Publikujemy kolejną pracę, która zajęła drugie miejsce w konkursie na najlepszy artykuł dotyczący pracy socjalnej, ogłoszony przez Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych, Oddział Zachodniopomorski w Drawsku Pomorskim.
Od 20 lat wykonuję pracę na stanowisku pracownika socjalnego. Zawód ten wybrałam, gdyż zawsze ceniłam ludzi, którzy pomagają innym.
Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, jaką cenę mogą płacić ci, którzy pracują w zawodach, gdzie istotą jest bliski kontakt z innymi ludźmi. Zawody pracownika socjalnego, lekarza, pielęgniarki, nauczyciela czy psychologa to profesje, które wiążą się z ryzykiem wypalenia zawodowego. Pomaganie innym jest zajęciem wyczerpującym. Stałe obcowanie z cierpieniem, ubóstwem, krzywdą podopiecznych może spowodować stresujące pobudzenie emocjonalne działające niekorzystnie na psychikę, czasami odbierając zdolność do pracy. Wypalenie zawodowe ma miejsce wówczas, kiedy osoby zaangażowane w określone przedsięwzięcie tracą motywację do działania. Trudno mi sobie wyobrazić pracę pracownika socjalnego bez empatii, przeżywania emocji i stresu w miejscu pracy. Jednym z obszarów, jakie budzi moje zainteresowanie jest efektywność działań pracowników socjalnych w miejscu pracy. Jeszcze do niedawna pod pojęciem efektywności kryły się wymierne zyski, jakie czerpie instytucja z pracy jednostek. Obecnie zwraca się również uwagę na fakt, że efektywna praca, to taka, która przynosi zadowolenie z rezultatów własnego działania. Dlatego przedmiotem moich zainteresowań są nie tylko warunki skuteczności działań zawodowych oraz cena, jaką płacą za zaangażowanie pracownicy socjalni, ale koszty psychologiczne związane z charakterem wykonywanej pracy oraz zjawisko wypalenia zawodowego.
Z biegiem lat zamiast uczyć się rozładowywać swoje emocje, zaczęłam wszystko przyjmować do siebie. Taka postawa nie odpowiadała mi, dlatego zaczęłam szukać rozwiązań. Jednym z nich było ukończenie wyższych studiów zawodowych o specjalności pedagogika resocjalizacyjna, a następnie po kilku latach przerwy podjęcie studiów uzupełniających magisterskich o specjalności pedagogika ogólna. Dzięki nauce mogę pogłębiać swoją wiedzę, dużo rzeczy wniosłam w swoje życie zupełnie nowych, choć i tak do końca nie wiem, na ile komuś pomogłam, a na ile kogoś wyręczyłam w tym, co powinien być może zrobić sam. Postawy ludzi zmieniły się, stali się bardziej roszczeniowi i pretensjonalni. Moje zachowanie również uległo zmianie. Zaczęłam tłumić swoje emocje, poczułam bezradność, brak empatii, zniechęcenie.
Dlatego też tematem moich badań, które prowadziłam w grudniu i styczniu 2008 roku, było wypalenie zawodowe i zbadanie świadomości pracowników socjalnych na ten temat. Dzięki temu sięgnęłam po wiele publikacji naukowych, rozszerzyłam swoją wiedzę, którą wykorzystam w swojej pracy.
To, co stwierdzili naukowcy, mogłam przenieść na grunt osobisty i mojej pracy. Uczę się jak umiejętnie pracować, żeby nie ranić siebie i nikogo z otoczenia. Cieszy mnie fakt, że sami ankieterzy znając temat mojej pracy są zachwyceni, gdyż po raz pierwszy mogli sami pogłębić swoją wiedzę na temat wypalenia zawodowego. Poznają okoliczności, objawy, sposoby radzenia sobie z wypaleniem zawodowym.
Na początku wypalenie, jako słowo należące do języka potocznego i przypisywane częściej psychologii ludowej niż naukowej, nie było traktowane poważnie. Lekceważenie terminu powodowało odsunięcie uwagi od istotnego problemu. W niektórych środowiskach zawodowych stało się wręcz tematem tabu. Posługiwanie się nim oznaczałoby akceptację faktu, że profesjonaliści postępują czasem niezgodnie z przyjętymi standardami, czyli „nieprofesjonalnie”. Dlatego też najczęściej zaprzeczano istnieniu wypalenia, a jeśli uznawano jego istnienie, to przypisywano je osobom o wyraźnie zaburzonej psychice. Zespół wypalenia zawodowego, zwany również zespołem wypalania się sił, został opisany w Stanach Zjednoczonych, w latach 70-tych XX wieku. Wprowadzili go równolegle psychiatra Herbert Freudenberg i psycholog społeczny Chrisitna Maslach.
Po raz pierwszy został opisany w literaturze w 1974 roku przez Herberta Freudenberga, na podstawie obserwacji osób niosących pomoc innym, rekrutujących się spośród młodych Amerykanów. Osoby te wykonywały pracę w ośrodku dla narkomanów. Zaobserwował on obciążenie związane z pomaganiem. U osób pomagających praca ta powodowała utratę energii, motywacji i zaangażowania w podjętą działalność charytatywną oraz wiele symptomów psychosomatycznych. Po pewnym czasie dochodziło do stanu fizycznego i psychicznego wyczerpania, które nazwał terminem „wypalenie” (burnout). Wzrastające wymagania stawiane min. zawodom służb społecznych spowodowały, że koszty psychologiczne, jakie ponoszą w swojej pracy między innymi pracownicy społeczni, są coraz poważniejsze. Pracownicy socjalni doświadczają coraz więcej stresu związanego z pracą, których wspólną cechą jest ciągły kontakt z ludźmi i zaangażowanie emocjonalne w ich problemy, wyczerpują się, są chronicznie zmęczeni i niezadowoleni z pracy. Właśnie takie zjawiska i procesy H. Freudenberg nazwał wypaleniem zawodowym.
Natomiast Christina Maslach w latach 80-tych pojęcie to przedstawiła w nieco inny sposób, a mianowicie badając ludzi, którzy pracują w stresujących zawodach (między innymi pracownicy służb społecznych, pielęgniarki, psychiatrzy, pracownicy więzień) zauważyła, że wielu z nich mówiło o zaniku uczuciowości, o negatywnej zmianie spostrzegania świata i wzroście niewłaściwych zachowań wobec pacjentów i więźniów. I właśnie jeden z jej współpracowników nazwał to zjawisko „wypaleniem”, którego nazwa szybko została zaakceptowana. Od tego też momentu nastąpił szybki rozwój tego zagadnienia. Zaczęły się liczne badania empiryczne mające na celu weryfikowanie tej koncepcji. Obecnie wypalenie stanowi wyodrębnioną dziedzinę badań, ale nadal pozostaje nie do końca zbadanym zagadnieniem, gdyż opinie naukowców bardzo różnią się w tym temacie.
Dzięki międzynarodowej konferencji, jaka odbyła się na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie w roku 1990, problematyka na temat wypalenia zawodowego dotarła na do Polski na dobre. Konferencja ta zorganizowana była przez profesora Tadeusza Marka, uczestniczyli w niej znaczący badacze tej problematyki z USA i Europy. Efektem tego była wydana praca zbiorowa pod redakcją Heleny Sęk pt. „Wypalenie zawodowe. Przyczyny, mechanizmy, zapobieganie”. Wydana przez Wydawnictwo Naukowe PWN. W ostatnim dziesięcioleciu także w Polsce prowadzono badania nad wypaleniem zawodowym, gdyż ten problem narasta. Zaznaczyć należy, że istniał on już wcześniej, lecz analizowano go w obrębie stresu. Wypalenie pojawia się w zawodach, gdzie dochodzi do bliskiej interakcji z drugim człowiekiem. Koszty tej interakcji mogą być negatywne i prowadzić do wypalenia zawodowego i mimo starań, nie potrafi się znaleźć drogi wyjścia. Stałe narastające zmęczenie, wyczerpanie emocjonalne doprowadza do tego, że zaczynamy klientów traktować przedmiotowo (depersonalizacja).
Obniża się satysfakcja z wykonywanego zawodu. A przecież nie możemy zapominać z jak kruchą materią mamy do czynienia, którą jest człowiek i praca dla niego. Określeniem wypalenie zawodowe posługujemy się wówczas, gdy jest mowa o zachodzącym zjawisku, natomiast termin wypalanie się jest procesem psychicznym. Obraz tego zjawiska poprzedzony jest długotrwałym przerostem wymagań bez odpowiedniego środka równoważącego, zaczyna się powoli, by nagle ujawnić się jako stan wyczerpania. Często wypalenie pozostaje w ścisłej zależności między siłą obciążeń a podatnością na ich wpływ. Możemy też mówić o wypaleniu wówczas, kiedy osoby zaangażowane w określone przedsięwzięcie tracą motywację do działania. Osoby te doświadczają uczucia emocjonalnego, psychicznego jak i fizycznego wyczerpania. Niekiedy wypalenie przejawia się w postaci obniżenia efektywności, jakości pracy, braku satysfakcji lub wycofania się z dotychczasowej aktywności.
Według Ch. Masłach „wypalenie jest zespołem wyczerpania emocjonalnego, depersonalizacji i obniżonego poczucia dokonań osobistych, który może wystąpić u osób pracujących z innymi ludźmi w pewien określony sposób”. Według M. Maslach przyczyną procesu wypalenia jest praca z ludźmi. Wypalenie w tym modelu jest trójskładnikowe:
- Wyczerpanie emocjonalne odnosi się do poczucia danej osoby, która jest nadmiernie obciążona emocjonalnie, a jej zasoby emocji zostały w znacznym stopniu uszczuplone. Wyczerpanie emocjonalne może przejawiać się m.in. obniżonym nastrojem, niepokojem, zniechęceniem, rozczarowaniem, uczuciem bezradności i beznadziejności, a także stałym zmęczeniem i odczuwaniem różnorodnych dolegliwości somatycznych.
- Depersonalizacja dotyczy negatywnego lub obojętnego reagowania na innych ludzi, którzy zwykle są odbiorcami usług danej osoby.
Zjawisko depersonalizacji zawiera w sobie również stosowanie technik obronnych, jak dystansowanie się, czyli odsuwanie od siebie trudnych problemów, unikanie z nimi kontaktu.
- Poczucie dokonań osobistych odnosi się do spadku poczucia własnych kompetencji i sukcesów w pracy.
Obniżone poczucie dokonań przejawia się:
- odczuciem braku jakichkolwiek osiągnięć w swej pracy
- pesymizmem co do realnej możliwości pomocy
- niską samooceną swych możliwości zawodowych
- poczuciem niedoceniania i własnej przegranej.
Z trzech komponentów najbardziej wypalenie emocjonalne jest zbliżone do zmiennej, jaką jest stres, jest synonimem stresu. Jednak pozostałe komponenty jak depersonalizacja i obniżone poczucie dokonań osobistych wykraczają poza pojęcie stresu.
Każdy z nas w życiu, a tym samym w pracy, często doświadcza stresu. Wypalenie zawodowe natomiast dotyka osoby, która rozpoczynała swoją aktywność zawodową, mając wzniosłe cele, duże oczekiwania, a w konsekwencji silną motywację. Osoby, które podejmują pracę w zawodzie bez silnej motywacji mogą doświadczać stresu zawodowego, ale nie rozwinie się u nich wypalenie. Podstawowa różnica między pojęciem stresu zawodowego a wypaleniem zawodowym polega na tym, że wypalenie pojawia się przede wszystkim w takich zawodach, które powodują silne zaangażowanie emocjonalne. W przypadku stresu zawodowego istnieje szerszy zakres sytuacji łączących jego przyczynę (np. zła organizacja pracy lub nadmierny zakres obowiązków).W związku z tym stres może, ale nie musi być przyczyną wypalenia zawodowego. Wielu z nas potrafi świetnie prosperować w stresujących i wymagających warunkach pracy, pod warunkiem, że ma poczucie istotnego znaczenia i określonego celu swojej pracy.
Pojęcie stresu od dawna nie jest terminem tylko naukowym, lecz używanym potocznie dla nazwania naszych niektórych doświadczeń życiowych, przeżyć i tłumaczącym nasze zachowania. Coraz więcej specjalistów dostrzega wagę stresu związanego z pracą zawodową, która w znaczący sposób wpływa na negatywne postawy i zachowania ludzi. Stres zawodowy jest zjawiskiem szkodliwym, stąd budzi on potrzebę ochrony pracowników przed jego negatywnymi skutkami. Uważa się, że zespół wypalenia zawodowego jest reakcją na długotrwały stres wskutek stałego napięcia emocjonalnego i funkcjonowania w sytuacji ciągłego stresu.
Badania moje były przeprowadzone poprzez ankietowanie w powiecie drawskim i szczecineckim. Brało w nich udział 66 pracowników socjalnych. Na pytania dotyczące wypalenia zawodowego 100 % potwierdziło, że spotkało się z tym pojęciem, a aż 78% posiada wiedzę na ten temat. Jako najczęstszą przyczynę wypalenia ankietowani podawali zbyt dużo obowiązków w pracy bo aż 45%, na drugim miejscu była zła organizacja pracy - 42% oraz zła atmosfera w miejscu pracy - 30%. Ponadto w sytuacjach stresowych 35% podaje, że ma dość tej roboty, a 24% wyłącza pozytywne myślenie. Na pytanie dotyczące czy syndrom wypalenia dotyczy twojej osoby 24% odpowiedziało, że tak, 54% że nie dotyczy, natomiast 21% określiło, że trudno powiedzieć. Zatem można sądzić, że w pracy pracownika socjalnego dochodzi do sytuacji stresowych, lecz nie jest to wypalenie zawodowe. Mała grupa osób jest nim dotknięta bezpośrednio. Martwi mnie fakt, że pytając o rangę zawodu pracownika socjalnego aż 87% odpowiedziało, że jest ona niska i aż 45% uznało, że nie spełnia ona oczekiwań naszego społeczeństwa. Zadowolonych z wyboru zawodu jest 12% pracowników. Ostatnie dane mogą cieszyć, są pełne optymizmu i wiary w to, że będzie lepiej.
Zanim dojdzie do wypalenia należy przeciwdziałać wystąpieniu zjawiska wypalenia zawodowego. Najlepszym środkiem jest wiedza zdobyta na ten temat i dbanie o równowagę we wszystkich sferach życia. Opieka nad samym sobą.
Grażyna Buczek, Złocieniec. Grażyna Buczek