Jeżeli nowelizacja zacznie obowiązywać, to będziemy ją stosować niezależnie
(ŁOBEZ) Prawdopodobnie jeszcze w czerwcu wejdzie uchwalona 10 maja br. ustawa zmieniająca w znacznym zakresie ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych. Nowelizacja zyskała rzadko spotykaną w Sejmie RP jednomyślność większości partii. Za zmianami w ustawie głosowało 297 posłów, przeciw było 87, a 16 wstrzymało się.
Nowelizacja jeszcze w czasie prac w komisjach wywoływała spore kontrowersje, szczególnie wśród środowisk związanych z zarządami spółdzielni. Prezesi spółdzielni popierani w Sejmie przez klub SLD negowali przede wszystkim zapis umożliwiający wykup mieszkania według wartości wkładu. Czyli – uwzględniając inflację z końca lat osiemdziesiątych – po kilkaset, a nawet kilkadziesiąt złotych. Zapis ten – według spółdzielców – dyskryminuje tych, którzy dokonali wykupu mieszkań wpłacając na konto spółdzielni część wartości rynkowej mieszkania. Zmiany zadowolą jednak kilkaset tysięcy lokatorów mieszkań spółdzielczych i – jak twierdzą twórcy ustawy – mogą spowodować większą podaż na dość zakleszczonym cenowo rynku nieruchomości.
O zmianach w spółdzielni w kontekście nowej ustawy rozmawialiśmy z prezes SM „Jutrzenka” Jolantą Wasielewską.
Red. - Jak wygląda struktura własności w spółdzielni? Ilu członków spółdzielni może się starać o przekształcenie i ilu już to zrobiło na starych zasadach?
Jolanta Wasielewska – W chwili obecnej mamy 350 mieszkań ze spółdzielczym prawem do lokalu, niemal 950 spółdzielców posiada własnościowe prawo do lokalu. W latach 2005 – 2007 prawo do odrębnej własności nabyło około 40 osób. Dynamika przekształceń mieszkań z lokatorskiego na własnościowe w ostatnich latach znacznie spadła – w ubiegłym roku odbyło się 7 przekształceń, natomiast w tym roku jak dotąd tylko jedno.
Red. - Ustawa nakłada na zarząd obowiązek prowadzenia dla każdego budynku oddzielnej ewidencji kosztów i wydatków. Czy nie spowoduje to zwiększenie kosztów administrowania majątkiem spółdzielni?
J. W. – Nasza spółdzielnia już przed wejściem w życie ustawy przygotowywała się do osobnego rozliczania każdego budynku. W ubiegłym roku opracowaliśmy projekt regulaminu gospodarki zasobami mieszkaniowymi, w którym koszty miały być rozliczane budynkowo. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby rozliczanie według nowych zasad od nowego roku obrachunkowego. Jeżeli stanie się inaczej, to oczywiście dostosujemy się do nowych przepisów. Spółdzielnia poniesie koszty związane z zakupem i wdrożeniem nowego programu komputerowego. Przybędzie również pracy w księgowości, gdzie trzeba będzie sporządzać 42 bilanse – obecnie przygotowujemy jeden bilans na każde miasto. Również dział techniczny będzie ewidencjonował usterki na poszczególne budynki.
Red. - Jaki wpływ na dalszy rozwój spółdzielni może mieć wejście nowej ustawy? Zamierzacie po prostu dalej trwać, czy też planujecie rozwój, choćby budowę mieszkań?
J. W. – Według nowych zapisów ustawy zarządzanie spółdzielnią zbliży się do zarządzania wspólnotami. Mamy koncepcję zabudowy wolnej działki na ulicy Orzeszkowej. Zakładamy budowę dwóch bloków, z 32 mieszkaniami każdy, o powierzchni do 60 metrów kwadratowych. Każde z nowych mieszkań byłoby objęte odrębną własnością lokalu. Takie mamy plany. Rosnące ceny usług i materiałów budowlanych każą nam jednak zastanowić się nad ich realizacją i trudno powiedzieć, czy nowe mieszkania powstaną w ciągu najbliższych kilku lat.
Red. – Czy spółdzielnia może świadczyć usługi w postaci sprawowania zarządu nad innymi lokalami? Na tym polu w Łobzie jest stosunkowo niewielu oferentów.
J. W. – Teoretycznie możemy. Mamy też na tym polu, może nie największe, ale doświadczenie. Jednakże przejęcie w zarząd kolejnych lokali wiązałoby się ze zwiększeniem zatrudnienia – co jak sądzę nie podobało by się części naszych członków. Trudno też wydzielić koszty zarządzania wspólnotami z kosztów całej spółdzielni.
Red. – Liczycie się z tym, że nowo uwłaszczeni będą chcieli przechodzić pod inny zarząd?
J. W. – Nowelizacja ustawy ułatwia członkom podział spółdzielni i zakładanie wspólnot, natomiast w tym roku podczas podpisywania aktów notarialnych, każdy nowo uwłaszczony wyrażał chęć pozostania członkiem spółdzielni.
Red. – Wróćmy jeszcze do samej ustawy. Jak można przewidywać jej zgodność z konstytucją? Czy zostanie zakwestionowana przez zarządy spółdzielni przed Trybunałem Konstytucyjnym? Który – według pani – zapis ustawy jest dla spółdzielni niekorzystny?
J. W. – Najistotniejsze jest tutaj przekształcenie po cenie nominalnej. Krzywdzi to znaczną liczbę osób, które wykupiły mieszkania wcześniej, spłacając ich wartość rynkową. Te pieniądze zasilały fundusz remontowy i korzyść odnosili wszyscy mieszkańcy spółdzielni. Ten zapis na pewno zostanie zaskarżony przez Krajową Radę Spółdzielczą.
Red. – Tyle, że w czasie obowiązywania poprzednich przepisów, mniej osób było chętnych do wykupu mieszkań. Mówimy chyba o wirtualnych pieniądzach.
J. W. – Owszem, dynamika wykupu mieszkań w ostatnich latach mocno spadła, jednak nawet gdy było to kilka mieszkań, to i tak były to poważne pieniądze, rzędu 60 tys. zł. Teraz takich pieniędzy nawet przy zwiększonej ilości chętnych, po prostu nie będzie.
Red. – Podobnie jednak mogą myśleć ci, których nie objęły nowe przepisy dotyczące opodatkowania spadków. Ci, którzy odziedziczyli spadek przed końcem 2006 roku zapłacili podatek, natomiast ci, którzy dostali go już w nowym roku, nie muszą już tego robić.
Ustawa zmienia również procedurę podejmowania decyzji przez członków spółdzielni. Zamiast Zebrania Przedstawicieli Członków istotne dla mieszkańców decyzje podejmować ma Walne Zgromadzenie Członków, czyli w procesie podejmowania uchwał mają brać udział wszyscy członkowie SM. Jak sobie z tym poradzicie?
J. W. – Może to skutkować paraliżem decyzyjnym, uwzględniając tak małą frekwencję na zwykłych zebraniach członków.
Chciałabym jednak podkreślić, że jeżeli nowelizacja zacznie obowiązywać, to będziemy ją stosować niezależnie od tego, co o tych zmianach myślimy. Ustawa ma trafić jeszcze pod obrady Senatu. Jeżeli Senat wniesie poprawki, to Sejm będzie musiał je rozpatrzyć i dopiero po podpisaniu jej przez Prezydenta RP będzie ona mogła wejść w życie.
Red. – Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Grzegorz Paciorek