O problemach Radovii pisaliśmy przy okazji walnego Sparty Węgorzyno, gdy okazało się, że kilku podstawowych graczy Radovii zasiliło szeregi tej właśnie drużyny. Stało się to po tym, ja z funkcji prezesa klubu zrezygnował Henryk Kmieć, odchodząc po otwartym konflikcie z wójtem gminy. Poszło między innymi o zbyt niskie finansowanie drużyny i brak należytej opieki ze strony gminnych władz.
W pewnym momencie wydawało się nawet, że klub w ogóle przestanie istnieć, bo także trener Henryk Kulik zastanawiał się na odejściem, a to byłby gwóźdź do trumny. Został i na nowo zaczął klecić zespół. Nowym prezesem klubu został Józef Lewandowski, a wójt Józef Wypijewski dodatkowo wysupłał na działalność klubu 10 tys. zł.
Radovia po odejściu doświadczonych graczy siłą rzeczy musiała postawić na młodych, których w juniorach trenował Kulik. Z ich udziałem zespół rozegrał kilka sparingów. Zremisował dwa razy ze Światowidem (1:1 i 3:3), przegrał z Mewą Resko 1:2, Contrą Rusinowo 2:3 i w minioną sobotę z Wichrem w Brojcach 2:3 (bramki strzelili Sylwester Bednarek i Mateusz Rylling). Wygrał i to była niespodzianka z Sarmatą Dobra 3:2. Ostatni przed ligą sparing rozegra ponownie z Contrą w Rusinowie w najbliższą niedzielę.
Ligę rozpocznie meczami z drużynami ze szczytu tabeli i to będzie sprawdzian tego, czym klub dysponuje i czy w tym składzie utrzyma się w V lidze.
W ostatnich meczach w składzie Radovii grali: bramkarze Michał Stosio i Michał Tchórz; Łukasz Popiela, Grzegorz Woźniak, Rafał Chiloński, Krzysztof Kulik, Ireneusz Kulik, Sylwester Bednarek, Emil Pilichowski, Przemysław Gałka, Mateusz Rylling, Jacek Talarowski, Paweł Wojnarowski, Krzysztof Grzejdak, Adrian Mały, Robert Kłosowiak. Niewykluczone, że na wiosnę na boisku będą pojawiać się zawodnicy odbywający służbę wojskową: Arek Chojnacki i Krzysztof Janik.
Jak pokazały sparingi młodzież wprowadzona do drużyny gra bardzo ambitnie, ale czy starczy im sił i umiejętności w starciu z V-ligowcami – czas pokaże. Trener Henryk Kulik zakłada wariant optymistyczny.
- Jak w pierwszych meczach nas nie zgniotą, to liczę, że pozostaniemy w V lidze. - mówi. KAR