Wynik meczu odzwierciedla wydarzenia boiskowe. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. Ofensywnie nastawieni gospodarze już od pierwszych minut zaatakowali bramkę Morzycka, ale zmarnowali kilka pierwszych sytuacji podbramkowych. Dopiero w 17 minucie Szwak wyprowadził Polonistów na prowadzenie, po asyście Bzdeka. Drugą bramkę gospodarze zdobyli po krótkim rozegraniu rzutu rożnego i uderzeniu głową Góralskiego. Po tej bramce miejscowi trochę zlekceważyli gości i po błędzie w obronie stracili bramkę na 2:1. Morynianie poszli za ciosem i po kilku minutach mogli wyrównać, ale rajd Miksiewicza zatrzymał faulem Kozłowski, za co otrzymał żółtą kartkę.
Trzecią bramkę dla Polonii zdobył Bzdek, dobijając strzał Ratajczyka. Na 4:1 dla gospodarzy podwyższył Mirecki, którego strzał po drodze jeszcze odbił się od Góralskiego, zupełnie myląc bramkarza gości.
Po zmianie stron kibice w Płotach nadal oglądali widowiskowe spotkanie z dużą ilością sytuacji podbramkowych. Już w 52 minucie Szkup, po asyście Szwaka, zdobył 5 bramkę dla Polonii. Przy szóstej dla gospodarzy również asystował Szwak, a formalności plasowanym strzałem dopełnił Mirecki. Rozluźnieni wysokim prowadzeniem Poloniści pozwolili przyjezdnym na zdobycie 2 bramki, po kombinacyjnej akcji. W 78 minucie padła ostatnia bramka w meczu. Na indywidualną akcję zdecydował się Szwak i po minięciu obrońcy został sfalowany, za co arbiter podyktował rzut karny, a zawodnika gości ukarał czerwoną kartką. Jedenastkę pewnie wykorzystał kapitan Polonistów - Góralski, tym samym ustalając wynik spotkania na 7:2.
Po tym festiwalu strzeleckim Poloniści mają już na swoim koncie 70 zdobytych bramek, wyraźnie wyprzedzając pozostałe zespoły z Wojewódzkiej Okręgówki. (r)