJE POMYSŁY NIE MAM Z NIMI ZADNEGO PROBLEMU ALE NATOMIAST STARSI CHŁOPCY -O BOZE!!! MAM 30 LAT I TEZ BYŁEM NIE LEPSZY ALE TO CO IM CHODZI PO GŁOWIE TO TEGO NIE PRZEZKOCZY NIKT ANI ŚWIETLICOWA ANI SOŁTYS ANI NAWET WOJT BO SAMI RODZICE TEGO NIE SA W STANIE OGARNAC.MOIM ZDANIEM OSOBY PRACUJACE NA SWIETLICACH POWINNY MIEC WIECEJ MOZLIWOSCI NP;ZAWIESZANIA DZIECKA-CZYLI ZAKAZ WCHODZENIA NA SWIETLICE NA TYDZIEN LUB DWA ZA TO ZE NP;POBIŁ KOLEGE,UMYSLNIE ZNISZCZYŁ MIENIE SWIETLICY ITD...
POPROSTU TROCHE RYGORU BY SIE PRZYDAŁO CO NIE KTÓRYM-NAWIAZUJE DO ARTYKUŁU JOLI CHODZI MI O TAKIE ODZYWKI KTORE MUSI TOLEROWAC !!!
ŚWIETLICOWA POWINNA MIEC TAKIE SAME PRAWA JAK NAUCZYCIEL SKORO TEGO SIE OD NIEJ WYMAGA A SZKOŁA POWINNA W TYM TEZ POMAGAC NP; CO MIESIECZNE SPRAWOZDANIE DO SZKOŁY O ZACHOWANIU DZIECI W SWIETLICY POWINNO BYC BRANE POD UWAGE I WPISYWANE DO SWIADECTWA-BYŁABY TO PEWNA POMOC ZE STRONY SZKOŁY BO DZIECIAKI BY SIE TROCHE BALI..
MAM JESZCZE JEDEN PRZYKŁAD ;SIEDZI CHŁOPIEC CALY DZIEN NA SWIETLICY I PROWOKUJE WSZYSTKICH DO KŁUTNI PYTAM GO-NIE MASZ JUZ DOSYC PO CAŁYM DNIU W SZKOLE TAK JESZCZE TUTAJ DOKUCZAC WSZYSTKIM
ON NA TO
NIE BYLEM W SZKOLE HEHEHE
DLACZEDO? ZAPYTALEM
BO JESTEM CHORY HEHE ODPOWIEDZIAL
I JUTRO TEZ NIE IDE-ODPOWIEDZIAŁ
A MAMA WIE ZE NIE BYŁES W SZKOLE? -ZAPYTALEM
NOOOOO SAMA MI KARTKE NAPISZE HEHE-ODPOWIADA.........
----------------------------------------------------------------------
GDZIE LOGIKA RODZICA
JAKA PEWNOSC MA WYCH.SZKOLY ZE TO DZIECKO JEST NAPRAWDE CHORE......
~jola
2010.10.27 07.50.24
JEDNO WIELKIE KŁAMSTWO TO TEN ARTYKUŁ KTÓRY KTOŚ ZAMIEŚCIŁ TU U GÓRY!!!!!!
~jola
2010.10.27 07.44.35
Osoba która napisała te bzdury nie ma zielonego pojęcia o pracy w świetlicy!!
Świetlica wiejska to nie ta sama świetlica która jest w szkole gdzie nauczyciel wezwie rodzica w razie złego zachowania ucznia,na taka świetlice na wsi przychodzą wszystkie dzieci jednoczesnie i w róznym wiekiu i ogarnąć to wszystko trzeba sporo nerwów.
Dzieciaki potrafia byc bardzo niewdzieczne-kiedy zwraca sie im uwage w słusznej sprawie albo prosi o uspokojenie odpowiadaja" pani nie jest nauczycielem a swietlica to nie szkoła"lub "jest pani tu jak dupa od srania żeby nas pilnowac"...
I pytam co teraz?? bo jesli zgłosze do rodzicowi to nastepnego dnia dyrektor gok ma tel.gdzie mamusia składa na mnie bezpodstawną skarge i obraca wszystko przeciwko mnie -kto jest za to ukarany?-no ja tylko w imie czego pytam..
Człowiek który pracuje na świetlicy wiejskiej nie musi posiadac wyzszego wykształcenia moim zdaniem jest to wymysł radnych bo oni tez uwazaja ze świetlicowe nic nie robia i zeby zrobic im pod górke wymyslają dokształcenia a nie wszystkich stac.Osoba pracujaca na takiej swietlicy jest po to zeby jej dopilnowac, posprzatac i zima napalic -tak bo taka pani w swietlicy robi za palacza i sprzataczke i za takie marne grosze i nikt tego nie widzi.Jesli chodzi o zajęcia to problem jest juz na starcie bo nie wszedzie taki chetnie dostaja materjały potrzebne do zorganizowania zajęć -jak za duzo wymagasz to większe wydatki a wtedy jestes pierwszy do zwolnienia-czyli biją nas z drugiej strony.
Na zajęcia przyjdzie grupa dzieci i wykonuje swoje prace i w pewnej chwili dwójkami i trójkami wychodza bo juz im się nie chce -świetlicowa nie ma prawa aby zmusić to dziecko by zostało i zakończyło swoja prace bo to nie szkoła odpowiadają,
i co zrobic?
ktos mądry powie żle organizujesz,nie umiesz zachęcic,itd -ale oni wiedza ze maja do tego prawo i własnie robia co chca i kiedy chcą a wina zawsze bedzie po stronie swietliczanki.
Uwazam ze problem ten tyczy sie wiekszosci świetlic i jest taki sam-czyli
świetlicowa zarabia ok 1000zł i to o ten 1000zł za duzo
nikt nie liczy się z jej zdaniem-bo to sprzataczka od której wymagaja studia
radni w gminie najchetniej usuneli by takiego pracownika bo wiąże się on z wielkimi wydatkami-bo taka pani moze chcieć np plac zabaw dla dzieci,stół bilardowy który duzo koszt. lub siłownie dla młodziezy.
Dyrekcja tylko czeka na donosy by wymienic swietlicowa itd........
Kurcze czy w tych naszych gminach nikt nie widzi tego problemu???
czy nikt nie ma zamiaru pomóc tym świetliczankom w rozwiazaniu problemów???
tylko tak uwiesili się ci zazdrośni sąsiedzi ze Heli córka ma prace na świetlicy i tak dzwonia z donosami,nastawiaja swoje dzieci do złego zachowania a ci co są na górze jeszcze im dokładają :):):):)
bardzo śmieszne!!!
Chcę dodac ze nie jestem świetlicowa mam 23 lata i od kilku lat regularnie odwiedzam taka świetlice by skorzystac z internetu widze jak zachowuja sie moi rówiesnicy jakie okropne rzeczy wydziwiaja i jak lekko im to uchodzi,trzeba byc jednym z nas, nas młodych zbuntowanych ktorych trzeba wychowac a nie dac władze.
to co jest napisane w tym artykule to żeeeeenada typowe oszczerstwa......
~KLARA
2010.09.21 21.02.04
Na stronie, ,Witryny wiejskiej' jest informacja na temat źródeł finansowania działalności świetlic wiejskich. Obecnie nie, ,wyciąga się'' pieniędzy z gminy czy ze starostwa. Może warto byłoby przeszkolić panie świetliczanki w zakresie pozyskiwania funduszy. Zresztą te, którym się chce to wiedzą gdzie i jak szukać. Tylko w większości przypadków jest tak, że siedzi się i czeka aż podadzą na tacy.
~Iwona
2009.12.02 09.21.50
Opiekuję się świetlicą od 8 lat. Nie jestem typową świetliczanką, bo robię to z zamiłowania, społecznie na zasadzie wolontariatu. Jestem jednocześnie przewodniczącą KGW i angażuję się w działalność OSP.O wyposażenie świetlicy musieliśmy sami zadbać. Szukaliśmy sponsorów. Organizowaliśmy płatne imprezy- na imprezach sprzedawaliśmy fanty zrobione przez dzieci na świetlicy. Sprzedawaliśmy butelkiPET i puszki. Wynajmowaliśmy pomieszczenia świetlicy na wesela, jogę, aerobic, imieniny i tym podobne.Wyposażyliśmy świetlicę w kilka stołów ping-pongowych, piłkarzyki, gry sprawnościowe i planszowe, książki...Co roku organizuję półzimowiska dla dzieci i młodzieży (od 2 do 18 lat), turniej tenisowy, dzień kobiet, dzień matki, kilka zabaw wiejskich latem (mamy z nich konkretny dochód), piknik rodzinny, wycieczkę dla rodzin z naszej wsi i nie tylko( Wilno, Warszawa, Gdańk, Gietrzwałd...) jasełka, zabawę andrzejkową, sylwestrową i karnawałową.Jedyne pieniądze jakie otrzymaliśmy od gminy, to dofinansowanie półzimowiska i turnieju tenisowego z funduszu przyznanego przez Gminną Komisję Rozwiazywania Problemów Alkoholowych. Takie fundusze są w każdej gminie z przeznaczeniem na zajęcia pozalekcyjne dla dzieci i młodzieży. Musicie tylko napisać pismo do tej komisji, na jaki cel potrzebujecie, np.: wycieczka ( sfinansowanie autobusu), turniej sportowy(na zakup medali i nagród rzeczowych), itd.Pismo to może napisać osoba fizyczna, sołtys, stowarzyszenie. Opiekuję się świetlicą i sprzętem, ale klucz udostępniam każdemu, kto tego potrzebuje. Młodzież także chodzi na świetlicę, niezależnie od tego czy jest na niej świetliczanka, czy nie.Sami się organizują, przesiadują na świetlicy do późna.Grają w tenisa, pilarzyki, oglądają telewizję lub po prostu rozmawiają.Stawiam im tylko jeden warunek: mają po sobie sprzątać i niczego nie zniszczyć.Uwierzcie mi, że bardzo się pilnują, są wbrew pozorom odpowiedzialni, bo wiedzą, że mogę im tego klucza nie dać.Często mi pomagają w organizacji imprez, sprzątaniu, naprawach. W zamian za ich zangażowanie organizuję im już wcześniej wspomniany turniej tenisowy, wycieczkę, pozwalam na samodzielne zorganizowanie dyskoteki( warunek: wybierają sobie opiekuna, który dba o porządek). Organizuję im też wspaniałą zabawę w lesie - paint ball. Nie jestem zatrudniona w świetlicy i nie prowadzę codziennych zajęć, ale udostępniając klucz, wiem że młodzież się nie nudzi. Nie ma u nas wandalizmu( na przystanku, czy na ulicy), nigdy nie słyszałam, żeby młodzież ubliżyła starszym. Nasza młodzież, to przeważnie chłopcy, wychowujący się w różnych rodzinach (bogatych, ubogich, z patologią i tych całkiem wzorowych).Wspólne zajęcia ich zintegrowały, ale początki były trudne. To co mamy i co osiągnęliśmy zawdzięczamy współnemu działaniu dzieci, młodzieży i ich rodziców.
~Ania
2009.03.15 19.26.30
Ludzie praca świetliczanki staje sie piekłem na ziemi, dzieki takim ... co przychodzą rozładować swoje emocje i zrobić wszystko by wytrzeć buty o świetliczankę.
~madzia
2009.03.03 11.31.35
MIESZKAM NA WSI I NASZ WUJT CHCE ABY POWSTAŁA TAKA ŚWIETLICA, NATOMIAST JA MIAŁA BYM ZOSTAĆ ŚWIETLICZANKĄ, ALE JAK PRZECZYTAŁAM TEN ARTYKUŁ TO ZACZEŁAM SIĘ NAD TYM ZASTANAWIAĆ, CZY ABY TO DOBRY POMYSŁ BO TUTAJ MŁODZIEŻ JEST NIESTETY BARDZO WULGARNA I OBAWIAM SIĘ DUŻEGO BRAKU ZAINTERESOWANIA Z ICH STRONY.
~Ali
2008.10.23 10.41.06
Ci młodzi ludzie ,którzy wypowiadali się do artykułu to chyba nie myśleli,albo za duzy fantastik im się włączył.. Co to za gadanie ,że młodzi ludzie nie mają się gdzie rozładować emocjonalnie,czy wyszaleć...?Bzdety totalne..Świetlica nie jest od tego..Mi się moja świetlica podoba i jestem dumny ,że ktoś był tak mądry ,że wogóle ona powstała.Ja mam tam co robić i nie koniecznie muszę się wyszaleć..Cenię sobie na tomiast fakt,że mam gdzie odrobić lekcję ,mam bibliotekę na miejscu i może nie super wyksztauconą do końca ,ale zawsze miłą panią świetliczankę ,która zawsze chętnie pomaga wszystkim zainteresowanym..Zawsze idzie się z nią dogadać..Na prawdę się stara...
~
2008.10.23 10.30.08
NAJPIERW WINĘ ZA HULIGAŃSKIE WYBRYKI NASTOLATKÓW ZWALALI RODZICE POCIECH NA SZKOŁY,A TERAZ BĘDĄ ZWALAĆ TAKŻE NA ŚWIETLICE I ŚWIETLICZANKI...BRAWO!!!! OD 8.00 RANO DO 14.00-15.00 WYCHOWUJE NASZYCH MILUSIŃSKICH SZKOŁA ,A OD 14.00 DO PÓJŚCIA SPAĆ ŚWIETLICA... I JESZCZE ŻLE!!!!! A GDZIE W TYM WSZYSTKIM RODZINA I PODSTAWOWE WARTOŚCI...???
~ŚWIETLICZANKA.
2008.10.23 09.39.25
NIE DO KOŃCA ZGADZAM SIĘ Z OPINIĄ NASTOLATKÓW ,KTÓRZY TAK NA PRAWDE WIDZĄ TYLKO TO CO CHCĄ WIDZIEĆ ZŁEGO W PRACY ŚWIETLIC..PRAWDA JEST TAKA ,ŻE KTO CHCE PRZYJŚĆ DO ŚWIETLICY I DOBRZE SIĘ BAWIĆ TEN TO ROBI...JEST NA PRAWDĘ WIELE DZIECI ,KTÓRE CHĘTNIE PRZYCHODZĄ NA ZAJĘCIA..NIE PRAWDĄ JEST TEŻ TO ,IŻ ŚWIETLICE PROWADZONE SĄ NIEDBALE..KAŻDA ŚWIETLICA PRZYNAJMNIEJ W OKRĘGU RESKOWSKIM,POSIADA COŚ TAKIEGO JAK PLAN PRACY,DZIENNIK PRACY ŚWIETLICY,CELE I ZADANIA ITP...JEST TO WYMÓG DOBREGO FUNKCJONOWANIA KAŻDEJ ŚWIETLICY..JEST TO RÓWNIEŻ SPRAWDZANE PRZEZ PRZEŁOŻONYCH .KAŻDA ŚWIETLICZANKA JEST ROZLICZANA Z TEGO CO ZROBIŁA W CIĄGU M-CA NA SPOTKANIACH Z PRZELOŻONYMI..NIE MA TEZ ZNACZENIA WIĘKSZEGO CZY ŚWIETLICOWE SĄ WYKSZTAŁCONE CZY NIE..lICZY SIĘ PODEJŚCIE DO DZIECI I UMIEJĘTNOŚC ZAINTERESOWANIA ZAJĘCIAMI W ŚWIETLICY..mOJE DZIECIAKI BARDZO CHĘTNIE PRZYCHODZĄ DO ŚWIETLICY..nIE ZAPRZECZAM ,IŻ SĄ TEŻ TAKIE KTÓRE OMIJAJĄ JĄ SZEROKIM ŁUKIEM I TO NIE DLATEGO ,ŻE NIE CHCĄ ,LECZ DLATEGO ,ŻE W ŚWIETLICY JEST COŚ TAKIEGO JAK REGULAMIN..NIE MOŻNA WIĘC TU PRZEKLINAĆ ,TRZEBA DBAĆ O SPRZĘT,TRZEBA SIĘ RÓWNIEŻ GRZECZNIE LUB CHOCIAŻ PRZYZWOICIE ZACHOWYWAĆ ITP...NIE STETY, DLA NIE KTÓRYCH JEST TO NIE DO ZAAKCEPTOWANIA...WIĘC NAJLEPIEJ PONARZEKAĆ.BEZ OBRAZY...CZĘŚĆ NASZYCH MŁODYCH LUDZI NIE STETY TO TYLKO SAMI BIORCY,BIORCY I JESZCZE RAZ BIORCY...WSZYSTKO BY CHCIELI MIEĆ PODANE NA TACY..W ZAMIAN NIC OD SIEBIE NIE ZAMIEŻAJA DAĆ .NAJLEPIEJ BYĆ ZAWSZE NA NIE...TO WTEDY PASUJE WSZYSTKIM.. RZADNYCH INICJATYW..TYLKO BRAĆ I NARZEKAĆ .POZDRAWIAM WSZYSTKICH ZWOLENNIKÓW JAK I PRZECIWNIKÓW PAŃ ŚWIETLICZANEK I ŚWIETLIC WIEJSKICH.
~
2008.10.15 18.13.22
wykwalifikowane panie pracowałyby w takiej świetlicy-ale nie za takie pieniądze jakie obecnie dostają\"świetliczanki\".Ale moze wtedy obraz świetlic uległby zmianie.Jakoś wydaje mi się że ta sprawa nie dotyka zbytnio naszych ówczesnych rządzących gminnych.
~
2008.10.15 17.43.08
Moim zdaniem...mlodzież nie jest tu w zadnym wypadku pokrzywdzona... jeżeli zasłużyliby to JESTEM PRZEKONANA ze napewno imprezy by sie pojawiały na wsiach!!! Sama jestem ze wsi i tez jestem młodą osobą , widzę na wlasne oczy co sie dzieje z mlodzieża. To prawda świetlica nie funkcjonuje tak jak powinna, jest widoczny brak zainteresowania dzieci(a tu akurat brak wykfalifikowanych pań!!).a młodzież z nudów demoluje wioske. Choc nie tylko z nudów lecz dla rozrywki.jest jedno ale....w mojej miejscowosci byl uklad miedzy młodymi a sołtysem...tzn \"sprzątacie co tydzień wieś- macie dyskoteke( slowa p. sołtysa) i tu byla umowna data spotkania...przyszloy 4 osoby.i w kazdej innej sytuacji mlodzi nie potrafią sie zaangazowac i wspolnie cos zdzialac...bylo takze wiele innych przypadkow!!!wiec wymagaja zabaw imprez..NIECH COS TAKZE DADZA OD SIEBIE ale nie w formie rozrób, bijatyk itp... w artykule byla mowa na temat wycieczek....śmiechu warte...za czyje pieniadze te wyjazdy mialyby byc?!! a wyciągnąc pieniadze od p. burmistrza...to rok staran , pisania podan przykladowo na jeden wyjazd na basen...a wiec nie oszukujmy sie..tu tak naprawde nie jest winny sołtys, pani \"świetliczanka\" TYLKO SIŁA WYŻSZA JAKA JEST NASZ PAN BURMISTRZ!!!A JEGO DZIAŁANIA SĄ....:( A CO JA PISZE..NIE MA ŻADNYCH DZIAŁAN!!!I W TYM JEST OGROMNY PROBLEM...