Światowid: Krystosiak – Brona, Mosiądz, Duczyński, Koba, Kacprzak, Michałowski (70\' Łań), Grzywacz, Kulczyński, Wielgus (75\' Zielonka Ł.), Iwachniuk. Trener Wojciech Krakus.
Bramka dla Światowida: Piotr Kulczyński 60\'.
Wicher wzmocniony graczami Sparty Gryfice i Regi Meridy Trzebiatów miał spore ambicje na początku rundy, ale końcówkę już słabszą. Gdyby ten mecz odbył się dwa miesiące temu, mogłoby dojść do jatki. Jednak Światowid przepracował ten okres i nabrał doświadczenia, a przede wszystkim wiary we własne siły, więc teraz w Brojcach nawet z wyżej notowanym rywalem mógł pokusić się na wszystkie punkty. Skończyło się na jednym, ale niewiele brakowało.
Wicher dominował przez pierwszy kwadrans, a później gra się wyrównała. Światowid grał z kontry i mógł prowadzić, ale nie wykorzystał kilku okazji. Kamil Iwachniuk przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a sędzia nie uznał bramki strzelonej przez Grzywacza, odgwizdując spalonego.
W drugiej połowie to Światowid pierwszy strzelił bramkę, co musiało zdenerwować miejscowych. Piotr Kulczyński minął dwóch obrońców i nie popełnił błędu Iwachniuka pokonując bramkarza. Gospodarze wyrównali strzelając gola na kilka minut przed końcem meczu, po wykonanym rzucie rożnym. Światowid miał sporo okazji, ale ten punkt cieszy chyba wszystkich. To już kolejny nie przegrany mecz przez łobeski zespół. (r)