(GRYFICE) Po rezygnacji Tomasza Malczewskiego z funkcji prezesa Sparty zastąpił go na tym stanowisku jego dotychczasowy zastępca Włodzimierz Parol. Wiceprezesem został Marek Dzięgielewski.
Nieoficjalnie mówiło się, że do zarządu klubu weszli także Janusz Budzelewski, Stanisław Borowiecki i Mariusz Konieczny, ale nie udało nam się potwierdzić tych informacji. Na pewno wiadomo, że członkiem zarządu jest Włodzimierz Nigmatulin i że zastąpił on Jacka Karczewskiego na stanowisku trenera juniorów. Będzie więc prowadził dwie drużyny – juniorów i trampkarzy.
Na przypadku Nigmatulina można powiedzieć, że ludzie zarządzający Sparta nadal nie rozumieją standardów funkcjonowania jakichkolwiek ciał samorządowych, a takim jest stowarzyszenie. Takim standardem jest rozdział władz uchwałodawczych od wykonawczych; oznacza to, że trener nie powinien zasiadać w zarządzie. Przecież to zarząd podejmuje wszelkie decyzje dotyczące trenerów; zakresu obowiązków, wynagrodzenia itp. Trudno, by trener (będąc jednocześnie w zarządzie) sam sobie ustalał warunki pracy i płacy oraz sam siebie kontrolował. Warto pamiętać, że normalnie funkcjonujący zarząd jest organem kolegialnym, czyli podejmuje decyzje większością głosów. Warto, by zarząd w końcu przyjął pewne standardy w swoim działaniu, bo inaczej trudno będzie komukolwiek uwierzyć, że zmieniło się na lepsze. KAR