(ZŁOCIENIEC.) W złocienieckim światku piłkarskim wre. Nie za przyczyną degrengolady w tutejszym futbolu (zdegradowane zespoły dziecięce i młodzieżowe), bo ten rozsypał się już zupełnie – pozostał tylko Zarząd OLIMPU, w którym i tak nikt nie chce pracować, ale za przyczyną KORDIANA RUDZIŃSKIEGO, który w tych dniach miał podpisać kontrakt z pierwszoligowym ŁKSem.
Kordian był już nawet w kadrze Michała Globisza. Wystąpił w obronie w Poznaniu przeciwko Anglii. Polska wygrała 1:0. Przewinął się przez Regę Trzebiatów i Kanię Gostyń (III liga). Był bliski kontraktu w Krakowie (Wisła i Crakovia), ale nie miał tam szczęścia i pewnego rodzaju siły przebicia.
Długo leczył kontuzję. Nie dawał za wygraną. Teraz mamy informacje, między innymi z doniesień internetowych, że był na testach w ŁKSie. Ale z doniesień nie wynika, czy wizyta i testy zakończyły się kontraktem.
TYGODNIK ma też informacje od jednego z byłych piłkarzy Olimpu, który w GWARDII Koszalin grał w jednej drużynie z obecnym sportowym dyrektorem Legii Warszawa, Mirosławem Trzeciakiem. Stamtąd ma pochodzić informacja o kontrakcie K. Rudzińskiego z ŁKSem.
Kordian swoje początki miał w Olimpie, w zachodniopomorskiej lidze juniorów, której w Klubie już nie ma. Szkoda. To właśnie w Klubie trzeba będzie odbudować jak najszybciej, by szlachetna nazwa OLIMP nie była odczytywana jako LZS Kukułka. K. Rudziński z Olimpu przeszedł do Stali. Od tego klubu rozpoczęła się jego większa kariera. O tym piłkarzu usłyszymy chyba jeszcze nie raz. Czekać będziemy cierpliwie.
Informację o zawartym kontrakcie Kordiana Rudzińskiego z pierwszoligowym ŁKSem we wtorek w południe potwierdziła jego mama. Dziękujemy.
Tadeusz Nosel