W dniach 27-30 czerwca rozegrane zostały Mistrzostwa Europy Seniorów, Juniorów i Kadetów w Sumo. Gospodarzami imprezy były miasta Krotoszyn i Koźmin Wlkp. Blisko pół tysiąca zawodników reprezentowało 19 państw na tych najważniejszych zawodach naszego kontynentu. Przygotowanie organizacyjne, oprawa techniczna - specjalnie wybudowane gliniane dohyo (miejsce walk), oświetlenie, obecność mediów telewizyjnych i radiowych, konferansjerka prowadzona przez Bogdana Chruścickiego – dziennikarza EUROSPORTU, wizyty posłów, senatorów, przedstawicieli Ambasady Japonii oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki, czyniły mistrzostwa wielkiego rozmachu i niebywałej rangi. Dodatkowy powód do radości wśród Polskiego teamu wniesiony został przez wynik wyborów do władz w Europejskiej Federacji Sumo. Otóż w trakcie mistrzostw odbył się Kongres EFSumo w wyniku, którego wiceprezydentem Europejskiej Federacji Sumo został prezes Polskiego Związku Sumo Dariusz Rozum, natomiast sekretarz generalny Andrzej Wojda objął funkcję dyrektora ds. sportowych. Jak zatem widzimy, zaszczyt jakiego dostąpili zawodnicy, mogący wziąć udział w mistrzostwach, potęgowany był wieloma faktami towarzyszącymi głównemu celowi – sportowej rywalizacji najlepszych w Europie. Rywalizacji, która nie jest sprawą codzienną. Każdy, kto jest związany ze sportem wie, co to znaczy zdobyć odpowiednią kwalifikację. Ile codziennego wysiłku należy włożyć, ile godzin i dni należy spędzić poza domem, aby ostatecznie znaleźć się w kadrze narodowej, a następnie w reprezentacji kraju.
Od kilku dni takim sportowcem może pochwalić się Świdwin. Mateusz Kurlapski z klubu SUMO-TEAM znalazł się w reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Sumo 2008.
Był to debiut naszego sumoki w tak ważnej imprezie. Po walkach eliminacyjnych przeszedł do fazy mistrzostw, w której walczył o brązowy medal. W starciu z Rosjaninem, Mateusz od samego początku dominował. Przeciwnik cały czas zapierał się o tawarę (ring ograniczający pole walki) lub uciekał po niej – zdjęcie poniżej.
Atak Mateusza zakończony został wylądowaniem obu zawodników poza polem walki. Przez moment wybuchła radość w polskiej ekipie. Panuje przekonanie, że Mateusz wygrał. Jednak sędzia na dohyo wskazuje jako zwycięzcę Rosjanina, uznając, że w chwili ostatecznego ataku Mateusz postawił jako pierwszy nogę poza tawarę. Analiza zdjęć i materiałów filmowych dostępnych na dzień pisania tego artykułu, nie pozwala jednoznacznie potwierdzić werdyktu sędziego, ani go obalić. Pewnym natomiast jest: dominująca przewaga naszego sumoki nad Rosjaninem, ciągły atak Mateusza i pewna postawa w walce. A zdobyte IV miejsce na Mistrzostwach Europy w Sumo 2008 przez naszego dwukrotnego mistrza Polski, bez względu na okoliczności, należy uznać za ogromny sukces, bo przecież w Świdwinie mieszka czwarty zawodnik Europy.
Sukces zawodnika, to także sukces sztabu ludzi, którzy cały czas towarzyszą zawodnikowi. W przypadku Mateusza Kurlapskiego są to trenerzy klubowi: Krzysztof Kuligowski, Marek Spychalski oraz na ciągłym łączu telefonicznym Borys Banaszczak. Trenerzy kadry narodowej: Marek Paczków (do niedawna czołowy zawodnik Polski, wielokrotny medalista mistrzostw Europy i świata) oraz Marek Konieczny, którego wychowankowie wielokrotnie stawali na podium europejskim i światowym. Także im należą się gratulacje i podziękowania. (k)