ORZEŁ Trzcińsko Zdrój – POLONIA Płoty 3:3 (2:0)
1:0 – Artur Omański (13\'), 2:0 – Andrzej Mikitów (40»rzk), 3:0 – Artur Omański (48\'), 3:1 – Bartosz Zajfert (58\'), 3:2 – Łukasz Szwak (61\'), 3:3 – Mateusz Michnicz (66\')
czk: Nabrzewski Artur (43\') – POLONIA
sędzia: Krzysztof Plackowski WS ZZPN
POLONIA: Paweł Rozentalski – Marcin Stopa, Artur Nabrzewski, Bartosz Sydorak (59\' – Mateusz Michnicz), Paweł Przybysławski, Paweł Mirecki, Artur Kozłowski, Łukasz Góralski, Bartosz Zajfert, Łukasz Szwak, Piotr Zalewski
Trener: Janusz Polubiec
Rewelacyjnie spisujący się w bieżącym sezonie BENIAMINEK z Trzcińska Zdroju, w 25 kolejce spotkań V ligi zaledwie zremisował z niżej notowaną POLONIĄ Płoty. Gospodarze grający przez 47 minut z przewagą jednego zawodnika, po 48 minutach meczu prowadzili już 3:0 i ich wysokie zwycięstwo wydawało się niemal pewne. Moment rozluźnienia w szeregach ORŁA, kosztował podopiecznych Krzysztofa Rosadzińskiego utratę trzech goli, a w konsekwencji dwóch cennych punktów. Po sobotnim spotkaniu, szanse ekipy z Trzcińska na IV-ligowy awans zmalały do minimum.
Zawody rozpoczęły się pomyślnie dla „papierowego” faworyta, który w 13\', po indywidualnym popisie Artura Omańskiego, objął prowadzenie. Wyprowadzający nieliczne kontry Poloniści bliscy wyrównania byli w 36\'. Po akcji całego zespołu Paweł Mirecki z bliska pocelował w słupek. Bardziej skuteczni byli miejscowi, którzy w 41\' zdobyli drugiego gola. Jego autorem był Andrzej Mikitów, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Stopy na Ropiejce. 2 minuty później, ten sam zawodnik ponownie egzekwował 11-stkę; tym razem rozpędzonego Mazura niezgodnie z przepisami powstrzymywał w obrębie pola karnego Nabrzewski. Dodatkową karą dla defensora POLONII była czerwona kartka. Przegrywających różnicą 2 bramek gości, z ogromnych tarapatów wybawił Paweł Rozentalski – młody golkiper rozszyfrował intencje egzekutora i efektownie wybronił płasko bitą piłkę.
Gdy w 48\' Artur Omański strzałem pod poprzeczkę podwyższył na 3:0 dla ORŁA, nikt z blisko 300-osobowej rzeszy kibiców, zasiadających na kameralnym stadionie w Trzcińsku, nie wierzył, że grający w osłabieniu rywal po takim ciosie zdoła się podnieść. Stało się jednak inaczej. Skazani na pożarcie chłopcy Janusza Polubca pokazali charakter i w krótkim odstępie czasu doprowadzili do remisu. Cerkowiaka pokonali kolejno: Bartosz Zajfert (58\'), Łukasz Szwak (61\') i rezerwowy - Mateusz Michnicz (66\'). Trener ORŁA próbując ratować sytuację (czyt. komplet punktów) dokonał w 76\' dwóch zmian. Na niewiele się to zdało. To rozpędzona POLONIA była bliższa zgarnięcia całej puli. W 81\' harujący na całej długości i szerokości boiska – Łukasz Góralski – posłał futbolówkę w słupek. Bramkowy remis definitywnie zapewnił POLONII dalszy byt w V lidze.
W nadchodzącą sobotę - 19 maja – POLONIA podejmie o 16.00 w Płotach KŁOSA Pełczyce. (jp)