Ja, jako obywatel !?
„Ja jako obywatel Andrzej Szczygieł was popieram. Ja, jako burmistrz Gryfic Andrzej Szczygieł prawdopodobnie będę musiał podpisać zgodę na budowę chlewni o obsadzie 800 szt. macior w cyklu zamkniętym w miejscowości Łopianów”. Tak powiedział burmistrz na ostatniej sesji Rady Miejskiej dnia 29 maja br. Natomiast ja, jako obywatel tej ziemi, doceniając jej walory turystyczne, jak również czystość rzeki Regi, przypominam panu burmistrzowi Gryfic, że dnia 4 kwietnia 2006 r. na sesji Rady Miejskiej jednomyślnie przyjęto Uchwałę Nr XXXIV/368/2006 w sprawie przystąpienia do sporządzania miejscowego planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego Gminy Gryfice, gdzie między innymi czytamy w paragrafie drugim „...jest wprowadzenie zakazu zabudowy budynkami inwentarskimi o powierzchni użytkowej powyżej 1000 mkw, służącymi do chowu i hodowli zwierząt w ilości:
a. w obrębie zwartej zabudowy wsi lub na terenach objętych formami ochrony przyrody na podstawie art. 6 ust. 1 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody – zakaz w liczbie wyższej niż 40 dużych jednostek przeliczeniowych inwentarza (DJP)
b. na pozostałych obszarach – zakaz w liczbie wyższej niż 60 dużych jednostek przeliczeniowych inwentarza (DJP).
Wykonanie Uchwały powierza się burmistrzowi Gryfic.”
Przypominam obywatelowi i jednocześnie burmistrzowi, że z tą jednomyślnie podjętą Uchwałą w godzinach popołudniowych dnia 4 kwietnia 2006 r. przybył pan na zebranie mieszkańców Smolęcina, Łopianowa, wiosek ościennych i przez siebie zaproszonych gości do zrujnowanej świetlicy w Smolęcinie (zrujnowanej, bo z sufitu lała się woda, na betonowej podłodze stały kałuże a wyposażenie tego pomieszczenia, to parkowe ławki i jakiś zdezolowany stół, za którym pan zasiadł). Zebranie dotyczyło protestów mieszkańców Łopianowa i Smolęcina związanych z projektem budowy w/w chlewni przez Duńczyka Utte Bloch na terenie Łopianowa. Protest mieszkańców poparli Rada Osiedla nr 3 w Gryficach, Liga Ochrony Przyrody w Gryficach, Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie, Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Gryficach i Polski Czerwony Krzyż w Płotach. Przypominam też panu, obywatelu i burmistrzu Gryfic, że na zebranie przyjechali z panem Naczelnik Wydziału Rolnictwa, Gospodarki Nieruchomościami i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Gryficach Ryszard Chmielewicz, przewodniczący LOP Tadeusz Boroch, z-ca przew. LOP, z-ca przew. Wojew. Związku Wędkarskiego Tadeusz Sokół, przedstawiciel Federacji Zielonych „Gaja” Aleksandra Antonowicz. Natomiast Duńczyk, mieszkaniec Smolęcina, właściciel iluś hektarów ziemi Utte Bloch zaprosił na to samo zebranie wójta gminy Przechlewo, gdzie podobna chlewnia funkcjonuje. I co pan powiedział na zebraniu? A no, że na budowę chlewni pan nie wyrazi zgody, przeczytał pan tekst podjętej jednomyślnie parę godzin wcześniej Uchwały i na tym koniec pańskiego wystąpienia. Pańskie wystąpienie Duńczyk Utte Bloch skomentował zdaniem, że urządza pan wiec wyborczy. Na co łaskawie pan się obraził, zażądał przeprosin i wstał od stołu wychodząc na zewnątrz, by tam czekać na spóźniającą się p. Aleksandrę Antonowicz. A ludzie mówili o zagrożeniach jakie ze sobą niesie budowa bezściółkowej chlewni. Wypowiadali się działacze ogródków działkowych, Związku Pszczelarzy i panowie z LOP. Naczelnik Wydziału Rolnictwa Ryszard Chmielowicz, który był w Przechlewie wspomniał jedynie, że usytuowanie terenu w Przechlewie jest inne, bo bardziej przemysłowe, ale już na temat smrodu w okolicy, jaki towarzyszy takiej hodowli nic nie wspomniał. Pewnie miał w tym czasie katarek. Kiedy wreszcie zjawia się przedstawiciel Federacji Zielonych „Gaja’ stwierdza, że oni zajmują się monitorowaniem takich chlewni, prześledzili element oddziaływania na środowisko i twierdzi, że taka hodowla nie sprzyja egzystencji zwierząt i ludzi, że produkuje duże ilości szkodliwego azotu. Tereny Łopianowa, Smolęcina i okolic znajdują się na liście „Natura 2000”. Właśnie dlatego należy zrobić wszystko, by chlewnia nie powstała, bo jak dalej powiedziała – „istnieje ryzyko, że przy tak dużej produkcji azot będzie wylewany na pola w dawkach maksymalnych, a ludzie mieszkający w pobliżu będą mieli problemy ze zdrowiem”.
Tak, będą mieli problemy ze zdrowiem, a miejscowości leżące w pobliżu rzeki Regi ze ściekami, bo przecież gnojowica wylewana na pola wodami podskórnymi przedostanie się wcześniej czy później do rzeki, niszcząc znajdującą się w niej florę i faunę. Realna perspektywa po ostatniej sesji Rady Miejskiej w Gryficach i wypowiedzi obywatela i burmistrza Andrzeja Szczygła. Tylko pozostaje pytanie – co się stało z jednomyślnie przyjętą Uchwałą Nr XXXIV z dnia 4 kwietnia 2006 r.? Czy był to nic nie znaczący papierek, który służył jedynie na zebraniach protestujących mieszkańców. Który miał mówić - oto jestem z wami i was popieram, żebyście w wyborach mnie poparli. Teraz w rok po tamtym zebraniu okazuje się, że Utte Bloch miał racje mówiąc, że wystąpienie burmistrza, to przedwyborczy wiec. Zresztą nie tylko on jeden tak mówił. I choć nie wierzyłem, to jednak dziś, czytając lokalną prasę zrozumiałem, że mieli rację. Obywatelu i burmistrzu Gryfic, już raz nie pojmował pan, że w Gryficach normalni ludzie mieszkają, bo zezwolił pan na zniszczenie kasyna, nie wykupując go z Agencji Mienia Wojskowego, sądząc, że w Gryficach ludzi łaknących szerzej pojętych związków z kulturą nie ma. Dziś niech pan reki nie przykłada do budowy chlewni, bo pan z Gryfic i Trzygłowa wyjedzie np. do Szczecina albo Trzęsacza, a w Gryficach na Osiedlu nr 3 zamieszka świński smród. Niech pan zmobilizuje swoje Stowarzyszenie Ziemia Gryficka do działania, niech pan zwróci się z prośbą do gryfickiego „guru” z trzeciego piętra Urzędu, który przysporzył nam paru Przyjaciół Powiatu. Przecież zna numery telefonów do wicepremiera Andrzeja Leppera, który nie tak dawno stwierdził, że w komisji rolnictwa jest projekt ustawy zabraniającej budowy dużych chlewni. Marszałek Zachodniopomorski Norbert Obrycki - też Przyjaciel Powiatu - może również zabrać głos w tej sprawie. Niech pan panie burmistrzu ruszy głową a nie stwierdza, że ja jako obywatel jestem z wami. Z nami pan nigdy nie był, bo uchwała nigdy nie weszła w życie i planu przestrzennego zagospodarowania Gminy Gryfice jak nie było, tak nie ma. Bo takie jest właśnie działanie - słów dużo, czynów mało. Obywatel
Dla odświeżenia pamięci załączam uchwałę i proszę o jej zamieszczenie.