(ZŁOCIENIEC.) Olimp nadal bez trenera. Choroba Kazimierza Chojnackiego przedłuża się. Obecnie obowiązki opiekuna seniorów klubu pełni Marek Bałdyga.
Z Pogonią Połczyn Zdrój złocienianie zagrali w stylu „jak cię mogę”, ale to zrozumiałe. Porozbijana w ostatnim czasie Pogoń Połczyn Zdrój była wymarzonym partnerem do pozbierania się Olimpu. Udało się, gdyż Olimp wygrał 1:0, po bramce w drugiej połowie.
Bramkę strzelił Tomasz Dusza po pięknej solowej akcji Mariusza Wojciechowskiego. Pomocnik Olimpu przedarłszy sie głęboko w pole karne miał przed sobą już tylko bramkarza gości. Kiedy wydawało się, że będzie strzelał w długi róg, niespodziewanie podał do Tomasza Duszy będącego na czwartym metrze przed bramką Pogoni. Tomek pewnie umieścił piłkę w siatce.
Złocienianie zagrali bez Andrzeja Bębasa, Kamila Barsula, Piotra Szyszkowskiego, Piotra Olechowskiego, Roberta Ciesińskiego i Michała Osipiaka. W bramce – Liszko. Dalej – Bielak, Stachura, Roszewski, Rzepecki, Teodorczuk, Hamerski, Janiszak, Wojtowicz, Dusza, Roszczyk.
Trzy punkty na wagę złota. Czy to zwycięstwo tchnie w drużynę wielkiego sportowego ducha – zobaczymy. By poznać odpowiedź, warto przychodzić na stadion Olimpu, gdyż pokazany wyżej Olimp, to jakby zupełnie tu jeszcze nieznana drużyna – tyle nowych twarzy.
Od siedemdziesiątej minuty Pogoń grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Woszczyńskiego. Bramka dla Olimpu po akcji Wojciechowskiego padła na kwadrans przed końcem spotkania
Tadeusz Nosel