(ŁOBEZ) W ubiegły piątek o godzinie 17:50 ulicą T. Kościuszki wstrząsnęła potężna eksplozja. Wybuch zniszczył stojący tam dom numer 10, był tak silny, że pozrywał część dachówek. Na miejsce zdarzenia najwcześniej dojechała policja. Tam zastali dwoje ciężko rannych osób i lekko rannego przerażonego chłopaka. Wnętrze domu wyglądało jak po wybuchu pocisku artyleryjskiego. Po rannych wkrótce przyjechało pogotowie. Najciężej ranna 67 – letnia Anna D zmarła w drodze do szpitala.
Drugi z uczestników zdarzenia ma poparzonych 65% powierzchni ciała, trzeci wyszedł właściwie bez szwanku na ciele – doznał tylko urazu prawej ręki. Na podstawie ich zeznań policjanci ustalili przebieg zdarzenia.
10 listopada Anna D przyszła do domu swojego syna, by rozpalić w piecu. Gdy wrzuciła do środka opał piec zaczął się dziwnie zachowywać – być może nie zadziałał jakiś zawór. Kobieta poszła po sąsiada. Gdy przyszła z nim do domu, piec eksplodował. Oderwany prawy bok zniszczył część pomieszczenia, zerwał kafelki i umywalkę. Najsilniejszy podmuch uderzył w Annę D. W momencie wybuchu na górze znajdował się, pomagający w remoncie domu 17 – letni Patryk.
Policja rozpoczęła postępowanie wyjaśniające sprawę. Winną wybuchu mógł być zarówno błąd staruszki, jak i wady konstrukcyjne pieca. Policja powoła biegłego do zbadania przyczyn.
(gp)