(DRAWSKO POM.) PCK w Drawsku Pomorskim może przestać istnieć
Układy lokalnych polityków SLD doprowadziły do zapaści w drawskim oddziale PCK. Ludzie, którzy powinni nieść pomoc innym, wykorzystali organizację do własnych celów i zostawili ją na pastwę losu.
Skandaliczną sytuację w PCK po rządach Romualda Jóźwiaka i jego konkubiny Renaty Żych opisał w ubiegłotygodniowym wydaniu Głosu Koszalińskiego Krzysztof Bednarek. To typowy skok na kasę w wykonaniu ludzi, którzy nie potrafią znaleźć sobie normalnej pracy, lecz wykorzystują sytuację, by brać pieniądze za fikcyjną pracę.
Wszystko zaczęło się po tym, jak z funkcji prezesa Polskiego Czerwonego Krzyża zrezygnował Antoni Reut, współpraca tej organizacji z klubami Honorowych Dawców Krwi. Jak wspomina w przywołanym artykule K. Bednarka dr Zygmunt Romanowski, kierownik stacji krwiodawstwa w Drawsku Pomorskim, Reut był prawdziwym społecznikiem. Potrafił zachęcić krwiodawców do oddawania krwi. Każdemu gotów był pomóc. Za jego „rządów” Drawsko przodowało w województwie w ilości oddanej krwi. Gdy odszedł nastały złe czasy dla krwiodawstwa.
Jak pisze Bednarek - „władze powiatu drawskiego postanowiły podzielić stanowiska pomiędzy siebie. Prezesem PCK został ówczesny wicestarosta Zenon Rychliczek, a w biurze zatrudniono Romualda Jóźwiaka, który był wówczas radnym SLD i nieetatowym członkiem Zarządu Powiatu. Pobierał w starostwie wysokie diety, ale widocznie to mu nie wystarczało. Ponieważ formalnie miał status bezrobotnego, w PCK zatrudniony został w ramach prac interwencyjnych. Jego pensję refundował Powiatowy Urząd Pracy. Gdy R. Jóźwiakowi skończył się okres prac interwencyjnych, to w biurze zatrudniono Renatę Żych, jego konkubinę. Też w ramach prac interwencyjnych. Formalnie pani Renata była pracownikiem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oddelegowanym do pracy w PCK. W rzeczywistości w biurze bywała rzadko. Tak było do sierpnia 2006 r., aż do zakończenia okresu prac interwencyjnych. Dopiero teraz okazało się, że składki wpłacane w tym czasie przez członków PCK nie były odprowadzane na konto Okręgowego PCK w Szczecinie. A powinny. W dodatku z biura PCK zniknął służbowy komputer. Pozostali członkowie zażądali wyjaśnień, ale Renata Żych nie pojawiła się na ich ostatnim zebraniu. - Wszystkiemu winien jest Szczecin, który nie interesował się pracą oddziału w Drawsku Pomorskim. Nie dawali nam ani grosza, a wymagania mieli duże - odpiera zarzuty Romuald Jóźwiak. - Komputer trzymam w domu. W biurze zgniłby. A zresztą nikt oprócz nas nie potrafił go obsługiwać. Tu nie ma żadnej afery. Poinformowałem panie z wydziału organizacyjnego starostwa, że zabieram komputer do domu. A co stało się ze składkami członków PCK? Tego R. Jóźwiak nie potrafi wyjaśnić.”
To smutny krajobraz po rządach miejscowych polityków, którzy organizację społeczną doprowadzili prawie do upadłości. Władze Okręgowego PCK w Szczecinie noszą się z zamiarem zamknięcia oddziału w Drawsku Pom. Czy do tego dojdzie? Mediacji podjął się burmistrz Zbigniew Ptak. Po spotkaniu z nim władze PCK mają podjąć decyzję – co dalej.
Jak nam powiedziała dyrektor Okręgu PCK w Szczecinie pani Regina Gomółka, spotkanie zaplanowane jest na 1 marca, a decyzje zapadną 31 marca.
- Przez lata oddział funkcjonował dobrze. Biuro przekazaliśmy protokolarnie, ale później kontakty się urwały. Nie można było z nikim się skontaktować. Wysyłaliśmy pisma, zapewne gdzieś tam leżą. Te osoby nie podjęły żadnych działań na rzecz PCK. Pan Jóźwiak złożył oświadczenie, że się rozliczy, ale do tej pory tego nie zrobił. Będziemy domagać się, by pan Jóźwiak i pani Żych rozliczyli się ze składek i przekazali biuro zgodnie z protokołem. - mówi dyrektor Regina Gomółka. (r)
No no no... czyli nic się od lat nie zmienia, tam gdzie "lewica" - tam lewizna... tylko, że ta "lewica" z lewicą nie ma nic wspólnego...
~mamuśka
2007.03.01 11.40.17
nie zgadzam się z Krychą tu nie chodzi o atak na lewice tylko że jak ktoś jest przy korycie to może wszystko bez konsekwencij a władza nic nie robi ciekawi mnie jak zakończy sie ta sprawa i czy wogóle ktoś poniesie konsekwencje
~Krystyna
2007.03.01 05.23.25
to atak na lewicę w całym powicie - trzeba dać odpor Może starosta Cybyla coś może, jesli może a w PCK krwi ludzkiej przcieżnikt nie kradł. Tp po co takichałas
krycha