Jest godzina czwarta rano, nie wzeszło jeszcze słońce, czternastu wędkarzy koła wędkarskiego Sazan wyrusza na pierwsze morskie zawody koła.
O piątej kuter z kołobrzeskiego portu wyrusza na łowisko. Doświadczony szyper po godzinie czasu dopływa na miejsce zawodów. Wędkarze przygotowują morski sprzęt wędkarski. Wieje mocny wiatr i kutrem mocno kołysze. Przez dłuższy czas nic się nie dzieje, ale emocje rosną. I wreszcie jest pierwsze branie, podcięcie i na pokładzie pojawia sie pierwszy złowiony w tym dniu dorsz. Batalia o zwycięstwo trwa do godziny piętnastej.
Efekty walki są imponujące. Każdy z zawodników pochwalić się może połowem imponujących rozmiarów. O piętnastej kuter schodzi z łowiska i wraca do portu w Kołobrzegu.
- To są niesamowite emocje, jeszcze nigdy nic takiego nie przeżyłem. Morze kupiło mnie już na zawsze - powiedział nam jeden z uczestników zawodów. Efekty wyprawy mogą czytelnicy podziwiać na zdjęciach. ges