(ŁOBEZ) W siedzibie Lokalnej Organizacji Turystycznej, wśród obrazów Joanny Szymoniak, odbyło się spotkanie z autorem „Pór roku” Piotrem Kiedrowiczem.
Piotr Kiedrowicz w powiecie łobeskim znany jest z działalności sportowej. Był trenerem kadry narodowej w biegach; wychował wielu medalistów mistrzostw Polski. Od lat pracuje z kolejnymi pokoleniami dzieci i młodzieży, trenuje perły łobeskiej lekkoatletyki: Justynę Romej, Aleksandrę Romej, Annę Turzyńską i Zuzannę Frej.
W Słubicach jest radnym kilku kadencji, obecnie przewodniczący Radzie Miejskiej w Słubicach (po raz drugi).
Pisanie to kolejna pasja Piotra Kiedrowicza, w której dzieli się nie tylko sobą, ale dzięki empatii przekazuje wierszem zaobserwowane przeżycia.
„Pory roku” to już druga przygoda autora z poezją. W 2009 roku Piotr Kiedrowicz opublikował tomik „Liryczne chwile i nie tylko…”, który był jego literackim debiutem. Potem napisał jeszcze dwie ręcznie ilustrowane bajki dla dzieci: „Abecadło Tymka” oraz „O Boćku bocianie, Natalkowe bajanie”.
- Piotr jest znany nam wszystkim, był tu w Łobzie, zakorzenił się w tym mieście, poznaliśmy go jako człowieka o ogromnej sile intelektualnej, organizacyjnej, duchowej i fizycznej- przebiegł cały świat dookoła. Był trenerem biegaczy reprezentacji Polski. Piotrek jest człowiekiem sukcesu i w życiu codziennym i w poezji i takich poetów nam na co dzień potrzeba, bo my jesteśmy tym pokoleniem, które zostało wychowane na poezji Mickiewicza, Norwida, Słowackiego, Staffa, Broniewskiego, ale potem były takie czasy, że mieliśmy poetów, którzy przyjeżdżali do Łobza w latach 60. i ich nie znaliśmy, bo w pewnym momencie przyjechali i wyjechali - nie potrafili się zakorzenić, nie osiągali sukcesów – powiedział w słowach przywitania i wstępu Czesław Szawiel.
Piotr Kiedrowicz, choć człowiek sukcesu i siły, to również człowiek skromny i słowa Czesława Szawiela potraktował jako wyzwanie, stwierdzając, że dopiero teraz będzie musiał wziąć się do pracy. Czesław Szawiel w pierwszych słowach swojego przywitania zaznaczył, że poezja Piotra Kiedrowicza to dawanie siebie/poety tym wszystkim, którzy po jego wiersze sięgną.
- Moim mottem są słowa „Kiedy wyszedłem szukać przyjaciół, nie znalazłem nikogo, kiedy wyszedłem być przyjacielem, znalazłem wielu” - to a’propos dawania siebie. - rozpoczął Piotr Kiedrowicz. - Ciesze się, że mogę tu być z wieloma przyjaciółmi sprzed paru lat. Bardzo miło się tu poczułem, chciałbym dać dużo z siebie. Jest to drugi tomik, pierwszy tomik „Liryczne chwile i nie tylko...” poświeciłem kobietom mojego życia: mamie, żonie, córkom i pewnie paru innym kobietom w tym sensie, że ubogaciły moje życie, przez ich spojrzenie, kobiece przymioty, walory, pojmowanie ich spojrzenia, myślenia spoglądania na wiele spraw. Pozwoliło mi to być wrażliwszym na więcej rzeczy, inaczej postrzegać niż wcześniej mi się to udawało i właściwie pierwszym tomikiem podziękowałem im za kolory każdego mojego dnia. Oba tomiki są ilustrowane. Staram się używać słów maksymalnie prostych i maksymalnie komunikatywnych. Stąd jeszcze próba posiłkowania się ilustracjami, aby to, co chcę przekazać, było jak najbardziej czytelne. Wiersze kieruję nie tylko do osób, które obcują z poezją, ale pragnę, by przekaz dotarł również do osób, które przypadkiem mogą zajrzeć do poezji - by spróbowali coś dla siebie znaleźć. Staram się przekazać to co Joanna Szymoniak w obrazach: cały optymizm, całą radość, całą nadzieję, jaka jest we mnie, jaką odczuwam u innych. Duża część z tych wierszy, pewnie nawet może większość, to nie są moje odczucia, ale wpływ postrzegania świata, to są obserwacje innych – ich odczucia, ich odczuwania, rożnych rzeczy – nie tylko miłości, ale postrzegania, zachowywania się w określonych sytuacjach i to staram się w tych wierszach oddać. Na ukończeniu jest już kolejny tomik. Kiedy była inauguracja pierwszego tomiku były już gotowe „Pory roku” i wiedziałem, że ten wiersz „Pory roku” będzie otwierał tomik, bo charakteryzuje jego zawartość – powiedział podczas spotkania Piotr Kiedrowicz.
A jak zaczęła się przygoda z poezją? I tę tajemnicę wyjawił poeta – od chęci pocieszenia znajomej, która w pewnym momencie życia miała trudne chwile. Wówczas powstał wiersz o szaro smutnym filmie otwierający pierwszy tomik. Wiersze Piotra Kiedrowicza choć proste w wyrazach mówią o trudnych czasem chwilach, o związanej z tym nadziei, miłości, tęsknoty ale nie brakuje i pogody ducha. Można wyczytać w nich również delikatne wskazówki, drogę, choć dalekie są od moralizatorstwa – stąd też i ciepłe przyjęcie jego poezji przez czytelników, a jak przyznał, ma ich również wśród łobzian spore grono.
Oprawę artystyczną spotkania zapewniła Alicja Gierszewska, która zaśpiewała kilka własnych utworów. Wieczór z autorem i jego poezją upłynął w bardzo miłej i życzliwej atmosferze, przy wspólnym czytaniu poezji. MM