WYPADEK DROGOWY POD ZŁOCIEŃCEM. BUS Z OŚMIOMA PASAŻERAMI NA DRZEWIE.
(ZŁOCIENIEC). Tuż po dziewiątej rano w poniedziałek, 21 lipca, w Złocieńcu sygnały karetek pogotowia zelektryzowały mieszkańców. Poziom na skali niepokoju wzrósł, gdy w okolicach sztucznego boiska do piłki nożnej zobaczono helikopter sposobiący się do wylądowania na sztucznej trawie. Maszyna wylądowała na oczach sporej już grupki gapiów.
Okazało się, że na drodze z Siemczyna do Złocieńca doszło do wypadku busa Forda Transita z ośmioma ludźmi na pokładzie. Na zakręcie pojazd z niewiadomych przyczyn uderzył w drzewo. Czas wypadku określono na kilkanaście minut po dziewiątej. Pasażerowie busa, pracownicy budowlani, jechali ze Śremu do Łobza, do pracy na budowie marketu. Wedle wstępnych informacji kierowca pojazdu stracił panowanie nad kierownicą i po przejechaniu na przeciwległy pas ruchu wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Wszyscy podróżni i kierowca odnieśli obrażenia. Najciężej rannego budowlańca przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Koszalinie. Był przytomny i stabilny oddechowo. Pozostała siódemka została przetransportowana do szpitala w Drawsku Pomorskim. Cztery osoby doznały tylko niegroźnych potłuczeń i szybko opuściły placówkę. Nic nie zagraża życiu pozostałej trójki. Jak się dowiadujemy, przyczyny wypadku bada złocieniecka policja. Wiadomo już, że kierowca busa był trzeźwy. (N)