Sparta: Noryca – Jarzyna, Michalski (Sadowski), Nadkierniczny Zbyszek, Romańczyk (Rzepka), Konieczny, Tondrik, Samal A., Grochulski, Sideł (Samal P.), Kliś oraz Nadkierniczny Marcin, Nadkierniczny Andrzej, Dominik Raj, Tomasz Bidny. Trener Ryszard Jarzyna.
Bramki: Kliś – 2 (20\' i 60\'), Paweł Samal (47\'), Piotr Grochulski (93\').
Sparta zaczęła dobrze. Już kilka minut po rozpoczęciu meczu Kliś strzela gola, ale sędzia sygnalizuje spalonego i nie uznaje bramki. Kilkanaście minut później Kliś potwierdza dobrą formę w tym dniu i tym razem strzela już prawidłowo. Jednak półgodzinna przewaga nie przynosi rezultatu. Wicher odgryza się jednym strzałem; piłka bita z wolnego przelatuje nad murem i Noryca widzi trzepocącą siatkę. Remis na zejście do szatni.
Sparta wchodząc na drugą połowę chce wygrać i zaraz po gwizdku Paweł Samal strzela na 2:1. Otrzymuje wrzutkę z głębi pola, wychodzi sama na sam z bramkarzem i nie marnuje sytuacji. 3:1. Gdy wydaje się, że następne bramki dla węgorzynian to tylko kwestia czasu, zawodnik Wichra w podbramkowym zamieszaniu pakuje piłkę do bramki Norycy. Robi się nerwowo. Sędzia rozładowuje sytuację pokazując dwie żółte i w konsekwencji kartkę czerwoną zawodnikowi z Brojc. W 85 min. Klisia w sytuacji sam na sam fauluje bramkarz. Dostaje czerwoną kartkę i opuszcza boisko. W bramce staje zawodnik z pola. W doliczonym czasie to on wybija piłkę z pola karnego, z boku bramki. Wybija wprost pod nogi Grochulskiego, który strzela do pustej bramki, bo bramkarz – zawodnik nie zdążył do niej po wybiciu piłki wrócić. Sędzia gwiżdże zakończenie i Sparta zasłużenie wygrywa ten ciężki, błotno-śnieżny pojedynek.
Juniorzy gromią rówieśników 9:0. To i tak mniej, niż przed tygodniem, gdy pokonują juniorów Jantara 14:1! (r)