(DRAWSKO POMORSKIE.) Dla znawców tematu nie jest niespodzianką liderowanie Drawy w czwartej lidze piłkarskiej. Fotel lidera przypadł drawszczanom po efektownym pokonaniu Iny Goleniów na własnym boisku 3:1 (3:0).
Kunszt Kibitlewskiego, który świetnie nagrał futbolówkę Korczyńskiemu, a ten sprawił, że trybuny gromko zakrzyknęły. Drawa prowadziła 1:0. I znów Kibitlewski. Z wolnego na głowę Witonia. Witoń po takich podaniach zawsze dokładnie wie, gdzie jest siatka przeciwnika. I piłka w niej ugrzęzła. Bramki – 31 i 36 minuta spotkania. Na trzy do kółka z karnego strzelił jak zwykle bez pudła sam Piłat, bramkarz. Drawa schodziła do szatni przekonana, że w drugiej części przyjdzie tylko dobiegać do końca, bo sezon przecież długi, a lider nie będzie się męczył prowadząc aż trzy do zera.
Ina strzeliła bramkę, miała kilka okazji do zdobycia kolejnej. Drawa grę kontrolowała na tyle, by nie doprowadzać do niepotrzebnych, złych emocji. Trzy bramki i trzy punkty. A w efekcie fotel lidera. Patrzmy tylko, co to może być dalej. Odgłosy z obozu drawskiego zespołu napawają optymizmem. Tydzień temu w Koszalinie drawszczanie z kwitkiem odprawili przecież Gwardię. Oj dzieje się, dzieje. (kj)