(RESKO ) W zastraszającym tempie rośnie ilość ofiar śmiertelnych w tym roku na drogach powiatu łobeskiego. Przez cały ubiegły rok zginęło na drogach sześć osób. W tym półroczu już pięć! Tą piątą ofiarą jest kobieta, która zginęła w wypadku, do jakiego doszło w niedzielę w Resku.
Słoneczne weekendy zachęcają do wypadów nad morze. Widać to w piątki, gdy przez powiat sunie kawalkada aut, głównie z poznańskimi rejestracjami, i w niedziele, gdy wracają. Podczas takiego powrotu doszło do tragicznego wypadku. Tuż przed Reskiem, jadąc od strony Płotów, jest zakręt z barierką. Zbigniew R. jechał Oplem Vectrą. Z niewiadomych przyczyn nie skręcił zgodnie z trasą, tylko pojechał prosto. Uderzył w drzewo, tuż przed barierką. Gdyby uderzył w nią, najprawdopodobniej skończyłoby się tylko na obrażeniach.
Od uderzenia zginęła matka Zbigniewa R. - 78-letnia Barbara R., która siedziała z przodu. Siedzący z tyłu brat kierowcy Witold R. doznał złamania podstawy czaszki i w stanie ciężkim trafił do szpitala. Kierowca doznał tylko ogólnych stłuczeń.
- Nie znamy jeszcze przyczyn, dlaczego kierowca pojechał prosto i uderzył w drzewo. Z zeznań świadków wynika, że nie jechał zbyt szybko. Był trzeźwy. - powiedział nam kom. Andrzej Sarnowski z KPP w Łobzie.
Ilość aut na drodze była tak duża, że groziło, że „korek” rozciągnie się z Reska do Płotów (10 km), ale policja zorganizowała objazdy i rozładowała go. (r)