ISKIERKA Śmierdnica – SPARTA Węgorzyno 1:2 (0:1)
SPARTA: Przemysław Noryca, Tomasz Kmieć, Artur Nadkierniczny, Marcin Tomaszkiewicz, Jarosław Konieczny (Damian Szubert), Andrzej Nadkierniczny (Sławomir Nowak), Tomasz Sideł, Zbigniew Nadkierniczny (Marcin Nadkierniczny), Dariusz Nadkierniczny, Daniel Romańczyk, Wojciech Kliś (Krzysztof Gwóźdź).
Bramki: Daniel Romańczyk 3\' i Krzysztof Gwóźdź 90\'.
Sędzia: Paweł Gulbinowicz.
Żółte kartki: Marcin Nadkierniczny, Kmieć Tomasz
Dwa zespoły ze środka tabeli spotkały się w 28 serii spotkań. W prawobrzeżnej dzielnicy Szczecina - Śmierdnicy, tamtejsza Iskierka podejmowała Spartę Węgorzyno. Już w drugiej minucie wynik spotkania mogli otworzyć miejscowi, po błędzie w obronie zawodników Sparty, jednak strzał napastnika Iskierki był minimalnie chybiony. Ta sytuacja zemściła się na gospodarzach już minutę później. Piłkę z końcowej linii wygarnia Jarek Konieczny, oddaje ją Darkowi Nadkiernicznemu, ten z kolei posyła ją na szesnasty metr do Daniela Romańczyka, który po wymianie podania z Wojtkiem Klisiem, kąśliwym strzałem umieszcza futbolówkę tuż przy słupku bramki gospodarzy. Cztery minuty później w dogodnej okazji znalazł się Wojtek Kliś po prostopadłym podaniu Marcina Tomaszkiewicza, jednak golkeeper miejscowych skrócił kąt, ratując swój zespół w tej sytuacji. W 10 minucie z ponad 20 metrów uderza zawodnik Iskierki, jednak obok spojenia słupka z poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później Wojtek Kliś próbował zaskoczyć bramkarza Iskierki z dystansu, również nieskutecznie. W 20 minucie szybki kontratak udanie kasuje Przemek Noryca dalekim wybiciem piłki. Osiem minut później miejscowi egzekwowali stały element gry. Mocny strzał w nieznacznej odległości minął bramkę Norycy. Jeszcze przed przerwą dogodnych okazji na podwyższenie wyniku nie wykorzystują Darek Nadkierniczny, który znalazł się w sytuacji “sam na sam” oraz Jarek Konieczny, który strzelił nieprecyzyjnie z bliskiej odległości.
Druga odsłona spotkania to coraz częstsze ataki piłkarzy Iskierki, którzy mając problem ze sforsowaniem obrony, strzelali z dystansu. Taka sytuacja miała miejsce w 54 minucie, kiedy to piłka poszybowała obok słupka. Z kolei po drugiej stronie boiska, dogodną okazję zmarnował Darek Nadkierniczny, finalizując indywidualną akcję niecelnym strzałem. W 63 minucie miejscowi doprowadzają do remisu. W okolicach pola karnego nasi obrońcy nie są w stanie poradzić sobie z napastnikiem Iskierki, któremu pozwalają się obrócić, a następnie oddać celny strzał - nie do obrony jak się chwilę później okazało dla naszego bramkarza. Od tego momentu przewaga gospodarzy jeszcze bardziej była widoczna. Jednak próby strzałów najczęściej z rzutów wolnych zakańczały się niepowodzeniem. W międzyczasie na bramkę miejscowych uderzają Tomaszowie Kmieć i Sideł, jednak albo niecelnie, albo bramkarz rywali był tam, gdzie być powinien. W 87 minucie napastnik gospodarzy pada w polu karnym. Decyzja sędziego - żółta kartka za próbę wymuszenia “jedenastki” oraz rzut wolny pośredni dla drużyny przeciwnej. To była prawidłowa interpretacja rozjemcy tego spotkania - Pawła Gulbinowicza, który oglądając zapis wideo potwierdził, iż była to słuszna decyzja. W 90 minucie z lewej strony boiska, Daniel Romańczyk zagrywa futbolówkę w pole karne. Bierna postawa dwóch obrońców oraz zła ocena sytuacji miejscowego bramkarza, pozwala Krzyśkowi Gwoździowi umieścić piłkę po raz dwunasty w tym sezonie w bramce rywala. Po stracie bramki miejscowi zagrozili jeszcze raz mocnym strzałem z dystansu Przemkowi Norycy, lecz ten drugi raz pokonać się nie dał. Dobra passa na wyjazdach trwa zatem nadal i jest to czwarty komplet punktów zdobyty na obcym terenie tej wiosny. (msz)