Dzieje powiatu drawskiego w latach 1945-1950 (cz. 12)
12) Odbudowa gospodarcza powiatu drawskiego po wojnie w latach 1945-1950.
Trudną sytuację przemysłu powiatu drawskiego pogorszyły znacznie zniszczenia wojenne. Największe straty poniósł przemysł włókienniczy, wynoszące - 95%, następnie przemysł metalowy - 82%, chemiczny - 80%, drzewny -78%, skórzany - 60%, mineralny oraz materiałów budowlanych-53%.
W powiecie drawskim pełnomocnicy Ministerstwa Przemysłu do połowy czerwca 1945 r. nie zdołali zanotować większych sukcesów w przejmowaniu i uruchamianiu zakładów przemysłowych. W Drawsku Pomorskim, do którego grupa operacyjna Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów przybyła 12 maja 1945 r., jeszcze nie sporządzono spisu przedsiębiorstw. Korzystano także z informacji udzielanych przez zamieszkałą tu ludność niemiecką, które były bardzo często niedokładne i wymagały uzupełnień. W niezabezpieczonych obiektach przemysłowych, między innymi w cegielniach zostały znalezione pewne ilości surowca i gotowych wyrobów. W pierwszej kolejności starano się uruchomić małe zakłady nie wymagające wielkich inwestycji: piekarnie, masarnie, młyny. Duże straty poniosła krochmalnia w Drawsku Pomorskim, której urządzenia, łatwe do zdemontowania, zostały w większości wywiezione i pozbawione pasów transmisyjnych.
Przemysł włókienniczy należał do najbardziej zniszczonych gałęzi powiatu drawskiego. Spośród 7 pracujących przed wojną zakładów włókienniczych, do końca 1946 r. żaden nie wznowił swojej działalności z powodu braku maszyn i urządzeń, które w większości zostały zniszczone. Najbardziej ucierpiał ośrodek w Złocieńcu, gdzie w 1939 r. istniało 5 zakładów przemysłu włókienniczego. Duże zniszczenia wojenne spowodowały znaczne zmniejszenia liczby zakładów przemysłu materiałów budowlanych oraz rozmiarów ich produkcji.
Tartaki, mimo znacznych zniszczeń, należały, obok przemysłu spożywczego, do najwcześniej funkcjonujących zakładów. Wiązało się to głównie z małymi kosztami uruchomienia i stosunkowo prostym wyposażeniem technicznym.
Ogromne zapotrzebowanie na energię elektryczną spowodowało, iż trzy elektrownie zostały uruchomione na terenie powiatu już w 1945 r. W marcu 1946 r. było uruchomionych 25 zakładów przemysłowych, 6 było przygotowanych do uruchomienia, natomiast 3 były jeszcze kompletnie zniszczone.
Handel detaliczny i gastronomia powiatu drawskiego w drugiej połowie 1945 r. stanęły wobec poważnych trudności wynikających z braku towarów oraz zniszczenia lokali handlowych i gastronomicznych. Sieć sklepów w Drawsku Pomorskim była zniszczona w 100%, a na terenie całego powiatu w 70%. Najszybciej rozwijał się sektor prywatny, który w 1946 r. posiadał 108 punktów sprzedaży handlu detalicznego i gastronomii. W tej liczbie największy udział miały sklepy spożywcze- 67,6% i zakłady gastronomiczne-16,7%. Począwszy od 1946 r. zaczął się rozwijać handel uspołeczniony, działający w ramach Państwowych Central Handlowych.
Początek rozwoju rolnictwa na ziemi drawskiej łączył się z szybkim osiedleniem opuszczonych i zniszczonych wsi. Polegało ono głównie na zajmowaniu gospodarstw przez napływającą ludność polską. W samej gminie drawskiej w sierpniu 1945 r. było 785 gospodarstw rolnych, z których 660 było już zasiedlone przez osoby narodowości polskiej, a do obsadzenia zostało jeszcze 125 gospodarstw. W grudniu 1945 r. 1761 gospodarstw było już zajętych przez polskich osadników, a 871 było jeszcze opuszczonych. Łącznie na terenie powiatu pod koniec 1945 r. było 2632 gospodarstw rolnych.
W 1945 r. na gospodarstwach powiatu drawskiego obsadzono 7134 osoby narodowości polskiej. Zniszczenia w inwentarzu żywym dochodziły do 95%, a inwentarzu martwym przekraczały 75%. Zniszczenia dopełniała leżąca odłogiem ziemia. Najważniejsze zadanie rolnictwa w 1945 r. polegało na jak najszybszym zlikwidowaniu odłogów, a pierwszym wysiłkiem było przeprowadzenie wiosną tego roku siewów wiosennych. Gospodarka rolna powiatu drawskiego dotkliwie odczuwała brak rąk do pracy, siły pociągowej, zwłaszcza w wielkotowarowych gospodarstwach rolnych. Realizacją polityki państwa w zakresie organizacji rolnictwa zajmował się Powiatowy Urząd Ziemi. Do jego zadań należało zabezpieczenie mienia oraz przejmowanie na rzecz Skarbu Państwa poszczególnych gospodarstwa.
Wycofujące się wojska niemieckie zniszczyły na Pomorzu Zachodnim 1329 km torów kolejowych. Właściwa ich odbudowa rozpoczęła się od momentu przejęcia sieci kolejowej przez polskie władze kolejowe od 20 do 29 sierpnia 1945 r. Zapoczątkowano wówczas ruch kolejowy ośmioma parami pociągów na 6 liniach, o odległości eksploatacyjnej 565 km. W wyniku uszkodzenia linii kolejowych początkowo Drawsko Pomorskie nie posiadało połączenia kolejowego z innymi miejscowościami. Pociąg docierał tylko do wsi Jankowo Pomorskie, oddalonej od Drawska o 3 km. Następnie po ich odbudowie przez powiat drawski przebiegały dwie linie kolejowe: Runowo Pomorskie - Złocieniec - Szczecinek oraz Stargard Szczeciński - Kalisz Pomorski - Wałcz.
Złocienieckie zakłady przemysłowe, których Niemcy nie ewakuowali, zostały zdemontowane i rozszabrowane. Stało się tak dlatego, iż władze centralne zbyt późno wysłały grupy operacyjne, które miały je przejmować i zabezpieczyć. Grupy te zostały wysłane po upływie dwóch miesięcy od chwili zakończenia wojny.
Eugeniusz Mielczarek, desygnowany do zabezpieczenia złocienieckich fabryk z ramienia Centralnego Zarządu Przemysłu Włókienniczego, przybył do Złocieńca z początkiem grudnia (czyli 9 miesięcy po zajęciu miasta). Urzędujący od maja burmistrz nie był w stanie siłami pracowników magistratu, zabezpieczyć fabryk z powodu braku fachowców i kompetencji. W raporcie sytuacyjnym z dnia 22 października burmistrz Zbigniew Rysowski pisał: „…Warunki pracy na terenie miasta są złe. Istniejące trzy fabryki sukna i dwa tartaki zostały rozmontowane i wywiezione…”
Odbudowę, kompletowanie załóg i uruchomienie zakładów rozpoczęto w latach 1946-1947. Spośród trzech fabryczek włókienniczych, jakie istniały w Złocieńcu do 1945 r., uruchomiono jedną dzięki skomasowaniu maszyn i surowców z fabryk na terenie Pomorza Zachodniego. Maszyny sprowadzono z Miastka, Jastrowia, Drawska i Gdańska. 1 lipca 1946 r. powołano przedsiębiorstwo Zakłady Przemysłu Wełnianego nr 17 w Złocieńcu. W listopadzie 1947 r. nastąpił rozruch fabryki, a produkcja ruszyła 1 lipca 1948 r., dając na początku 20.000 tkanin wełnianych miesięcznie, przy zatrudnieniu 300 osób (w 1951 r. ZPW zatrudniały 800 osób i produkowały ponad 1 milion metrów różnych tkanin rocznie).
W drugiej połowie 1945 r. na terenie miasta czynnych było 30 zakładów rzemieślniczych i usługowych, w tym 4 piekarnie, 6 masarni, 6 restauracji, 11 sklepów spożywczych, kilka hoteli, kawiarni i sklepów przemysłowych. Na ulicach 5 Marca, Piłsudskiego i w Rynku rozwijało się intensywnie życie gospodarcze Złocieńca, gdyż zamieszkali tutaj Polacy uruchomili różnego rodzaju niewielkie biznesy: sklepy, piekarnie, warsztaty i zakłady fryzjerskie. Na ulicy Piłsudskiego powstała fabryka lemoniady. W centrum miasta zorganizowano kilka restauracji i kawiarni. Polskie sklepy były zaopatrzone w produkty spożywcze. W Złocieńcu z wyjątkiem gazowni infrastruktura komunalna nie ucierpiała wskutek wojny. Zachowana sieć wodociągowa pozwoliła szybko zaopatrzyć mieszkańców miasta w wodę. Gazownia została rozebrana, a kocioł wywieziony (miasto otrzymało gaz dopiero w 1950 r., po zamontowaniu nowego kotła). Niedostatek mieszkań był notowany w Złocieńcu od 1945 r. Nowe mieszkania uzyskiwano tylko drogą remontów i adaptacji starych budynków poniemieckich. Na pierwszy budynek mieszkalny zbudowany po wojnie trzeba było czekać aż 23 lata!!! (został on wybudowany dopiero w 1968 r.).
W Czaplinku po wojnie zniszczenia wojenne były stosunkowo niewielkie. Dla porównania Drawsko Pomorskie znalazło się w trzeciej grupie zniszczeń wynoszącej od 30 do 50 %. W budynkach mieszkalnych ubytki wynosiły około 4,5%. Z powodu zniszczeń wojennych oraz braku użytkowników nie nadawało się do zamieszkania 200 mieszkań (z ogólnej liczby 4459). Bardziej ucierpiały urządzenia komunalne, których remont jeszcze przez wiele lat znacznie obciążał budżet miejski. Do końca 1945 r. prywatni właściciele uruchomili 3 masarnie, 9 sklepów różnych branż i 8 lokali gastronomicznych. Poza tym było 13 zakładów rzemieślniczych: 4 piekarnie, 1 młyn, 1 warsztat szewski, 1 zakład fryzjerski, 1 fotograficzny, malarski, kominiarski, 1 kuźnia oraz 1 rozlewnia piwa i wytwórnię wód gazowanych (wymienione zakłady przetrwały przynajmniej okres 2-3 lat). Zarząd Miejski stał się w latach 1945-46 właścicielem wielu obiektów komunalnych, a mianowicie: gazowni, rzeźni, hotelu, łaźni miejskiej, ulic, placów, mostów, parceli, budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej oraz gospodarstw rolnych, lasów i jezior. Pod administracją Zarządu Nieruchomości Miejskich znajdowało się 538 budynków mieszkalnych, w tym w listopadzie 1947 r. 93 budynków było jeszcze nie zajętych. Najpóźniej uruchomionym przedsiębiorstwem samorządowym była Gazownia Miejska. Po wojnie był to już zakład przestarzały i częściowo zniszczony ( jej remont trwał do 1948 r.). Po oddaniu do eksploatacji zakład wytwarzał, poza gazem miejskim, również produkty uboczne: koks, smołę i wodę pogazową. Lata 1945-1946 były szczególnie ciężkie dla przedsiębiorstw samorządowych. Nie przynosiły one jednak spodziewanych dochodów, natomiast wymagały dużych nakładów. Tak było głównie z majątkami rolnymi, które należało zaopatrzyć w maszyny, narzędzia, nasiona, nawozy i inwentarz żywy. Natomiast rzeźnia z powodu braku zwierząt na ubój, stała wiele miesięcy nieczynna. Polepszenie sytuacji nastąpiło w latach 1947-1948 r. Przyczynił się do tego, w dużym stopniu wzrost zamożności mieszkańców, a co idzie za tym większe wpływy do budżetu miasta z czynszów, podatków, dzierżaw i innych opłat. Pieniądze te zainwestowane w przedsiębiorstwa, przyczyniły się do ich ożywienia i zwiększenia dochodów. Nie były to jednak sumy, które mogły pokryć wszystkie potrzeby miasta.
2 maja 1947 r. nastąpiło otwarcie czaplineckiego Oddziału Komunalnej Kasy Oszczędności, która podlegała Powiatowej KKO w Szczecinku. Oddział zajmował się udzielaniem pożyczek przedsiębiorstwom. W 1948 r. Oddział KKO w Czaplinku został przekształcony w agenturę Banku Rolnego, a w 1950 r. Kasą Spółdzielczą tego Banku. Pierwsze powojenne lata były okresem bardzo trudnym dla rolnictwa. Brakowało kadry fachowej, robotników rolnych, maszyn, nawozów i ziarna siewnego. Występował niedostatek siły pociągowej. Panowała plaga polnych gryzoni, które niszczyły zbiory. Wegetacji roślin nie sprzyjały warunki atmosferyczne. Zboża ozime zostały zniszczone, w poważnym stopniu, przez wiosenne przymrozki. Osobnym problemem były niewypały. Rozległe połacie gruntów rolnych były zaminowane, co wyłączyło je spod uprawy. 29 kwietnia 1945 r. podczas prac rolnych niedaleko Kluczewa doszło do eksplozji, w wyniku której zginęły trzy osoby, a trzy inne zostały ranne. Usuwaniem z tutejszych terenów, tych groźnych pozostałości wojennych zajęli się saperzy Wojska Polskiego. Akcja rozminowywania trwała od 1945 r. do wiosny 1946 r. i doprowadziła do likwidacji większości niewypałów. W samym Czaplinku, w sierpniu i wrześniu 1945 r. grupa saperów dowodzonych przez podporucznika J. Sajewicza usunęła pociski artyleryjskie ze stacji kolejowej.
W powojennym okresie na terenie powiatu drawskiego rozwinęło się również bardzo silnie rzemiosło, gdyż nie wymagało ono skomplikowanych urządzeń, mogło wykorzystać małe pomieszczenia oraz przetwarzać niewielkie ilości surowców. Zapotrzebowanie społeczne skupiło się wówczas głównie wokół rzemiosła spożywczego, odzieżowego i skórzanego. Mimo rozlicznych trudności po wojnie Drawsko Pomorskie rozwijało się. W październiku 1945 r. było czynnych 10-piekarni, 7- zakładów rzemieślniczych przerabiających i sprzedających mięso. Były 4 –restauracje, 2 hotele: „Polonia” (posiadająca cztery wolne pokoje i jeden dwuosobowy) Feliksa Pawlikowskiego i „Pod Wolnym Orłem” (miał pięć pokoi jednoosobowych i jeden dwuosobowy). Działały 3 kawiarnie, piwiarnia, 21 sklepów spożywczych, 2 sklepy rowerowe, elektryczny, komis, sklep galanteryjny i artykułów papierniczych. Natomiast w listopadzie 1946 r. na terenie miasta była czynna rzeźnia miejska, młyn oraz tartak przy szosie do Dębowa. W trakcie uruchamiania był tartak przy ulicy Starogrodzkiej oraz fabryka przy ulicy Krzywoustego. W dalszym ciągu nie działały gazownia, fabryka włókiennicza oraz fabryka szczotek. Pracowało natomiast w Drawsku 45 zakładów rzemieślniczych.
Dnia 13 kwietnia 1945 r. naczelny dowódca Wojska Polskiego wydał rozkaz „O organizacji bazy rolniczo – gospodarczej i formowaniu dywizji rolno – gospodarczej”. Zasadniczym celem powołania tej nowej dywizji było zachowanie ciągłości produkcji na terenach rolniczych opuszczonych przez Niemców oraz dostarczenie produktów rolnych na zaopatrzenie Wojska Polskiego oraz ludności cywilnej Polski centralnej. Do konkretnych jej zadań miały należeć: uprawa leżącej odłogiem ziemi, ochrona bezpańskiego bydła, przerób produktów rolnych i zagospodarowanie przemysłu spożywczego Dywizja składała się z 6 pułków rolno-gospodarczych. 2 pułk rolno-gospodarczy został rozlokowany w Kaliszu Pomorskim, a 3 pułk rolno-gospodarczy był w Złocieńcu i Drawsku Pomorskim.
Ostatecznie 8 maja 1945 r. dowództwo dywizji przyjęło VIII rejonów gospodarczych, na których znajdowało się 255 gospodarstw rolnych różnej wielkości. Ich granice wytyczone zostały miejscowościami. Drawsko Pomorskie wchodziło w skład trzeciego rejonu gospodarczego. Istotną rolę w życiu gospodarczym powiatu drawskiego w 1945 r. odgrywała właśnie 1 Dywizja Rolno-Gospodarcza. Stacjonowała ona w okolicy Drawska i dysponowała na terenie powiatu 41 folwarkami. Do samego miasta należały również dwa folwarki o powierzchni 136 i 72 hektarów. W okolicach Czaplinka działała trzecia kompania 3 pułku gospodarczego Wojska Polskiego, której dowódcą był porucznik Jan Szymański. Kompanii tej między innym podlegały majątki w Czarnem Małym, Łysinie, Kaleńsku i w Piekarach. W Złocieńcu umieszczono sztab tej dywizji oraz jej 3 pułk. Cały obszar wokół dzisiejszych ulic: Połczyńskiej (część wokół kina Mewa), 1 Dywizji, placu Trzeciego Maja wraz z budynkami szkoły (dzisiejszego Gimnazjum nr 1) i straży pożarnej, został zajęty przez polskich żołnierzy z 3 pułku. Teren ten przekształcono w koszary, które oddzielono od reszty miasta szlabanami. Koszary swoim zasięgiem obejmowały także budynek dawnego sądu przy ulicy Czaplineckiej, który służył teraz za siedzibę sądu wojennego. W podobny sposób od reszty miasta oddzielono dzisiejszą ulicę Trzeciego Pułku, przy której również stacjonowały pododdziały dywizji rolno-gospodarczej. Sztab dywizji rozlokowano obok poczty, w dwóch willach do niemieckich właścicieli pobliskiej fabryki.
Wojsko polskie naprawiło (w dniach 5 – 9 marca 1945 r.) tory kolejowe na trasie Wałcz – Wierzchowo, przerwane w kilkunastu miejscach okopami, stanowiskami ogniowymi artylerii, jak też podobnie zniszczone odcinki Wierzchowo – Złocieniec, Złocieniec – Drawsko – Węgorzyno. Równocześnie odbudowano drogi kołowe, usuwając blokujące je przeszkody, porzucony sprzęt, zasypując rowy przeciwczołgowe. W pierwszej dekadzie marca pierwszy batalion eksploatacji dróg pracował na odcinkach: Wałcz – Mirosławiec, Wałcz – Czaplinek, Mirosławie – Złocieniec a następnie Złocieniec – Drawsko Pomorskie – Świdwin – Sławoborze. Oprócz jednostek budowy dróg, mostów i eksploatacji, znaczny wkład w odbudowę komunikacji wniosły wojska inżynieryjno – saperskie. Szczególnie przy budowie i naprawie mostów. Polscy saperzy zbudowali mosty na Odrze, Redze, Drawie i Gwdzie. Szacuje się, iż wojsko polskie zbudowało na rzekach ziem zachodnich i północnych – 38 mostów o łącznej długości 1106 m. Najwięcej, bo aż 32, postawiła 1 brygada saperów.
Marcin Kuchto
Bibliografia:
1) Czaplinek i Starostwo Drahimskie, Koszalin 1985.
3) Łuczko P., Złocieniec i okolice. Przewodnik Turystyczny, Złocieniec 2005.
4) Partacz Cz., Miasto w Polsce Ludowej. (w:) Drawsko Pomorskie 1297-1997. Studia z dziejów miasta. Pod red. B. Polaka, Koszalin- Drawsko Pomorskie 1997.
5) Wojciechowska J., Administracja i stosunki społeczno – polityczne w powiecie drawskim w latach 1945 – 1969 [w:] Dzieje ziemi drawskiej. Pod red. T. Gesztolda, Poznań 1972.
6) Wojdalski Z., Wkład Ludowego Wojska Polskiego w rozwój życia gospodarczego ziem zachodnich i północnych. Pod red. St. Gaci, Poznań 1983.
Małe uzupełnienie z rozkazu dziennego podpisanego przez dowódcę 3 pułku Rolno-Gospodarczego mjr. Ryndę:
Rozkaz dzienny Nr. 16, D-two 3 p. Roln Gospod., Falkenburg [Złocieniec], dnia 9 maja 1945 r.
[…] Pkt. 8. Przydział oficerów i sformowanie 12 komp.
Z rozkazu Deleg. Nacz. Dtwa na Okręg Poznańsko-Pomorski pułk. Dypl. Felistaka w dniu dzisiejszym [tj. 9.05.45] zameldowali swój przydział do 3 p. Roln. Gospod.
- ppor. Iwańczuk Tomasz, którego wyznaczam na D-cę 8 komp. z siedzibą w majątku Zülshagen [Suliszewo]
- ppor. Cudak Czesław, którego wyznaczam na D-cę 12 komp. z siedzibą w majątku Sarranzig [Zarańsko].
- Dotychczasowy p.o. Dca 8 komp. Orłowicz Franc. po zdaniu komp. powróci do Sztabu Pułku, aż do ukończenia weryfikacji na oficera. Dca komp. 8 wydzieli 2 podofic. + 38 szereg. ze swego stanu dla sformowania 12 komp. i przekaże tych szer. Dcy 12 komp. ppor. Cudakowi Czesławowi.
[Tomasz Iwańczuk, Moja biografia. Posłowie /Jan Iwańczuk/, Szczecin 1999]
~Jarosław Leszczełowski
2008.10.28 17.50.57
Wyszukując informacje o burmistrzu Rysowskim znalazłem link do tego artykułu. Proszę redakcję o porównanie fragmentu tego artykułu z fragmentem poniżej:
\"W Złocieńcu umieszczono sztab tej dywizji oraz jej 3 pułk. Cały obszar wokół dzisiejszych ulic: Połczyńskiej (część wokół kina Mewa), 1 Dywizji, placu Trzeciego Maja wraz z budynkami szkoły (dzisiejszego Gimnazjum nr 1) i straży pożarnej, został zajęty przez polskich żołnierzy z 3 pułku. Teren ten przekształcono w koszary, które oddzielono od reszty miasta szlabanami. Koszary swoim zasięgiem obejmowały także budynek dawnego sądu przy ulicy Czaplineckiej, który służył teraz za siedzibę sądu wojennego. W podobny sposób od reszty miasta oddzielono dzisiejszą ulicę Trzeciego Pułku, przy której również stacjonowały pododdziały dywizji rolno-gospodarczej. Sztab dywizji rozlokowano obok poczty, w dwóch willach do niemieckich właścicieli pobliskiej fabryki.\"
A teraz fragment mojej publikacji z 2006 roku \"Tropami złocienieckiej historii\":
\"W naszym miasteczku umieszczono sztab tej dywizji oraz jej 3 pułk. Cały obszar wokół dzisiejszych ulic: Połczyńskiej (część wokół kina Mewa), 1 Dywizji, placu Trzeciego Maja wraz z budynkami szkoły i straży pożarnej, został zajęty przez 3 Pułk. Teren ten przekształcono w koszary, które oddzielono od reszty miasta szlabanami. Koszary obejmowały swoim zasięgiem również budynek dawnego sądu przy ulicy Czaplineckiej, który służył teraz za siedzibę sądu wojennego. W podobny sposób od reszty miasta oddzielono dzisiejszą ulicę Trzeciego Pułku, przy której też stacjonowały pododdziały dywizji rolno-gospodarczej. Sztab dywizji rozlokowano obok poczty, w dwóch willach należących do właścicieli pobliskiej fabryki: Fritza Lolla i Ludwika Graffundera.\"
Innymi słowy jest to praktycznie cytat, gdyż nie wystarczy zmienic trzech wyrazów, żeby cytat przestał byc cytatem. Ciekawe, że autor nie umiescił nawet mojej publikacji w bibliografi, skoro tak dosłownie z niej korzysta.
Mamy do czynienia z ewidentnym naruszeniem praw autorskich, o czym informuję redakcję niniejszym. Jest to już drugi przypadek umieszczenia fragmentu mojej publikacji bez wskazania na cytat i źródło w artykułach tego autora.
Oczywiście, nie mam zamiaru rozkręcac afery, proszę tylko o rzetelnośc i uszanowanie cudzej pracy.