Sarmata – Brodowicz, Pacelt, Jaszczuk, Surma, Dzierbicki, Grzelak, Bonifrowski, Dudek, Olechnowicz, Padziński, Załęcki oraz M. Kamiński, Skrobiński, Gudełajski, Anulicz, Kaczor.
Dąbrowia – Makowski, M. Rozlach, Pietrasiak, Stachoń,S. Rozlach, Wiśniewski, Karasiak, Siedzecki, Stróżyński, Chacuk, Kaja.
Strzelcy bramek: Bonifrowski 4 (20’,36’,78’ i 84’k.), Dudek 8’, Surma 31’ i Dzierbicki 85’ dla Sarmaty, Chacuk 3’ i Kaja 40’ dla Dąbrovii.
Sobotni mecz, pierwszy z rundy wiosennej, pomiędzy Sarmatą Dobra a Dąbrovią Stara Dąbrowa, został rozegrany na boisku w Dobrej w trudnych warunkach atmosferycznych. O ile przedmecz juniorów rozgrywany był na częściowo zaśnieżonym boisku przy słonecznej pogodzie, to tuż po gwizdku sędziego kończącego mecz juniorów (wynik 3:2 dla Sarmaty), nad boiskiem w Dobrej rozszalała się burza śnieżna, co przy plusowej temperaturze sprawiło, że murawa boiska zamieniła się w grzęzawisko.
Mimo trudnych warunków mecz rozpoczął się punktualnie i już w 3 min. goście mogli cieszyć się z prowadzenia 1:0. Najmłodszy w drużynie Dąbrovii - 17- letni Grzegorz Chaczuk przyjął piłkę na linii pola karnego Sarmaty i pięknym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Brodowiczowi. Goście prowadzili tylko 5 minut, gdyż już trzy minuty później Dawid Dudek z bliskiej odległości wyrównał na 1:1. W 20 min., po podaniu z rzutu rożnego od Łukasza Olechnowicza, Wojtek Bonifrowski strzałem głową podwyższył na 2:1, a w 31 min. grający trener Sarmaty Tomasz Surma, także strzałem głową, podwyższył wynik na 3:1 dla Sarmaty. Pięć minut później ponownie Bonifrowski podwyższa wynik na 4:1. W 40 min. goście przeprowadzają ostatnią skuteczną akcję tego meczu; po centrze z rzutu rożnego Grzegorz Kaja zmienił kierunek lotu piłki i ustalił wynik do przerwy na 4:2 dla Sarmaty.
Druga połowa to już wyraźna przewaga Sarmaty, dla którego kolejne bramki zdobyli w 78 i 84 min. (z karnego) Wojtek Bonifrowski oraz w 85 min. Damian Dzierbicki, który ustalił wynik meczu na 7:2.
Bohaterem spotkania był niewątpliwie Wojtek Bonifrowski, który oprócz czterech strzelonych bramek mógł zdobyć jeszcze co najmniej trzy; w pierwszej połowie piłkę zmierzającą do bramki Dąbrovii w ostatniej chwili wybił na poprzeczkę obrońca, w drugiej połowie strzelił bramkę “klasycznym szczupakiem”, jednak pani sędzia dopatrzyła się spalonego i chyba miała rację, w trzeciej sytuacji strzelona przez niego piłka zatrzymała się w błocie tuż przed linią bramkową i wybił ją obrońca Dąbrovii. Przedmecz juniorów: Sarmata Dobra – Dąbrovia Stara Dąbrowa 3:2. (estan)