DZIESIĘĆ PORAŻEK POD RZĄD, CZYLI - RÓBMY RZĄD i IDŹMY STĄD
(ZŁOCIENIEC.) W ostatnim spotkaniu przed własną publicznością Olimp Złocieniec przegrał z Darłovią Darłowo 1:4. Niestety, mało kto sądził, że będzie inaczej. Chyba nikt. Na trybunach zasiadła skromniutka liczba kibiców. Mecz toczył się w skwarze, gdyż rozpoczął się o szesnastej. Darłovia bez większego wysiłku nastrzelała bramek, nie bez winy był bramkarz Olimpu M. Liszko, który jak nigdy miał trudności w wyłapywaniu najprostszych piłek.
Mówi prezes Klubu, Mirosław Kacianowski: - Mamy dołek i nie ma co tego faktu ukrywać. Zarząd był zmuszony do wyciągania Klubu z długów, w jakie wpędziły go poprzednie władze. O awansie juniorów też nie mogliśmy myśleć, gdyż mamy zakaz na trzy sezony za odpuszczenie rozgrywek rok wcześniej. Taka jest regulaminowa kara. Do tego trener juniorów starszych, S. Dalmata, zrezygnował z pracy przed końcem rozgrywek (drugi raz – dop. red.). Jeszcze niedawno wydawało się, że zespół seniorów, który nieźle rokował, będzie radością dla fanów futbolu w mieście i nie tylko dla nich. Nastąpiła jednak katastrofa. Zebranie w Klubie zrobimy w lipcu. Chyba dojdzie do wyboru nowych władz, albo nastąpią inne rozwiązania. Czas pokaże. - (n)
Przecież, wbrew pozorom, identycznie jest i w Lechu Czaplinek, i w Drawie Drawsko Pomorskie, i wszędzie. Kluby mają uczyć sportu, a nie tylko kopania sztucznego balona. Nie wiedzą o tym, przede wszystkim, działacze piłkarscy. Kluby piłkarskie w gminach powinny być rozwiązane; tak fatalny wpływ mają na młodzież (pijaństwo i inne zarazy wylęgają się w piłce).Żeby mieć dobry futbol, trzeba najpierw być \"kimś\", a nie odwrotnie.
Roger (swój, a nie Wasz)