Obietnicami mamili rodziców i dzieci już od początku roku 2006, że na terenie byłego przedszkola na ul.Sportowej w Gryficach wybudują „Gryfindor” - magiczną strefę rekreacji dziecięcej. Podawali nawet sumę, za jaką powstanie strefa. Dziś mówią, że projekt nie przeszedł. I na VI sesji Rady Miejskiej w Gryficach, podjęli uchwałę w sprawie zabezpieczenia w formie „weksla in blanco” zadania pod nazwą „budowa wielofunkcyjnych boisk sportowych ogólnie dostępnych dla dzieci i młodzieży przy ul.Sportowej”. Znowu opowiadają, że boiska będą wielofunkcyjne, że będą służyły dzieciom i młodzieży do gry w piłkę siatkową, ręczną, koszykową, będzie też boisko do badmingtona oraz kort tenisowy. A wszystko to ogrodzone siatką na wysokość 4 metrów. Ciekawe jednak w jaką piłkę będą grały dzieci od 2 do 7 lat? Kto będzie grał na korcie tenisowym? Czy będzie podobnie, jak jest dziś na kortach OSIR-u i korcie przy Gimnazjum nr1 w Gryficach? (W związku ze zmianą dyrektora Gimnazjum nr 1 istnieje szansa, że tamten kort swoją funkcję odzyska) A gdzie zwyczajne boiska do piłki nożnej dla dzieci? Dzieciakom i młodzieży wystarczy trochę miejsca i dwie bramki z 6 rur, żeby ganiać za piłką.
Że brak takich boisk na gryfickich osiedlach to fakt, i i nikt o tym nie myśli. Chłopcy i ostatnio dziewczynki z klas I – VI, o takich boiskach marzą, czego dowodzi zawsze liczna grupa (około 250 – 300 osób) dzieci biorących udział w rozgrywkach tzw. „dzikich drużyn”, odbywających się na boisku przy SP nr 3. W okresie wakacyjnym przez 2 tygodnie ganiają z piłką nie dlatego, że w końcu otrzymają medale czy puchary z rąk burmistrza, ale dlatego, że kochają piłkę „kopaną”. O tym należy pomyśleć, a nie o budowie wielofunkcyjnych boisk, na które i tak do 2012 roku będzie zero pieniędzy. Z innej jeszcze strony, czy zapytano mieszkańców Osiedla XXX-lecia o zgodę na taką budowę? To już nie te czasy, że coś narzucało się z góry. Szczęście jednak w tym, że obiecanki w dużej mierze obiecankami pozostają! (X)