Pamiętamy jak to było ze skażoną wodą w sektorze miasta Gryfice nazywanego wówczas “Za torami” i osiedlem przy ul. Niechorskiej. Urzędowych informacji o skażeniu wody bakteriami coli nigdzie nie było widać, przekazywano sobie metodą ustną, nazwijmy to plotką. Po pięciodniowej plotkarskiej informacji stanowisko zajął Sanepid, ogłaszając w radiu Vox, że owszem, skażenie jest, ale niewielkie, praktycznie nie ma czym się przejmować. Wystarczy tylko nie pić wody prosto z kranu, ale po przegotowaniu. Czyniono jakieś badania, monitorowano ujęcie wody. W końcu gdzieś na ulicach pojawiła się kolejna plotka, że z wodą już wszystko w porządku i można sobie pić w nieograniczonych ilościach bez konieczności gotowania. Pod koniec września, na klatkach schodowych, w całym mieście ZGK zlecił zarządcom mieszkań wywiesić informacje o tym, iż od 29 września do 3 października zostanie przeprowadzane czyszczenie instalacji wodociągowej w całym mieście. Że w związku z tym może wystąpić zmętnienie wody oraz spadek ciśnienia w kranach. Czyszczenie czy też płukanie sieci wodociągowej pewnie przeprowadzono, bo przez kilkanaście dni woda nie nadawała się do spożycia z uwagi na intensywny smród chloru. “Za torami” woda nawet po płukaniu nie nadaje się do spożycia, bo niby nie śmierdzi chlorem ani fekaliami, ale wystarczy ją podgrzać np. do temperatury 60 st. C. i już mamy całkiem “ciekawy” smrodzik w domu.
Niektórych stać na kupowanie wody w butelkach, ale wielu jest takich na osiedlu Słonecznym przy ul. Niechorskiej, ks. St. Ruta, Sienkiewicza i ulicach bocznych, których na kupowanie wody nie stać. A woda śmierdzi po podgrzaniu. Sanepid, ZGK ani Urząd Miasta nie podali do publicznej wiadomości co było powodem skażenia bakteriami coli, jakby sprawy nie było. Ale jeśli z jesiennymi opadami deszczu się nasili? (ploteczka w mieście niesie, że zezwolono na budowę domów jednorodzinnych w strefie ochronnej ujęć wody). Jeśli to prawda, to kto sprawdza albo kto sprawdził szczelność szamb w tych posesjach? Ostatnio byłem na spotkaniu przy ul. Starogrodzkiej, tam wymieniano linię wodociągową, bo z kranów leciała zabarwiona na kolor zbliżony do brązu. Linię wymieniono, woda niezdatna do użytku płynie nadal. A ludzie wzbogacają sklepy, kupując nadal wodę w butlach 5 litrowych, bądź przywożą sobie tę ze studni artezyjskich przy ul. Kamieńskiej i 3 Maja. W centrum miasta nie jest lepiej – też kupują, bądź przywożą.
Ale w centrum miasta, to już jest inny problem, nad którym ani burmistrz, ani rada miejska się nie pochylą z tej racji, że nie wiedzą jak wymienić azbestowe rury, bo inwestycja byłaby kosztowna. Zresztą, jak gdzieś czytałem burmistrz twierdził, że w rurach azbestu już nie ma, bo jest zarośnięty kamieniem. Burmistrz mieszka w Trzygłowie, tam mają dobrą (mamy nadzieję) wodę, w swoim gabinecie ma butelki z mineralną i pewnie dlatego nie dostrzega problemu wody pitnej w Gryficach.
A to, że mieszkańcy wodę kupują, to nie może interesować burmistrza, ani radnych, bo kwestia wody jest indywidualną sprawą każdego mieszkańca. Chce pić z kranu, to niech pije, nieważne, że na szklankach pozostaje ślad kamienia. To nie ważne, że przy ul. Starogrodzkiej wydaje się więcej pieniędzy na środki chemiczne, likwidujące osadzające się żelazo na wannach, czy sedesie. Nie ważne też, że woda ma śmierdzący zapach, bo można powiedzieć, że zapach to kwestia powonienia i jednemu podoba się zapach konwalii innemu – gnojówki. Przed burmistrzem wielkie wezwanie – budowa basenu przy ul. Sienkiewicza i tu trzeba zadać pytanie – z jakiego ujęcia wody basen będzie zasilany? Czy przed tak dużą inwestycją, niewątpliwie potrzebną mieszkańcom Gryfic, nie należałoby uporządkować sieć wodociągową w Gryficach, a dopiero później myśleć o potrzebnych mieszkańcom rozrywkach? Basen dobra rzecz, ale zdrowie mieszkańców przede wszystkim. Czy nie mam racji? Może ktoś odpowie?
Stały czytelnik
\"a dopiero później myśleć o potrzebnych mieszkańcom rozrywkach? Basen dobra rzecz, ale zdrowie mieszkańców przede wszystkim. Czy nie mam racji? Może ktoś odpowie?\"
Przepraszam człowieku kto ma ci przyznać rację, czego ty oczekujesz. Mieszkam na jednej z pobliskich wiosek, czy kogoś obchodzi jaką my mamy wodę. Wiadomo niemcy kiedyś posadawiali gnojowniki w obejściu a efekt taki że teraz w każdej studni kopanej jest niewiadomo czego więcej czy bakterii COLI, żelaza, manganu czy wody.
Nasze kochane władze gminne od lat obiecują wodociągi, lecz to nie ten kieerunek świata od Gryfic i na na tym się kończy.
Może władza wychodzi z założenia że wieśniacy mogą się truć, bo mają to na własne życzenie, ale zapominają że to dzięki nam mają jedzenie i dzięki nam rosną im brzuszyska.
~koko
2008.10.18 21.43.53
marta ty masz fobie i sama jesteś pętak co widać powyżej.
~marta
2008.10.17 05.52.16
Kevin - siermięgo a od kiedy to gazety dostają dotacje? kto tu jest kłamcą? coś gdzieś usłyszał i plecie co ślina na język przyniesie, a potem podszywa się pod koko, albo koko pod kevina - nieważne - jeden czort... A skoro woda śmierdzi, to niestety - najpierw porządki a potem fajerwerki, a nie odwrotnie, w liście nie jest zanegowana budowa basenu, ale kolejność działań - czytac ze zrozumieniem - pętaki.
~koko
2008.10.16 23.47.07
o rety! kevinowi chodziło właśnie o to \'poniekąd\'. faktycznie GG PRZEINACZA FAKTY, DOWOLNIE CYTUJE I ŁŻE - tak właśnie: BEZCZELNIE ŁŻE i zmyśla czyli sam pisze \'listy czytelników\'
~koko
2008.10.16 23.43.20
ale dlaczego wycina się wypowiedzi. wczoraj były dzisiaj niema.
~
2008.10.16 17.13.25
o rety... moim zdaniem dobrze, że gazeta mówi poniekąd szczerze, o takich tematach jak ten. Nasz \"cudowny\" burmistrz, mógłby zajmować się sprawami ważnymi... jak np. sprawa opisana powyżej. Skoro nie stać gminy na polepszenie jakości wody, to po cholerę porywają się na baseny i inne cuda? W jakim celu to akurat każdy wie... robią wszystko to, co mogłoby poczekać z realizacją, ale przecież trzeba POKAZAĆ jak to \"różowo\" jest w naszym mieście ( z zewnątrz).
~Kevin
2008.10.16 10.56.32
Ale ta Gazeta Gryficka to DNO (nikczemnych oszustów..Szkoda,że mało kto wie jakie były ich początki..jak Pan Rynkiewicz - perfidny kłamca (w jego artykułach nigdy nie ma całej prawdy, ZAWSZE są przeinaczone słowa np.mieszkańców, bądź jego prawdopodobnie fikcyjnych rozmówców i nie pokrywają się z tym co było naprawdę) czemu w jego gazecie są ciągłe artykuły poniżające i oczerniające samorząd miasta..jak przychodził i się płaszczył o dotacje dla swojej gazety to władza była super, nawet pisał o niej pozytywnie..a teraz ciągle bluzga i oczernia..każdy najmniejszy problem jest dla niego Mega sensacją z której można zrobić kryminał..Hosso mu przeszło to czepia się przyszłej inwestycji na którą setki mieszkańców od bardzo długiego czasu czekało..basen - fakt koszt ogromny,ale takie centrum rozrywki to kolejna z resztą niesamowita promocja dla miasta..tylko,że szyderca jest z Łobza i to go nie dotyczy