GRANITOWY DEPTAK W ZŁOCIEŃCU - KTO GO WMUSI MIESZKAŃCOM?
(ZŁOCIENIEC). Budowa złocienieckiego deptaka trwa
w najlepsze, a termin oddania jej do użytku dawno minął. Tygodnik poszukał w mieście i w najbliższej okolicy podobnych miejsc, by pokazać, czy rzeczywiście to,
z czym mamy obecnie do czynienia w centrum miasta,
na deptaku, to norma. Otóż okazuje się, że nie za bardzo. Przy jednej z willi w pobliżu dworca PKP właściciel wyłożył podjazd pod dom rodzinny z kostki granitowej, ale wyjątkowo regularnej. Nawet bardzo. Pytaliśmy: - To kostka jeszcze poniemiecka - usłyszeliśmy. Gładka. Nie ma żadnych przeciwwskazań, by po niej poruszać się nie tylko siedząc w samochodzie. A do tego ze swoistym walorem jakby historyczności. -
Teren Lapidarium między ulicami Bolesława Prusa i Drawską. Kostka granitowa, regularna, na oko sądząc też jeszcze z przedwojennego Złocieńca.
Ulica Bolesława Prusa na sporej długości wyłożona znakomicie wypaloną cegłą, też jeszcze poniemiecką. To zabytek. Można by się nad nim dłużej zadumać - czy aby nie czas już, aby w mieście pomyśleć o wznowieniu produkcji takiej cegły, nie tylko do wykładania ulic. Szkopuł w tym, że nasze cegielnie od dawna nie są już nasze. O pozwolenie na zmianę właściciela tych fabryk, nikt tu nikogo nie pytał. Może teraz Polacy obok tych cegielni, które już nie są ich, przy pomocy tutejszych spółek gminnych uruchomią swoje cegielnie? Na początek choćby tylko symultana ekonomiczna takiego przedsięwzięcia! Połączone spółki gminy, akurat w takiej działalności miałyby olbrzymie pole do popisu. A dotychczasowi prezesi? - na ? etatu.
W Wierzchowie kostka granitowa jest złożona w olbrzymich workach na otwartym dla wszystkich podwórku. Jest identyczna z tą, która jest wyłożona na złocienieckim deptaku. Nie do chodzenia. Obok zaparkowane samochody, w tym z rejestracją szczecińską.
Z pobieżnej rejestracji Tygodnika wynika, że kostka granitowa (ta jeszcze poniemiecka) na chodniki dla pieszych nadaje się, i to całkiem, całkiem. Natomiast jej jakby imitacja – niestety, nie. Jak ów dylemat zostanie rozwiązany w Złocieńcu? - gdy deptak na siłę będzie wmuszany mieszkańcom na wieki? Wówczas nie obejdzie się bez zawiadomienia prokuratury w Drawsku Pomorskim, z prośbą o oddanie tej sprawy w inne ręce aniżeli tamtejsza policja, gdyż, jak nas informują sami policjanci, tam za takie sprawy odpowiadają byli esbecy. Niestety.
Tadeusz Nosel
PS. W centrum Bobrowa przed potężną willą w tak zwanym „stylu”, podjazd do niej z kostki granitowej. Wzorcowy. Tylko brać przykład. Ze Złocieńca do tego miejsca jest raptem pięć kilometrów. Zupełnie inną kostkę granitową widzieliśmy na dziedzińcu ZUK-u (dużo jej), a ZUK tak kiepskiej kostki przecież nie produkuje, o ile w ogóle produkuje jakąkolwiek. Skąd ona tam w takim razie? Teraz już jej tam nie ma. Jest za to na deptaku.
Inny rodzaj, też zabytek, wyłożenia ulicy w Osieku. Kamienie brukowe regularnie przysposobione. Dosłownie – wspaniałość. Czyli na początku minionego wieku na tych terenach wiedziano, jak się wykonuje dukty, by służyły mieszkańcom. Minął wiek - i co...?. Granitem nieregularnym w ludzi? (t)
Kostkę można było kupić z jednej strony licowaną ,ale kupujący wolał wydać trochę mniej kasy i kupił taka jaka jest/do dupy/.A mówienie ze kostkę się przeszlifuje to jest wprowadzanie ludzi w błąd .Myślą ze sprawa przyschnie.Ale nie doczekanie.Za niekompetencje trzeba zapłacić i to wysoka cenę.Może zmienimy nazwę ulicy na Niekompetentnych urzędasów.
~Pol
2008.07.07 12.35.00
Myślę że jacyś urzędnicy i nie tylko przejedą się na tej drodze /deptaku/.